Nowości w ekosystemie Google to nie tylko funkcje oparte na Gemini i rozwój Androida czy przeglądarki Chrome. To także zmiany na platformie z aplikacjami – Sklep Play zyska niedługo nową formę płatności. Będzie ona jednak bardziej dotyczyć naszych znajomych, niż nas.
Nie tylko darmowe aplikacje
Sklep Play to dla większości z nas niemalże nieskończone źródło darmowego oprogramowania i gier. Warto jednak pamiętać, że platforma oferuje także subskrypcję Play Pass, możliwość kupowania e-booków czy wypożyczania filmów, a niektóre darmowe aplikacje, mają swoich droższe, często znacznie bardziej dopracowane odpowiedniki.
Niedawno informowaliśmy Was, że Sklep Play w końcu umożliwił płatność Blikiem. Okazuje się, że nie jest to ostatnie słowo Google w kwestii uiszczania opłat za aplikacje i mikropłatności. Nowa opcja przypomina coś, co Allegro wprowadziło na swojej platformie kilka lat temu. Czy wiecie, o jakim rozwiązaniu mowa?
„Poproś o zakup” już wkrótce?
Google Play od dawna pozwala grupom rodzinnym na współdzielenie aplikacji, jednak nowa funkcja umożliwi nam poproszenie znajomego o opłacenie zakupu w sklepie za nas. W tym celu podczas finalizacji zamówienia pojawi się nowy przycisk, za pomocą którego można wygenerować załącznik do przesłania bliskiej osobie.
Niedawno Google zwiększyło limit maksymalnej kwoty za aplikację lub zawartość dodatkową z 400 do 1000 dolarów. Oprócz tego gigant z Mountain View chce umożliwić w niedalekiej przyszłości dokańczanie płatności kont dziecięcych przez osoby zarządzające grupą rodzinną oraz wprowadzić dodatkowe odznaki odzwierciedlające popularność aplikacji. Pojawią się także nowe opcje płatności za długoterminowe subskrypcje dla użytkowników w Brazylii, Francji, Włoszech i Hiszpanii.
Obecnie Google przewiduje, że funkcja „poproś o zakup” trafi najpierw do użytkowników w Indiach. Nie wiadomo, kiedy opcja poproszenia znajomego o opłacenie zakupu w Sklepie Play trafi do Europy, w tym Polski. Ciekawe, czy nowe rozwiązanie będzie częściej stosowane w sytuacji, gdy ktoś akurat nie będzie miał wolnych kilku dyszek podczas świetnej promocji czy jednak wkrótce niektórzy będą przeklinać znajomych proszących o kilka złotych na walutę w uzależniającej „darmówce”.