Czesi pokazali samochód, który idealnie wpisuje się w obecne trendy. Skoda Elroq to bowiem elektryczny, kompaktowy crossover, w którym postanowiono na duży ekran i zastrzyk nowej technologii.
Skoda Elroq już oficjalnie. To kompaktowy elektryk
Zanim przejdziemy do bohatera tego tekstu, to wypada wspomnieć, że Skoda ma już w swoim portfolio całkiem interesującego elektryka. Z modelem Enyaq Coupe miałem styczność w 2023 roku. Natomiast w tym roku sprawdziłem Enyaqa 85, który między innymi dzięki nowemu silnikowi okazał się sporym krokiem do przodu.
Biorąc pod uwagę moje doświadczenia ze Skodą Enyaq, śmiem twierdzić, że Skoda Elroq zapowiada się całkiem obiecująco. Niewykluczone, że mamy do czynienia nawet z jednym z lepszych kompaktowych elektryków opartych na platformie MEB, znanej również z Volkswagena ID.3 czy Cupry Born. Oczywiście platforma MEB znalazła się również we wspomnianym Enyaqu.
W związku z tym, że platforma MEB oferuje spore możliwości w kwestii dostosowania nadwozia, to Skoda Elroq jest zauważalnie mniejsza od Enyaqa, chociaż rozstaw osi jest już niemal identyczny. Przypominam, że starszy model ma 4649 mm długości, 1879 mm szerokości, 1621 mm wysokości, a rozstaw osi to 2770 mm. W przypadku bohatera tego tekstu wymiary wynoszą: 4488 mm długości, 1884 mm szerokości, 1625 mm wysokości, a rozstaw osi to 2765 mm.
Spory rozstaw osi, jak na auto kompaktowe, to zapowiedź ponad zadowalającej przestrzeni w środku. Użytkownik do dyspozycji otrzymuje również 470 litrów przestrzeni na bagaż. Z kolei po złożeniu tylnej kanapy dostajemy 1580 litrów, co jak najbardziej jest świetnym wynikiem. Właśnie w takich elementach widać, że Skoda stawia w swoich autach na praktyczność.
Co ciekawe, zarówno z tyłu, jak i z przodu samochodu nie znajdziemy już logo marki. Zamiast tego producent postawił na napis „SKODA”. Nawet w środku, na kierownicy, nie mam już charakterystycznego logo, bowiem tutaj też zobaczymy napis z nazwą producenta.
Ile mocy? Jaki zasięg?
Skoda Elroq, zależnie od wybranej wersji, zapewni 170 KM, 204 KM, 285 KM lub 299 KM. Trzy pierwsze warianty będą dostępne z napędem na tył, przy czym ten ostatni może okazać się świetną zabawką dla miłośników RWD. Z kolei topowy model, w którym dostaniemy aż 299 KM, będzie miał napęd na wszystkie koła realizowany z wykorzystaniem dwóch silników elektrycznych.
Pod podłogą znajdzie się akumulator 55, 63 lub 82 kWh (wartości brutto), a zasięg wyniesie od 370 do 560 km według WLTP – oczywiście w zależności od wybranej konfiguracji. W kwestii ładowania możemy liczyć na wartości od 125 do 220 kW. Mniejsze akumulatory naładujemy od 10 do 80% na szybkich ładowarkach DC w czasie poniżej 25 minut. W przypadku większych ładowanie ma potrwać poniżej 28 minut.
Na desce rozdzielczej umieszczono spory, 13-calowy, dotykowy wyświetlacz. Za kierownicą, pod daszkiem chroniącym przed słońcem, znalazł się drugi ekran. Nie zabrakło obsługi Android Auto i Apple CarPlay. W środku mamy ekologiczne materiały, zestaw fizycznych przycisków, a także uchwyty na kubki czy złącza USB-C. Całość wygląda na przemyślaną pod względem ergonomii i prawdopodobnie podróżowanie elektryczną Skodą będzie całkiem przyjemne.
Skoda Elroq w wybranych krajach Europy ma startować od około 33 tys. euro. Polski cennik nie został jeszcze ujawniony.