Samsung ma wieloletnie doświadczenie w projektowaniu i produkcji procesorów. Mimo to jego produkty mają tendencję do pozostawania w tyle za bezpośrednią konkurencją, co negatywnie wpływa na opinię o nich. Koreańczycy podobno rozważają powierzenie produkcji Exynosów innemu, branżowemu gigantowi.
Samsung rozważa zlecenie produkcji Exynosów swojemu rywalowi
Koreańczycy posiadają zaplecze, które pozwala im zarówno projektować, jak i produkować własne procesory i nie tylko. W przeszłości nieraz zdarzyło się, że wytwarzali SoC dla Qualcomma – w tym modele Snapdragon 888 i Snapdragon 8 Gen 1. Oba układy miały jednak tendencję do przegrzewania się, co miało być powodem powierzenia produkcji procesora Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1+ firmie TSMC.
Koreańczycy mają również liczne problemy z układami Exynos. W bezpośrednim porównaniu z równoważnymi Snapdragonami często wypadają one słabiej, a w przypadku najnowszego SoC – Exynos 2500 – firma nie jest w stanie osiągnąć oczekiwanego uzysku z produkcji. Aktualnie podobno wynosi on mniej niż 20%.
Pracownicy Samsunga obwiniają obowiązujące w Korei Południowej prawo, które utrudnia im dogonienie konkurencji. Przez legislacyjne ograniczenia nie są w stanie tego zrobić, a wraz z upływem czasu dystans rośnie, co tylko pogarsza ich sytuację.
Co zaskakujące, mimo marnego uzysku, nieprzekraczającego 20%, Koreańczycy podobno zdecydowali się wykorzystać procesor Exynos 2500 w smartfonie Galaxy Z Flip 7, którego premiera spodziewana jest w połowie 2025 roku. Do tego czasu, nawet bez zwiększenia wydajności produkcji, powinni być w stanie wytworzyć wystarczającą liczbę SoC – mając na uwadze fakt, że modele z serii Galaxy Z Flip sprzedają się w relatywnie niewielkich wolumenach. W przypadku „Siódemki” jest mowa o 3,9 mln sztuk, aczkolwiek uwzględnia ona też planowanego Galaxy Z Flip FE z Exynosem 2400.
Równocześnie pojawiła się informacja, że Samsung podobno rozważa powierzenie produkcji Exynosów swojemu największemu konkurentowi – TSMC. Wydaje się to nie do pomyślenia, ale wielokrotnie niemożliwe okazywało się prawdą, a w każdej plotce jest ziarenko prawdy – nieraz się o tym przekonaliśmy.
Współpraca Samsunga i TSMC może jednak nie przynieść samych korzyści
Mając na uwadze bolączki procesorów Snapdragon, produkowanych przez Samsunga i kolejnych SoC, wytwarzanych przez TSMC, powierzenie produkcji Exynosów Tajwańczykom byłoby dobrą wiadomością. TSMC posiada bowiem bardziej zaawansowaną technologię, dzięki której układy, które wychodzą z fabryk tej firmy, są bardziej udane. Ponadto jest ona w stanie zapewnić większą wydajność produkcji – uzysk jest w pełni satysfakcjonujący.
Każdy medal ma jednak dwie strony – niewykluczone, że zlecenie produkcji Tajwańczykom wpłynęłoby na cenę Exynosów, tzn. byłyby one droższe niż produkowane przez samego Samsunga. To wysoce prawdopodobne, ponieważ do TSMC czeka długa kolejka i priorytetowo są traktowani klienci, którzy zapłacą więcej (a na dodatek Apple ma fory). Koreańczycy musieliby więc zawalczyć o wyższy priorytet, płacąc więcej.
Przyszłość biznesu Samsunga odpowiedzialnego za półprzewodniki jest niepewna
Nawet jeśli jednak TSMC nie zajmie się produkcją Exynosów, to według newsway.co.kr Koreańczycy mogą nawiązać współpracę z Tajwańczykami w obszarze pamięci. Musieliby jednak złamać swoją zasadę, według której nie rywalizują ze swoimi klientami. A Samsung jak najbardziej jest ich rywalem, który w przeszłości podkradał mu klienta (chodzi o wspomnianego wyżej Qualcomma, który wrócił z podkulonym ogonem do TSMC).
Na początku listopada pojawiły się też informacje, że Samsung może wydzielić ze swoich struktur biznes odpowiedzialny za półprzewodniki, aczkolwiek wymaga to ogromnych pieniędzy i czasu. Pieniądze są największą przeszkodą i mogą stanąć na drodze do dania autonomii.
W założeniach taki „rozwód” może jednak przynieść korzyści, ponieważ dzięki temu na współpracę z Koreańczykami może zdecydować się więcej klientów, którzy do tej pory tego nie zrobili, nie chcąc dzielić się z konkurentem swoimi tajemnicami handlowymi.
Na koniec warto przypomnieć, że Samsung podobno jest zainteresowany przejęciem Intela, aczkolwiek rząd Stanów Zjednoczonych optuje za fuzją Intela z AMD. Dziś Intel jest w trochę podobnej sytuacji jak gigant z Korei Południowej – jego procesory również nie spełniły oczekiwań (mówiąc delikatnie) i spowodowały poważne kłopoty. Amerykanie rzekomo rozważają wydzielenie części biznesu, który zajmie się produkcją specjalistycznych chipów.