grafika call of duty black ops 6
Grafika z Call of Duty: Black Ops 6 (źródło: callofduty.com)

Activision robi wszystko, aby gracze ich znienawidzili

Jak widać, Activision nie nauczyło się niczego na swoich błędach i dalej ma gdzieś graczy. Tym razem znowu wracamy do tematu niesłusznie rozdawanych banów w Call of Duty. Chcesz się odwołać? Zapomnij. Nikt nie sprawdzi Twojej sprawy, a w odpowiedzi dostaniesz generyczny e-mail, który można streścić do „nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi”.

Activision nie obchodzą gracze

Cóż, to, że wielkie korporacje często mają totalnie gdzieś zdanie graczy, nie jest niczym nowym ani szokującym. Przykład konkurencji, która często wsłuchuje się w głosy tłumu, pokazuje jednak, że można być i dużą firmą, i słuchać swojej społeczności. Activision zdaje się nie chcieć tego robić lub przynajmniej nie potrafi w odpowiedni sposób. Kilka dni temu napisałem o skandalicznym zachowaniu wydawców Call of Duty. Firma zaczęła rozdawać niezasłużone perm bany na Call of Duty.

Od czego się zaczęła cała historia? Pokrótce: w ubiegły piątek dostałem kod do bety Call of Duty: Black Ops 6. Miałem zamiar weekend spędzić na ogrywaniu tego tytułu, dobrej zabawie oraz napisaniu pierwszych wrażeń z najnowszego FPS Activision. Firma mi to skutecznie uniemożliwiła, ponieważ po zaledwie 3 meczach wylogowałem się z gry i poszedłem robić inne rzeczy. Gdy wróciłem przed PC w sobotni poranek, to chciałem od razu odpalić nowego CoD. Zamiast tego dostałem taki oto piękny komunikat:

ban call of duty
Tak wygląda ekran, gdy dostanie się permanentnego bana (źródło: Maciej Paszkiewicz / Tabletowo.pl)

Zacząłem więc głowić się, o co do licha chodzi. Przecież to były tylko 3 szybkie mecze w trybie „Młyn”, czyli jedynym udostępnionym nam przez twórców. Ani nie używałem voice chata, ani nie robiłem jakichś podejrzanych zachowań – po prostu normalnie grałem. Dwa mecze z karabinkami, jeden ze snajperką. Musicie sobie wyobrazić, jak bardzo na mojej twarzy wypisane było „WTF” w tym momencie. Plaskacz na twarz od Activision to nie jest coś, czego się spodziewałem.

Jak możecie się spodziewać, oczywiście nie oszukiwałem i nie przejawiałem żadnych zachowań w grze, przez które mógłbym dostać bana. Ba, nie mam na PC żadnego nielegalnego oprogramowania! Zresztą nie ja jedyny zmierzyłem się z tym błędem. Poszkodowanych było o wiele więcej, a komentarze na X oraz Reddicie pokazują, że nie są to pojedyncze przypadki.

Dostałem jeszcze wiadomość e-mail od Activision, którą ponownie Wam przytoczę:

Ta wiadomość jest powiadomieniem, że ze skutkiem natychmiastowym twoje konto zostało trwale zablokowane za nieautoryzowane oprogramowanie i manipulowanie danymi gry, z naruszeniem artykułu 3.c Umowy licencyjnej i serwisowej Call of Duty oraz Warunków użytkowania, a także Zasad bezpieczeństwa i egzekwowania Call of Duty. Konto użytkownika zostaje zablokowane we wszystkich obecnych i przyszłych tytułach Call of Duty, zgodnie z artykułem 14 Warunków użytkowania.

Activision totalnie dało ciała, bo to jest ICH wina i to ICH oprogramowanie niesłusznie banuje graczy. W wiadomości był jeszcze link do odwołania się (dosłownie jedno zdanie wzmianki o tym), które zresztą złożyłem i od tego czasu grzecznie czekałem na rozwiązanie sprawy.

