Dzięki tym nowościom zapragniesz Huawei Watch GT 5 (Pro). Serio!

Artykuł sponsorowany

Gdy usłyszałam, że Huawei niebawem wprowadzi na rynek kolejne smartwatche, pomyślałam – no OK, znowu lekko zmieni się ich design (będą jeszcze ładniejsze?!), ale to pewnie tyle. O jakże wielce się myliłam, to tylko ja wiem. Po zapoznaniu się z nowościami – Huawei Watch GT 5 i Huawei Watch GT 5 Pro – mam do powiedzenia tylko jedno: jeśli ulepszać sprzęt, to tylko tak, jak robi to Huawei.

Ulepszenia i… płatności zbliżeniowe zegarkiem

Złośliwi twierdzą, że smartwatche Huawei to takie trochę bardziej wypasione opaski inteligentne. Argumentem w tej dyskusji staje się często ograniczone oprogramowanie i na przykład brak możliwości odpisywania na wiadomości z użyciem klawiatury czy… brak płatności bezpośrednio z nadgarstka.

Twój argument jest już nieaktualny – będą mogli mówić wszyscy, którzy podejmą się dyskusji ze sceptykami (będą mówić inaczej, ale nie chcemy nikogo obrażać! :)). Wszystko za sprawą tego, że… naprawdę dużo się zmieniło i to, czego brakowało jeszcze w poprzedniej generacji Watch GT 4, w Watch GT 5 i Watch GT 5 Pro jest obecne na pokładzie.

Największym newsem podczas wprowadzania nowej generacji smartwatchy Huawei na rynek jest niewątpliwie wsparcie dla płatności mobilnych. Do czasu powstania tego tekstu nie miałam okazji jeszcze sprawdzić tego, jak to działa w praktyce (podczas przedpremierowych testów niestety nie mogliśmy z nich korzystać).

Płatności mobilne odbywają się z wykorzystaniem QUICKO. Coś czuję, że niebawem poświęcę im na Tabletowo osobny tekst wyjaśniający jak to działa, jak wygląda proces konfiguracji i płatności, etc. Póki nie mam takiej wiedzy – lecimy dalej. Choć może jeszcze nie, bo warto dodać, że Polska jest pierwszym krajem, w którym wdrażane są płatności zbliżeniowe na Watch GT 5 i Watch GT 5 Pro. To świetna wiadomość.

Gdzie kupić?

Huawei Watch GT 5 Pro

Zawiera linki afiliacyjne.

Nowości w oprogramowaniu ogromnie cieszą

Umiejętność cieszenia się z małych rzeczy to coś, co jest zdecydowanie pożądane, testując sprzęt generację po generacji. Zazwyczaj bowiem to, co się zmienia, to lekki lifting wyglądu ikonek czy dodatkowe tarcze zegara. Tymczasem w serii Huawei Watch GT 5 tych zmian jest naprawdę sporo. A może nawet nie tyle zmian, co przydatnych dodatków – a to jeszcze lepiej.

Po pierwsze – możliwość odpisywania na wiadomości (SMS i z komunikatorów) z poziomu ekranu zegarka z wykorzystaniem klawiatury. Dotychczas mieliśmy opcję wybrania jednej z predefiniowanych wiadomości, teraz – możemy odpowiedzieć dokładnie to, co mamy na myśli. Przy czym, jasne, nie twierdzę, że tak mała klawiatura jest wygodna. Ale sam fakt, że jest, zasługuje na pochwałę. Czasem zdecydowanie się przydaje.

Druga rzecz to z kolei coś dla zapominalskich, czyli na przykład dla mnie. Kładąc się spać zawsze włączam tryb uśpienia, dzięki czemu zegarek nie wibruje, gdy przychodzą powiadomienia. Jak się być może domyślacie – po wstaniu często zapominam go wyłączyć, w efekcie czego przez pół dnia chodzę bez powiadomień na nadgarstku. I tutaj z pomocą przychodzi nowość w oprogramowaniu, która – gdy zapomnimy o wyłączeniu trybu – pyta się nas czy go wyłączyć. Fajny i – w moim przypadku – naprawdę przydatny dodatek.

Z punktu widzenia typowego śmiertelnika będzie to bzdurą, ale mnie – jako Kasię z Tabletowo – niesamowicie cieszy też możliwość robienia zrzutów ekranu. Wcześniej na zegarkach Huawei nie było to możliwe, a – wierzcie mi – niesamowicie ułatwia życie przygotowując materiały.

