myszka Hama EMW-700
fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Recenzja Hama EMW-700. Czy tania myszka pionowa ma sens?

Myszki pionowe to gatunek coraz silniej reprezentowany na rynku. Przeważnie za tego typu ergonomię trzeba słono zapłacić, ale Hama EMW-700 ma stanowić dowód na to, że inwestycja w zdrowie i komfort wcale nie musi być duża. Czy ten model jest jednak w stanie sprostać temu zadaniu? Sprawdziłem to, a niniejsza recenzja stanowi odpowiedź.

Czy myszka pionowa ma sens? Recenzja Hama EMW-700

Tradycyjne myszki komputerowe dobrze sprawdzają się w swojej roli, ale wymuszanemu przez nie ułożeniu nadgarstka i przedramienia daleko jest do naturalnego. W efekcie może dochodzić do napięć mięśniowych i nadmiernych obciążeń, a równocześnie wad postawy w obrębie ramienia i pleców. Ostatecznie może prowadzić na przykład do zespołu cieśni nadgarstka (wymagającego nieraz interwencji chirurgicznej).

To właśnie dlatego producenci coraz częściej oferują tzw. myszki pionowe (lub wertykalne). Na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nie lada dziwadełkami, ale w rzeczywistości oferują znacznie bardziej naturalną pozycję ręki (przypominającą nieco tę, jaką przyjmujemy przy uścisku dłoni na powitanie).

Gdy nadarzyła mi się okazja, by przetestować myszkę Hama EMW-700, która reprezentuje właśnie ten gatunek, nie wahałem się ani chwili. A po kilku tygodniach, jakie z nią spędziłem, jestem gotowy z pełną stanowczością stwierdzić, że w tym szaleństwie rzeczywiście jest metoda.

Zacznijmy jednak od początku, a więc od tego, jak urządzenie prezentuje się na papierze.

Specyfikacja myszki Hama EMW-700:

  • sensor: optyczny,
  • rozdzielczość: 1000-2400 dpi,
  • liczba przycisków: 8,
  • kółko przewijania: góra-dół,
  • łączność: nanoodbiornik USB (2,4 GHz), Bluetooth 4.2 x 2,
  • wymiary: 85 x 115 x 75 mm,
  • waga: 135 g,
  • akumulator: 900 mAh, ładowany,
  • podświetlenie: RGB, 4 tryby.

Hama EMW-700 reprezentuje kategorię myszek pionowych i należy do grupy tych tańszych przedstawicielek. Konkretnie jej cena wynosi ok. 160 złotych. Dodam od razu, że w pudełku, poza samym urządzeniem, odnajdujemy jedynie kabelek i dokumenty.

myszka Hama EMW-700
fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Z jej zakupem nie powinno być najmniejszego problemu, bo znaleźć można ją między innymi w sklepach Komputronik, Media Expert, Media Markt, Morele, OleOle, RTV EURO AGD i x-kom (to linki afiliacyjne. Korzystając z nich wspieracie naszą działalność. Dziękujemy!).

Mimo wszystko nie jest to najtańsza myszka pionowa na rynku (ani nawet w ofercie tego producenta), bo zdarzają się i modele za mniej niż stówkę, choć raczej nie cieszą się dobrymi opiniami. Równocześnie jednak kosztuje o ponad połowę mniej niż najsłynniejszy reprezentant tego gatunku: Logitech MX Vertical i o ponad stówkę mniej niż (równie ciepło oceniany model) Logitech Lift.

Wygląd i konstrukcja – jaka w rzeczywistości jest myszka Hama EMW-700?

Myszka prezentuje się całkiem przyjemnie – szczególnie dla oka minimalisty (którym sam też jestem). Mamy tu prostą konstrukcję bez zbędnych udziwnień. Całość jest przy tym dość ciężka, co można uznać i za plus, i za minus (dla mnie jest to zaleta).

Tradycyjnie opis trzeba by zacząć od góry urządzenia, ale w tym przypadku należy to zrobić od prawego boku. To na nim właśnie znajdują się dwa główne przyciski, przedzielane przez standardowe kółko przewijania (góra-dół) i przycisk do zmiany czułości DPI.

U góry mamy tylko trzy diody informujące o statusie połączenia i tym zgrabnym sposobem przeskakujemy na lewy bok, zajmowany przez przycisk służący do parowania i przełączania się pomiędzy podłączonymi urządzeniami, a także dwa przyciski funkcyjne (wstecz i do przodu), z których użytek można zrobić chociażby w przeglądarce internetowej. Pod nimi znalazło się też trochę przestrzeni dla kciuka.

Wywróćmy myszkę na grzbiet. Pod spodem odnajdujemy bowiem kolejny przycisk (służy on do sterowania podświetleniem) oraz przełącznik pozwalający włączać i wyłączać urządzenie. Jest tu też wnęka, w którą idealnie mieści się nanoodbiornik (kiedy nie jest potrzebny), a dopełnieniem całości są cztery całkiem duże ślizgacze.

myszka Hama EMW-700
fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Zaraz po wyjęciu jej z pudełka miałem pewne wątpliwości, ale szybko okazało się, że myszka naprawdę dobrze leży w dłoni i nic nie zmienia się w tej kwestii podczas wykonywania rozmaitych ruchów. Profil konstrukcji zdecydowanie mi przypasował i szybko się do niego przyzwyczaiłem. Chwyt jest bardzo naturalny i rzeczywiście redukuje jakiekolwiek napięcia mięśniowe w przedramieniu czy nadgarstku.

