Jednym z największych problemów Call of Duty, tuż obok tego, jak fatalnie tę serię przez ostatnie kilka lat prowadzi Activision, niewątpliwie są cheaterzy. Oszuści, którzy za pomocą płatnych programów mają ogromną wręcz przewagę nad rywalami, to coś, co powinno się szykanować. Podobnego zdania jest amerykański sąd – korporacja z Santa Monica właśnie wygrała sprawę przeciwko twórcom nielegalnego oprogramowania!
Activision wygrało z twórcami cheatów
Call of Duty, niegdyś legendarna i świetnie prosperująca seria gier FPS, obecnie przechodzi spory kryzys. Malejąca liczba graczy na rzecz innych tytułów nie wzięła się z niczego. Activision fatalnie prowadzi tę serię, coraz gorzej projektuje mapy, historię, a przede wszystkim dodaje do sklepu płatne skiny, które totalnie nie pasują do klimatu gry, jak m.in. kostiumy z chińskich bajek. To jednak nie jest jedyny problem amerykańskiej korporacji, ponieważ ta nie radzi sobie również z oszustami.
Pomimo zapewnień o wielu falach banów na masową skalę, dalej na serwerach Warzone 2 oraz Call of Duty Multiplayer (celowo nie podaję nazwy części, bo sytuacja tyczy się każdej z ostatnio wypuszczonych) da się spotkać całą masę cheaterów. Wiele osób w wątkach na Reddicie lub innych forach wprost mówi, że oszuści to główny powód, przez który przestali grać. Amerykańska korporacja postanowiła więc wytoczyć proces twórcom nielegalnego oprogramowania. Jak się teraz okazało, finalnie korporacja niedawno przejęta przez Microsoft, wygrała go!
Twórcy cheatów muszą zapłacić blisko 15 milionów dolarów
W 2022 roku twórcy CoD pozwali EngineOwning i żądało sporego odszkodowania. Nic w tym dziwnego, ponieważ twórcy cheatów przyczynili się w pewien sposób do utraty dochodów przez producentów Call of Duty. Podobnego zdania był sędzia Michael Fitzgerald, który nakazał oskarżonym (m.in. właśnie EngineOwning) zapłacić Activision aż 14 465 000 dolarów za tworzenie i dystrybucję cheatów do CoD.
Sędzia nakazał również EngineOwning wyłączenie swojej platformy do sprzedaży cheatów, zaprzestanie tworzenia nowych oraz dystrybucji ich. Co więcej, firma musi też zapłacić 292 912 dolarów kosztów adwokackich na rzecz amerykańskiej korporacji.
Miejmy nadzieję, że to dopiero początek walki producentów gier z twórcami oszustów. Im mniej nieuczciwych podmiotów i graczy, tym lepiej dla wszystkich.