Dziś rano w Radzie Unii Europejskiej odbyło się ostateczne głosowanie w sprawie przyjęcia nowej dyrektywy dotyczącej kwestii praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Polska ponownie głosowała przeciw. Dyrektywa jednak została przyjęta.
To już kolejne głosowanie po tym, jak 26 marca Parlament Europejski stosunkiem 348 głosów za przy 274 głosów przeciwko przyjął dyrektywę dotyczącą praw autorskich zwaną potocznie ACTA2. Tym razem tymi przepisami zajęła się Rada Unii Europejskiej, w której odbyło się finalne głosowanie nad dyrektywą.
Do jej przyjęcia wymagany był głos za większości krajów reprezentujących wspólnotę, czyli 65 procent uprawnionych do głosowania. Jak można się było tego spodziewać po ostatnim głosowaniu, dyrektywa przeszła, osiągając wynik 71 procent głosów. Oznacza to więc, iż ACTA2 przeszło już całą ścieżkę legislacyjną, dodatkowo w tym najbardziej kontrowersyjnym kształcie.
Warto zaznaczyć, że Polska, Szwecja, Finlandia, Holandia, Włochy i Luksemburg ponownie głosowały przeciwko przyjęciu dyrektywy, za to od głosu wstrzymały się takie kraje, jak Słowenia, Belgia i Estonia. To wszystko nie wystarczyło jednak, aby zablokować przyjęcie tej dyrektywy. Największymi jej zwolennikami były Niemcy i Wielka Brytania.
Voting results, #Copyright directive approved: pic.twitter.com/kHPp8Q8xVI
— Julia Reda (@Senficon) April 15, 2019
W ramach przypomnienia dodam, iż „ACTA2” w swoich założeniach ma przewidywać stworzenie specjalnych, automatycznych i inteligentnych systemów moderacji treści i komentarzy w internecie. Administrator strony miałby tym samym nałożoną na siebie ogromną odpowiedzialność, gdyż każdy pojedynczy komentarz, publikacja bądź inna treść w serwisie musiałaby być przez niego zatwierdzona pod względem zgodności z prawem, szczególnie tym naruszającym czyjeś prawa autorskie. Dodatkowo usuwane powinny być komentarze uznawane powszechnie za mowę nienawiści, na czym ucierpiałyby przede wszystkim serwisy społecznościowe poprzez znacznie większy nakład pracy do wykonania.
Kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, mają 2 lata na wprowadzenie nowych przepisów w życie. Partia Prawo i Sprawiedliwość podczas konwencji dwa tygodnie temu oświadczyła, że nie zgadza się na cenzurę w Internecie, jaką chce nam zaserwować Unia Europejska w ramach „ACTA2”. Tym samym rządząca partia zapowiedziała, że ta nowa dyrektywa zostanie zaimplementowana w taki sposób, by wolność w naszym kraju była zachowana dla wszystkich, w tym, żeby twórcy mogli zarabiać na swoich dziełach, jednocześnie nie obawiając się o ich ochronę.
Krótko mówiąc, zostanie uczynione wszystko, co możliwe, by nasze prawo do wolności w sieci zostało zachowane. Pozostaje nam jedynie trzymać za słowo rządzących i obserwować, w jaki sposób rozstrzygnie się ta kontrowersyjna kwestia, nad którą tak wielu młodych ludzi ubolewało. Miejmy nadzieję, że nie będą oni już musieli znowu uciekać się do masowych protestów na ulicach.
Źródło: Julia Reda/Twitter