Oferta słuchawek Apple Beats jest naprawdę rozbudowana – znajdziemy w niej niedrogie rozwiązania dokanałowe, jak i nauszne zestawy za czterocyfrowe kwoty. Producent właśnie zakończył produkcję modelu skierowanego do sportowców – nie jest to jednak definitywny koniec serii.
Beats Powerbeats Pro – sportowe pchełki
Większość osób, zainteresowanych zakupem słuchawek z logo Beats, raczej decyduje się na modele pokroju Buds Plus czy Solo 4. Na tym jednak portfolio firmy się nie kończy – znajdziemy w nim także głośniki Pill czy dzisiejszego bohatera tekstu.
Beat Powerbeats Pro to model wprowadzony w 2019 roku dedykowany tym, którzy nie lubią rozstawać się z muzyką w trakcie uprawiania sportu. Słuchawki były chwalone za długi czas pracy na baterii, wygodę użytkowania czy świetną jakość dźwięku, za którą odpowiadał chip H1, znany z AirPodsów 2. W zestawie znajdowały się cztery wkładki w różnych rozmiarach, a konstrukcja oferowała wodoodporność na poziomie IPX4.
Niestety, jakiś czas temu pchełki zniknęły z zagranicznego sklepu Apple. Nie inaczej jest w Polsce – odnośnik, który wisi w wyszukiwarkach, przenosi nas do pustej strony. Słuchawki wciąż są dostępne w ofercie zewnętrznych sprzedawców. Gdybyście jednak byli chętni na ich zakup, na Waszym miejscu wstrzymałbym się z decyzją.
Następca z prawdziwego zdarzenia
Na początku września 2024 roku konto Beats na Twitterze/X udostępniło wpis, który zapowiedział następcę sportowych słuchawek – model Powerbeats Pro 2. Na obecną chwilę nie znamy dokładnej specyfikacji zestawu. Zakulisowe informacje sugerują, że w pchełkach może pojawić się czujnik tętna, aktywna redukcja szumów, dźwięk przestrzenny czy tryb adaptacyjny.
Biorąc pod uwagę liczbę możliwych zmian, nie byłoby to przyklejenie znaczka na podobny produkt, tylko porządna ewolucja konstrukcji z 2019 roku. Niewykluczone, że wraz z rozszerzeniem listy możliwości względem poprzednika Powerbeats Pro 2 będą także zauważalnie droższe. O wszystkim przekonamy się bliżej premiery.
A co jeśli do tego czasu Wasz obecny model Powerbeats Pro wyzionie ducha? Pozostaje szukać innego zestawu słuchawek sportowych z wyższej półki – na szczęście jest z czego wybierać.