Przy nowych tarczach też się zatrzymam, ale to tylko dlatego, że jedna z nich po prostu mi się spodobała. Jest to tarcza z animowaną pandą, która je, śpi, turla się i robi przeróżne inne rzeczy. Mając gorszy dzień podświetlenie ekranu wzbudza uśmiech na twarzy. To zdecydowanie jedna z tych bardzo małych rzeczy, które cieszą. I fajnie też, że dostępna jest w opcji stale włączonego ekranu (AoD).

Nowością jest też tryb golfowy w wersjach Pro. Wybaczcie mi jednak, nie będę rozwodzić się na jego temat, bowiem z tym sportem nie mam nic wspólnego. Po jednym razie na polu wiem natomiast, jak przybrać złą pozycję i jeszcze gorzej trafić w piłeczkę – tak, żeby przypadkiem za daleko nie poleciała ;). A tak serio, tryb golfowy pozwala podglądać mapy i trasy z poziomu nadgarstka, co z pewnością przyda się osobom, które upodobały sobie uprawianie tego sportu.

Huawei Watch GT 5 Pro
Huawei Watch GT 5 Pro – fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Watch GT 5 i Watch GT 5 Pro – co trzeba wiedzieć?

Najważniejsza rzecz – wersji Watch GT 5 i Watch GT 5 Pro jest od groma i ciut ciut, co oznacza, że każdy powinien znaleźć taką, która będzie mu odpowiadać. Pierwszy z nich ma dwie wielkości kopert – 41 i 46 mm, natomiast drugi – 42 i 46 mm. Każdy do wyboru z różnymi paskami – zarówno pod względem kolorów, jak i materiału wykonania.

Zacznijmy jednak od tego, że Watch GT 5 Pro stworzony został z tytanu lub ceramiki (w zależności od wersji) i szafirowego szkła, dzięki czemu powinien znosić trudy codziennego użytkowania przez długi czas. Watch GT 5 natomiast ma korpus ze stali szlachetnej. Wiadomo, skądś to “pro” być musi.

Mam okazję testować Watch GT 5 w wersji z paskiem z plecionego kompozytu, natomiast Kuba – Watch GT 5 Pro z tytanową bransoletą. Obie mają w sobie “to coś”, a dzięki zastosowaniu ośmiokątnej koperty, zdecydowanie mają swój charakter i mogą się podobać. Damskie wersje zresztą też – zwłaszcza, że krawędzie koperty mają też delikatny szlif (nie są płaskie jak w Watch GT 4).

Oczywiście niezmiennie nowe zegarki Huawei łączą się zarówno ze smartfonami z Androidem, jak i iOS. I nie musicie obawiać się o ich czas pracy – to była dotychczas domena smartwatchy Huawei i wygląda na to, że tak zostanie. W przypadku większego wariantu Huawei deklaruje, że można liczyć na ok. 14 dni pracy, a mniejszego – połowę tego. Odsyłam do naszych testów (te pojawią się niebawem), by sprawdzić czy tak jest w rzeczywistości :)

Huawei Watch GT 5 Pro – fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Watch GT 5 i Watch GT 5 Pro – ceny w Polsce

Wszystkie nowe zegarki Huawei objęte są ofertą premierową, ważną do 27 października. W jej ramach do zegarków dorzucane są gratis słuchawki Freebuds 5i.

Ceny nowych zegarków Huawei Watch GT 5 w Polsce:

  • Huawei Watch GT 5 41 mm Active: 1099 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 41 mm Blue: 1099 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 41 mm Classic: 1199 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 41 mm Brown: 1199 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 41 mm Elegant: 1299 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 46 mm Active: 1099 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 46 mm Blue: 1199 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 46 mm Classic: 1199 złotych.

I ceny wersji Huawei Watch GT 5 Pro:

  • Huawei Watch GT 5 Pro 42 mm Active: 1799 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 Pro 42 mm Elegant: 2399 złotych,
  • Huawei Watch GT 5 Pro 46 mm Active: 1599 złotych.
  • Huawei Watch GT 5 Pro 46 mm Elite: 1999 złotych.

Zainteresowanych modelem Watch GT 5 Pro 42 mm muszę zmartwić – te warianty trafią do sprzedaży w Polsce w drugiej połowie października.

Ufff, upisałam się jak głupia, ale sami przyznajcie, że Watch GT 5 i Watch GT 5 Pro potrafią pozytywnie zaskoczyć.

Materiał powstał przy współpracy z Huawei CBG Polska