Tłumacz Google to niezwykle przydatne narzędzie, ułatwiające komunikację, jak i rozumienie treści dostępnych wyłącznie w obcych językach. Do tej pory obsługiwało 133 języki, ale lista właśnie wydłużyła się o ponda setkę kolejnych.
Tłumacz Google po największej aktualizacji w historii
W ramach największej aktualizacji w swojej historii Tłumacz Google nauczył się 110 nowych języków. Oznacza to, że łącznie obsługuje ich już prawie 250. Wyraźnie widać, że mówimy tu o naprawdę dużym uzupełnieniu – w ramach poprzedniego, które miało miejsce dwa lata temu, lista wydłużyła się „tylko” o 24.
Tłumacz Google, wzbogacony też w ubiegłym roku o tłumaczenie zdjęć, od dawna już zna większość popularnych języków. Domyślasz się więc pewnie, że wśród tych 110 nowych nie brakuje takich, o których nigdy nie było Ci dane usłyszeć. To w wielu przypadkach regionalne odmiany i dialekty, a także języki używane przez rdzenną ludność i rozmaite mniejszości w najodleglejszych zakątkach świata.
Języki mniejszości nie są mniej ważne
Jednak aktualizacja ta zdecydowanie nie dotyczy „nikogo”. Amerykański gigant podaje, że łącznie tymi 110 językami posługuje się ponad 614 mln osób na całym świecie, z czego mniej więcej jedna czwarta w Afryce. Tę ostatnią kategorię reprezentują między innymi języki fon, ga, kikongo, luo, n’ko, swati, tamazight, venda i wolof (to jak, znasz któryś?).
Najpopularniejszym spośród nowo dodanych języków jest kantoński, którego – w niektórych częściach Chin – używa ponad 80 mln osób. Ważnym dodatkiem jest również afar, a więc język tonalny stosowany w Dżibuti, Erytrei i Etiopii. Warto też wspomnieć o celtyckim języku manx używanym na Wyspie Man, najpopularniejszej w Pakistanie odmianie języka pendżabskiego – shahmukhi czy rozpowszechnionym w Papui-Nowej Gwinei języku kreolskim tok pisin.
Zasługa sztucznej inteligencji
Tak duża aktualizacja i to o tak egzotyczne języki stała się możliwa dzięki sztucznej inteligencji. Konkretnie pozwolił na to autorski model językowy PaLM 2 zdolny do samodzielnej nauki (z wykorzystaniem uczenia maszynowego). Potrafi efektywnie przyswajać reguły, bazując na innych, blisko spokrewnionych językach. A im więcej ich zna, tym więcej może się jeszcze nauczyć.
I taki zresztą jest plan. Firma Google chce, by jej model sztucznej inteligencji obsługiwał 1000 najczęściej używanych języków na świecie. Wie, że to przedsięwzięcie na wiele lat, ale wyraża przekonanie o tym, że warto.
Już 250 brzmi jak naprawdę dużo języków, a 1000 to w ogóle jakieś szaleństwo. Kończąc tego newsa zostawię Cię jednak z ciekawostką: na całym świecie mówi się obecnie w ponad… 7000 języków.