pokemon go przystanki na antarktydzie
(Źródło: materiały prasowe)

Badacze z Antarktydy mają nową rozrywkę. To… Pokemon GO

Mogłoby się wydawać, że Antarktyda nie należy do miejsc najchętniej odwiedzanych przez entuzjastów Pokemon GO. Tymczasem okazuje się, że najbardziej wysunięty na południe kontynent Ziemi gości kilku graczy.

Kraina Articuno

Stacja Davis to placówka badawcza założona przez Australijczyków nad Zatoką Prydza na Antarktydzie Wschodniej. Średnia temperatura latem waha się tam od -1 do +3 °C, natomiast zimą od -21 do -14 °C. Jakby tego było mało, w trakcie niektórych miesiącach wiatr wieje przez 80% czasu i osiąga średnią prędkość ok. 19 km/h.

Co do jej działalności – badacze stacjonujący w Davis zajmują się badaniem atmosfery za pomocą sond i lidarów, a także analizują wpływ zmian środowiska i zanieczyszczeń na organizmy żywe. Prowadzone są również badania glacjologiczne największego lodowca szelfowego Antarktydy Wschodniej – Lodowca Amery’ego.

Mogłoby się wydawać, że w takich warunkach jest co robić, a badaczom nie w głowie gry mobilne. A jednak – 29-letni Raimon Hennessy, technik elektroniki komunikacyjnej i 60-letni dr Peter Rizzo, specjalista medycyny ratunkowej, lubią spędzać czas wolny w Pokemon GO – łapać stworki i wysyłać pocztówki rodzinie oraz znajomym.

Pokemon Go na Antarktydzie

Panowie napotkali jednak pewien problem – na stacji brakowało PokeStopów i Sal trenerskich, z których wypadają PokeBalle i inne przedmioty potrzebne do bezproblemowej gry. Alexandra, partnerka Raimona, postanowiła opublikować wpis na Redditowym profilu Pokemon Go z prośbą o wrzucenie na mapę dodatkowego PokeStopa. Okazało się, że Niantic przychyliło się do jej prośby. Co ciekawe, dr Peter Rizzo również wysłał podobną prośbę do firmy.

Po raz pierwszy zagrałem w Pokémon GO w 2016 roku. Chociaż zrobiłem sobie kilkuletnią przerwę od gry, moja partnerka wciąż grała. Zapytała mnie, czy mogę wysłać jej pocztówki Pokémon GO z Antarktydy, ale nie było tam dostępnych PokéStopów. Napisała post na portalu Reddit, który otrzymał prawie 300 komentarzy i spowodował reakcję społeczności oraz Niantic. Wkrótce po tym na stacji pojawiły się dwa PokéStopy. Szybko zorientowałem się, że nasz doktor, Peter, również gra, co było miłą niespodzianką. Raimon Hennessy, technik elektroniki komunikacyjnej na stacji Davis

Teraz na stacji Davies znajdują się dwa PokeStopy – jeden w głównym budynku operacyjnym, drugi w budynku mieszkalnym. Sala trenerska została umieszczona natomiast w starym budynku meteorologicznym, który służy obecnie za studio muzyczne.

Nie są to pierwsze takie punkty na Antarktydzie. Swoje PokeStopy i sale trenerskie mają również: koreańska stacja Jangbogo, amerykańska stacja McMurdo czy włoska stacja Zucchelli. To jednak Australijczy mogą pochwalić się najbardziej odizolowanymi i wysuniętymi na południe punktami.

Ciekawią mnie dwie rzeczy. Pierwsza – czy arktycznym badaczom częściej pojawiają się lodowe Pokemony. Druga – czy dożyjemy czasów stacji w Pokemon Go na Księżycu…