System CAPTCHA polegający na zaznaczeniu pasujących obrazów bywa kłopotliwy dla człowieka. Okazuje się jednak, że dla sztucznej inteligencji nie stanowi większego wyzwania. Szwajcarscy naukowcy zdołali tak wytrenować swój model, by za każdym razem pokonywał to zabezpieczenie.
Sztuczna inteligencja 1:0 CAPTCHA
Sztuczna inteligencja rozgryzła system reCAPTCHAv2. A właściwie dokonała tego trójka badaczy z Politechniki Federalnej w Zurychu (ETH): Andreas Plesner, Tobias Vontobel i Roger Wattenhofer. W taki sposób zmodyfikowali model przetwarzania obrazu You Only Look Once, by skutecznie rozwiązywał zagadki Google’a i za każdym razem dostawał się do środka, pomimo bycia maszyną, a nie człowiekiem.
Obecnie coraz częściej można spotkać nową wersję systemu CAPTCHA, który prosi tylko o zaznaczenie pola i tym samym potwierdzenie, że nie jest się robotem. Technologia weryfikuje to analizując zachowanie użytkownika przed kliknięciem. Wciąż jednak zdarza się wykorzystywanie rozwiązania poprzedniej generacji: reCAPTCHAv2, polegającego na przykład na zaznaczeniu fragmentów obrazu lub wybraniu zdjęć, na których znajduje się podany element (sygnalizacja świetlna, most, samochód itp.).
To właśnie z tym starszym systemem sztuczna inteligencja potrafi już sobie poradzić bez problemu. Dzięki wyszkoleniu modelu na tysiącach zdjęć przedstawiających tego typu popularne obiekty (właśnie pojazdy czy światła), jest w stanie je bardzo efektywnie rozpoznawać.
Skuteczność? 100%
Testy wykazały, że model musiał nauczyć się identyfikacji zaledwie 13 rodzajów obiektów. Niekonieczne jest też rozwiązywanie łamigłówki już za pierwszym razem, jako że system reCAPTCHAv2 pozwala na wielokrotne podejmowanie próby. W efekcie, nawet jeśli nie od razu, to sztuczna inteligencja wytrenowana przez naukowców z ETH osiągnęła 100-procentową skuteczność w pokonywaniu tego zabezpieczenia.
No dobrze, to w takim razie może wystarczyłoby wymusić przejście na wspomniany tu już system CAPTCHA nowej generacji, który nie opiera się na identyfikacji obiektów na obrazach? Cóż, naukowcy z zuryskiej politechniki poinformowali, że mają już pierwsze sukcesy także na tym polu. Zdołali tak zmodyfikować swoją technologię, aby realistycznie udawała wykonywanie ruchów myszy czy modyfikowała historię przeglądarki – a przez to oszukiwała zabezpieczenie.
Wygląda więc na to, że przed twórcami zabezpieczeń pojawiło się niemałe wyzwanie. Trzeba opracować system, który skutecznie powstrzyma sztuczną inteligencję – inaczej czeka nas zalew botów.