Przez długi czas oprogramowanie uważane było za najsłabszą stronę smartfonów marki Motorola – z wyjątkiem bardzo funkcjonalnych Gestów Moto. Producent od jakiegoś czasu zaczął przykładać większą uwagę do tej kwestii (mowa także o aktualizacjach), a teraz dowiedzieliśmy się, że planuje dodać funkcję, która może wzbudzić kontrowersje. Niedawno mieliśmy bowiem już do czynienia z podobnym przypadkiem.
Motorola chce zrobić to co Microsoft, na którym nie pozostawiono suchej nitki
Motorola, podobnie jak inni producenci, postanowiła dodać do swoich urządzeń funkcje wykorzystujące sztuczną inteligencję – Moto AI. Zostaną one udostępnione w ciągu najbliższych miesięcy (mowa jest o trzech), ale jedna z nich już teraz zwraca szczególną uwagę.
Otóż producent planuje wdrożyć funkcję podobną do Recall Microsoftu, która od razu po oficjalnej prezentacji wzbudziła ogromne kontrowersje. Jej zadaniem jest bowiem rejestrowanie wszystkiego, co znajduje się na ekranie. Do tego sztuczna inteligencja ma rozpoznawać, co widnieje na każdym zapisanym obrazie.
Dzięki temu wystarczy, że użytkownik wpisze w wyszukiwarkę na przykład „przepis na spaghetti”, żeby Recall wyświetlił mu zrzuty ekranu z przeglądarki z przepisami, które wcześniej przeglądał. Funkcja ta, choć w teorii użyteczna, nie spotkała się jednak wyłącznie z entuzjastycznym przyjęciem.
Wiele osób wyraziło bowiem obawy o prywatność. Microsoft zadeklarował, że funkcja ta ma przechowywać wszystko lokalnie na urządzeniu (aczkolwiek w niezaszyfrowanym formacie), a do tego będzie można wyłączyć poszczególne aplikacje, aby Recall nie zapamiętywał tego, co użytkownik w nich robił. Ponadto producent postanowił, że funkcja Recall ma być domyślnie wyłączona, a włączenie będzie wymagało bezpiecznego logowania Windows Hello.
Motorola opracowuje podobną funkcję, którą nazwała Remember this (pol. Zapamiętaj to). Ona również ma zachowywać zawartość ekranu i analizować ją z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, aby w przyszłości użytkownik mógł szybko znaleźć zapamiętaną zawartość. Podobnie jak w przypadku Recall, wszystkie zrzuty ekranu mają być zapisywane lokalnie na urządzeniu.
Motorola zrobi to jednak nieco inaczej niż Microsoft
Choć cel funkcji Remember this jest podobny do Recall, to w przeciwieństwie do tego ostatniego nic nie będzie działo się automatycznie. Użytkownicy będą musieli ręcznie zapisać każdą zawartość wyświetlaną na ekranie. Ponadto brakować ma osi czasu, która ułatwi odnajdowanie zapisanych zrzutów w Recall.
W przypadku Remember this ma to być po prostu baza danych z wyszukiwarką. W związku z tym pod względem funkcjonalności może przypominać aplikację Zdjęcia Google, która również jest w stanie rozpoznać to, co znajduje się na zdjęciach i zrzutach ekranu – wystarczy na przykład wpisać frazę Biedronka, aby wyświetliły się zdjęcia uwzględniające logo sklepu, fotografie paragonów i zrzuty ekranu z aplikacji Biedronki.
Rozwiązanie, które ma wdrożyć Motorola, wydaje się bezpieczniejsze niż Recall Microsoftu, lecz wszystko zależy od tego, jak faktycznie będzie działało. Bo czy na przykład pozwoli zapisywać zawartość ekranu, wyświetlaną w aplikacjach, które blokują (na Androidzie) robienie screenshotów? Mowa tu o aplikacjach bankowych i mObywatelu (taka ciekawostka: iPhone nie ma problemu z tym ostatnim, pozwala zapisywać zrzuty ekranu z niego), choć WhatsApp też to robi w wybranych przypadkach.
Jeżeli tak, to nie każdy może być z tego zadowolony. Motorola zdecydowanie powinna poważnie zadbać o kwestie związane z prywatnością i bezpieczeństwem danych przy takiej funkcji. Dobrym rozwiązaniem może być m.in. konieczność weryfikacji biometrycznej, aby przejrzeć zapamiętaną zawartość. Uchroni to przed podejrzeniem jej przez niepożądane osoby.