Jeśli nie można być pierwszym, to optymalnie byłoby być najlepszym. I właśnie tak brzmi obecny plan firmy Samsung, jeśli chodzi o podwójnie składany smartfon. Na tym polu konkurencja – w postaci Huawei – okazała się szybsza.
Podwójnie składany smartfon Samsung – nie będzie pierwszy, ale może być najlepszy
To Samsung sprawił, że składane smartfony stały się popularne i zdecydowanie zasługuje na to, by nazwać go pionierem. Jednak później niejako spoczął na laurach, przez co konkurencja zaczęła go wyprzedzać: Honor Magic V3 udowodnił, że takie urządzenia mogą być smukłe, a OnePlus Open – że da się w środku zmieścić naprawdę sporo. Ostatnio zaś dużo emocji wywołała premiera Huawei Mate XT – smartfona składanego podwójnie.
O tym, że nad tego typu urządzeniem pracuje również Samsung, mówiło się od dawna. Ostatecznie jednak producentowi z Korei Południowej nie udało się być pierwszym. Redakcja ETNews podaje, że nieszczególnie się tym przejął i po prostu zmodyfikował swoje podejście, skupiając się teraz na tym, by zaserwować światu najlepszy podwójnie składany smartfon.
Cóż, w zasadzie nie jest to zaskoczenie. Jeśli nie jest się pierwszym, to trzeba zrobić coś albo taniej, albo lepiej. W przypadku tak innowacyjnej konstrukcji zaś pójście w oszczędności może prowadzić prosto do wizerunkowej katastrofy.
To nic, co byłoby szczególnie odkrywcze
Zresztą nie jest to też żadna wiedza tajemna. Dopiero co w podobnym tonie wypowiadał się Tim Cook – dyrektor generalny Apple. – Potrzeba czasu, aby osiągnąć coś naprawdę świetnego, […] ale wolimy […] zaproponować coś takiego niż uwijać się tylko po to, by wypuścić coś jako pierwsi – powiedział, mając konkretnie na myśli system sztucznej inteligencji.
Wracając zaś do Samsunga, może i złapał on pewną zadyszkę, ale wydaje się, że zaczyna wracać na właściwe tory w kontekście składanych smartfonów. Całkiem niedawno zaprezentował wszak swój najsmuklejszy model tego typu, mianowicie Galaxy Z Fold Special Edition. Teraz pozostaje więc już tylko czekać na kolejne uderzenie.