Przeglądarka Google Chrome (źródło: Pixabay)
Przeglądarka Google Chrome (źródło: Pixabay)

Testowy Google Chrome przypomina, że koniec uBlock Origin jest coraz bliżej

Google Chrome z kanału rozwojowego Canary to wczesna, testowa wersja popularnej przeglądarki internetowej. Jak wynika z odkrytych zmian, zapowiada ona śmierć uBlock Origin i wielu innych blokerów reklam.

Przyszłość uBlock Origin jest niepewna

Niedawno informowaliśmy Was, że użytkownicy, którzy zainstalowali Chrome 127 zobaczyli niepokojący komunikat. Wynikało z niego, że cieszący się wysokim uznaniem bloker reklam uBlock Origin wkrótce może nie być obsługiwany.

Wspomniany komunikat jest następstwem planów Google związanych z wycofaniem rozszerzeń opartych na Manifest V2 na rzecz Manifest V3. Wypada dodać, że mówimy o zestawie reguł, które definiują sposób, w jaki rozszerzenia integrują się z przeglądarkami i wchodzą w interakcje ze stronami internetowymi.

Rozszerzenie uBlock Origin jest zgodne z Manifest V2, więc obecnie wciąż możemy z niego korzystać. Jego twórcy nie chcą jednak przechodzić na Manifest V3, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Otóż nowsze rozwiązanie to więcej ograniczeń. Dotyczy to przede wszystkim blokerów reklam. Owszem możliwe jest ich spełnienie, ale ma to nieprzyjemne konsekwencje dla użytkowników – odczuwalne ograniczenie jakości i funkcjonalności oferowanych przez blokery.

Google Chrome komunikat uBlock Origin
(źródło: github.com/uBlockOrigin)

Twórcy omawianego rozszerzenia mają jednak propozycję dla osób, które z obawą patrzą na przyszłość Google Chrome. Zalecają oni przejście na uBlock Origin Lite, aczkolwiek nie powinniśmy spieszyć się z tą decyzją. Po pierwsze, Manifest V3 jeszcze nie obowiązuje w Chrome. Po drugie, uBlock Origin Lite, aby spełnić bardziej rygorystyczne zasady, pozbawiony jest części funkcji znanych z podstawowej wersji blokera.

Google Chrome Canary to zapowiedź śmierci uBlock Origin

@Leopeva64 na platformie X opublikował post, z którego dowiemy się, że w Google Chrome Canary zaszła niekoniecznie pożądana zmiana. Testowane jest bowiem nowe podejście do rozszerzeń, które polega na usunięciu opcji ponownego włączenia nieobsługiwanych rozszerzeń. Przełącznik umożliwiający wykonanie tej czynności w wersji Canary jest nieaktywny, a użytkownik może tylko usunąć rozszerzenie lub poszukać alternatywnego rozwiązania.

Opcja pozwalała na przywrócenie „przestarzałych” rozszerzeń, takich jak uBlock Origin i pozostałych zgodnych z Manifest V2. Możliwe więc było dalsze korzystanie z nich, ale właśnie zostało to zablokowane.

Oczywiście Google Chrome z kanału Canary to bardzo wczesna wersja, która pozwala sprawdzić funkcje i rozwiązania mające pojawić się w przyszłości. Mamy do czynienia z oprogramowaniem, które jest jeszcze przed wersją beta, nie wspominając już o wersji stabilnej. Na nowości, które pojawiają się w Canary zazwyczaj trzeba długo poczekać. Nie zmienia to jednak faktu, że Google wykonało właśnie kolejny krok, który w przyszłości może negatywnie wpłynąć na wiele blokerów reklam i innych rozszerzeń.