Po cichu liczyłem jednak, że gdy pójdę „drogą” normalnego użytkownika, złożę odwołanie i wytłumaczę sprawę, to uda się odzyskać konto i rozejdziemy się w pokoju. Szczególnie że przecież sami się, między słowami, przyznali, że nie wszystkie bany, jakie rozdali w becie Call of Duty: Black Ops 6 są słuszne:

Złożyłem więc odwołanie, a system kazał mi czekać do 3 dni roboczych. Oczywiście widniała na stronie też informacja, że zazwyczaj odpowiadają w 8 godzin i tylko czasami są to 3 dni. Jak możecie się domyślić, były to właśnie 3 dni, a nie 8 godzin, a przecież sprawa jest jasna.

screen z odwolania call of duty
Tak wygląda podsumowanie odwołania od bana (źródło: Maciej Paszkiewicz / Tabletowo.pl)

Wczoraj późnym wieczorem otrzymałem więc generyczną odpowiedź od bota, która brzmi tak:

Witaj Maciej, Twoje odwołanie zostało rozpatrzone i potwierdziliśmy z naszym zespołem bezpieczeństwa, że Twoje konto zostało trwale zbanowane za używanie nieautoryzowanego oprogramowania i manipulowanie danymi gry. Ponieważ byłeś właścicielem konta w momencie popełnienia wykroczenia, Twój ban nie zostanie unieważniony. Aby zachować integralność naszych systemów bezpieczeństwa i metod wykrywania, jest to jedyna informacja, którą możemy udostępnić w związku z twoją sprawą. Decyzja jest ostateczna, a sprawa zostaje zamknięta. W przypadku, gdy grasz obecnie w inne tytuły Activision i na przyszłość, unikaj tego typu naruszeń, aby utrzymać swoje konto w dobrej kondycji. Wsparcie Activision
email odwolanie perm ban call of duty
Wiadomość od Activision w sprawie perm bana (źródło: Maciej Paszkiewicz / Tabletowo.pl)

Wsparcie Activision? Wolne żarty

Ustalmy fakty. Wsparcie Activision nie istnieje i to, co robi ta korporacja, to wolna amerykanka. Gracz nie ma faktycznie żadnej możliwości, by powalczyć o cofnięcie niesłusznego bana, a przypomnijmy, że jest on permanentny, a nie na określony czas. Twórcy Call of Duty nawet nie pokazali, jakie to jest rzekomo nielegalne oprogramowanie. Nic! Zupełnie nic! Żadnego wyjaśnienia nie ma w tej wiadomości. Ba, być może temu nawet nie przyjrzał się żaden pracownik, tylko od razu bot z góry wysłał generyczną wiadomość, że mam się bujać. Nie mogę teraz nawet odpisać na tę decyzję lub w żaden inny sposób zareagować. Co więcej, nie mogę nawet wygenerować nowej sprawy.

Takie zachowanie dosłownie pokazuje, że Activision ma gdzieś graczy i mają im nie przeszkadzać, tylko grzecznie płacić dużo pieniędzy za nowe części Call of Duty. A jak dostaną niesłusznego perm bana, to trudno. Takie życie.

Opis tej sytuacji można by skrócić do „nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobisz”. Czy warto wydawać 349 złotych za wersję podstawową lub, co gorsza, 479 złotych za rozszerzoną? Przecież Wy możecie być kolejni w kolejce do niesłusznego bana. Czy takie ryzyko jest warte tych 349 złotych? Moim zdaniem nie. Szczególnie że firma nie zreflektowała się i nie ściągnęła perm bana.

Ja jestem wielkim fanem Call of Duty, ale właśnie takim zachowaniem Activision niesamowicie mnie zraziło do tej serii i na pewno nie kupię już żadnej gry z tej serii. A przecież bywały edycje, które miałem i na konsoli, i na PC. Czy możesz coś zrobić, gdy system odpowie, że masz bana i nic z tym nie zrobią? Nie. Masz się bujać, bo Activision nawet nie pozwoli Ci porozmawiać z jakimś konsultantem.

Fakt jest taki, że Activision robi co chce, nie liczy się z graczami i to z winy producenta konsumenci nie mają dostępu do produktu, za który zapłacili. My, jako gracze, nie mamy też żadnej możliwości, żeby wywrzeć presję na firmie albo porozmawiać i spróbować udowodnić, że ban jest niesłuszny. Przydałaby się w tym zakresie regulacje Unii Europejskiej, ale póki ich nie ma, zastanówcie się, czy na pewno chcecie wydawać 349 złotych na Call of Duty: Black Ops 6. Może się szybko okazać, że po 2 dniach grania dostaniecie perm bana na wszystkie tytuły z serii Call of Duty – pomimo tego, że na niego nie zasłużyliście.