Apple zastanawia się, w jaki sposób wdrożyć postanowienia Unii Europejskiej dotyczące wymienialnych baterii w urządzeniach elektronicznych i jednocześnie, jak na tym nie stracić pieniędzy.
Wymienialne baterie wymogiem Unii Europejskiej
Przypomnijmy. W 2023 roku wydano rozporządzenie, w myśl którego do 2027 roku większość sprzętów elektronicznych zasilanych bateryjnie ma zapewniać możliwość wymiany akumulatora przez użytkownika. Producenci urządzeń muszą więc zadbać o to, by już na etapie projektowania znalazło się miejsce na rozwiązania zapewniające taką opcję.
Oczywiście niesie to ze sobą poważne konsekwencje – zwłaszcza dla firm produkujących smartfony czy tablety. Wkrótce będą musiały poważnie przysiąść do tego, jak rozwiązać problem wykorzystywanych w nich akumulatorów, które obecnie (poza pewnymi wyjątkami) wymienić się da jedynie przy pomocy specjalistycznych narzędzi niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika.
Apple nie może sobie pozwolić, żeby iPhone’y zniknęły z Europy przez taką „głupotę”. Opracowuje więc technologię, która z jednej strony nieznacznie ułatwi wymianę baterii, a z drugiej – uspokoi nieco Unię Europejską i pozwoli uniknąć kar finansowych.
Mniej kleju w iPhone’ach
Inżynierowie z Cupertino testują ponoć sposoby na to, by ułatwić usuwanie kleju mocującego baterię w iPhonie. Pierwszym smartfonem wykorzystującym jedną z takich technologii miałby być nadchodzący iPhone 16.
W normalnych warunkach uzyskanie dostępu do akumulatora w dość szczelnie zamkniętej obudowie smartfona nie należy do najłatwiejszych zadań. Oddając urządzenie do autoryzowanego serwisu, jesteśmy pewni, że specjalista wie, co robi. Choć obecnie, korzystając z programu Apple Service Repair, można porwać się na samodzielną próbę wymiany akumulatora, wciąż trzeba wypożyczyć do tego konkretne narzędzia od firmy.
Proponowana zmiana ma ułatwić proces odklejania baterii od obudowy. Dotychczasowy sposób wymagał użycia pęsety i naciągania pasków klejących. Aplikacja nowego kleju też nie była zbyt prosta. Teraz akumulator ma być umieszczany w metalowej obudowie zamiast w folii, co ma pomóc w odklejaniu jej przy pomocy elektrycznie indukowanego narzędzia. Za jego pomocą bateria będzie mogła być bardzo szybko odłączona.
Nie będzie smartfonów z klapką baterii
Powyższa metoda na pewno nie jest tym, co wyobrażali sobie niektórzy, gdy wspomniane rozporządzenie Unii Europejskiej było uchwalane. Nie ma się co łudzić – telefony z klapką baterii nie powrócą. Producenci elektroniki ułatwią wymianę baterii użytkownikom końcowym, ale nie do tego stopnia. Apple nadal będzie konstruować iPhone’y w taki sposób, że będzie wymagał specjalistycznych narzędzi do jego rozmontowania. Może jednak przestać pobierać opłatę za ich wypożyczenie.
W ten sposób Apple spełni wymagania UE i jednocześnie nie zmieni zbyt wiele w konstrukcji iPhone’ów. Sprytne.