Jakość wykonania i kultura pracy

Żeby jednak nie było tak kolorowo, samo tworzywo, z jakiego został wykonany gryzoń, choć może nie jest nieprzyjemne w dotyku, to jest też dość mocno podatne na łapanie zabrudzeń. Szkoda też, że producent nie zdecydował się na dodanie elementów z gumy, które dodatkowo zwiększałyby komfort użytkowania (podpórka pod kciuk aż się o to prosi).

Skoro jesteśmy już w tych okolicach, wspomnę jeszcze o przyciskach pod kciukiem. Ze względu na to, że zostały umieszczone dość wysoko, korzystanie z nich nie jest tak wygodne, jak mogłoby być. Nie ma jednak tragedii.

W testowanym egzemplarzu zauważyłem też pewne niedoskonałości w kontekście spasowania elementów. Nic, co jakoś bardzo rzucałoby się w oczy, ale jednak.

myszka Hama EMW-700
Na zdjęciu widać nie najlepsze spasowanie głównych elementów konstrukcji (fot. Wojciech Kulik | Tabletowo.pl)

Jeśli zaś chodzi o samą kulturę pracy, za plus muszę za to uznać głośność działania. Przyciski są stosunkowo ciche – zarówno te główne, jak i dodatkowe. Scroll również nie należy do najgłośniejszych.

I wreszcie: czas pracy. To kolejny element, o którym nie mogę powiedzieć nic złego. W ciągu trzech tygodni nie zdołałem rozładować tego gryzonia, a korzystałem z niego średnio 6-8 godzin dziennie.

No dobrze, to jak działa Hama EMW-700?

Nie mam żadnych zastrzeżeń do sensora optycznego, zastosowanego w tej myszce. Działa płynnie i nie gubi się niezależnie od podłoża. Optymalne działanie uzyskujemy oczywiście na podkładce, ale nawet na blacie biurka o niegładkiej, wyczuwalnej strukturze czy szklanej powierzchni czujnik radzi sobie nawet nieźle.

Jego minimalna czułość wynosi 1000 dpi, a maksymalna – 2400 dpi. Nie jest to może szczególnie szeroki zakres, ale w większości codziennych zadań jest wystarczający. Możemy uzyskać zarówno precyzyjne przemieszczanie się kursora, jak i szybkie tempo. Przy tym drugim wprawdzie zdarzają się drobne potknięcia (nieakceptowalne np. przy obróbce grafiki, ale zupełnie niezauważalne podczas codziennego korzystania).

myszka Hama EMW-700
fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Niewiele mogę zarzucić także przyciskom i rolce przewijania. Podczas kilkutygodniowego testu nie doświadczyłem żadnych typowych problemów (takich jak dwuklik czy niezarejestrowanie wciśnięcia).

Wreszcie, jeśli chodzi o połączenie bezprzewodowe, to także odbywa się ono bezproblemowo, niezależnie od tego, czy korzysta się z nanoodbiornika czy też technologii Bluetooth. W tym drugim przypadku jednak trzeba liczyć się z nieco dłużej trwającym czasowym wyłączaniem sygnału dla oszczędności energii. Objawia się to tym, że pierwszy ruch myszki po przerwie jest minimalnie opóźniony.

A podświetlenie?

Hama EMW-700 jest myszką z podświetleniem RGB. Niestety, nie ma możliwości ustawienia jednego konkretnego koloru. Zamiast tego mamy do dyspozycji cztery tryby, w których kolory (szybciej lub wolniej i w większej lub mniejszej liczbie naraz) mienią się jak tęcza.

Tak jak już wspominałem, do wyboru trybu podświetlenia służy przycisk znajdujący się na spodzie urządzenia. Jego przytrzymanie umożliwia też całkowite wyłączenie diod.

Jedna myszka, dwie opcje łączności i nawet trzy komputery

Myszka oferuje dwa sposoby komunikacji z komputerem. Można wykorzystać nanoodbiornik USB, który niemal w całości mieści się w porcie (wystaje tylko na ok. 5 milimetrów). Jeśli nie masz w pececie lub laptopie wolnych złączy tego typu, możesz też zrobić użytek z technologii Bluetooth 4.2. W obu przypadkach połączenie jest stabilne i niezawodne.

Co ciekawe, wykorzystując technologię Bluetooth myszka może zostać sparowana nie z jednym, ale z dwoma urządzeniami. W efekcie Hama EMW-700 stanowi też ciekawe rozwiązanie dla osób, które regularnie korzystają z więcej niż jednego komputera. Wraz z nanoodbiornikiem oznacza to możliwość połączenia z trzema urządzeniami, a przycisk pod kciukiem sprawia, że przełączanie się pomiędzy nimi jest absolutnie bezproblemowe i wygodne.

myszka Hama EMW-700
fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Oczywiście w grę wchodzi tu jedynie przełączanie kursora – nie ma mowy o przenoszeniu treści, tak jak robią to myszki Logitech z serii MX.

Oprogramowanie? Jakie oprogramowanie?

Myszka z podświetleniem, zmiennym DPI i dodatkowymi przyciskami aż prosi się o jakieś opcje personalizacji. Tymczasem firma Hama nie oferuje żadnego oprogramowania dla tego gryzonia.

W efekcie dwa dodatkowe przyciski pod kciukiem mogą pełnić funkcję jedynie cofania i przechodzenia dalej, a podświetlenie mienić się w jednym z czterech trybów lub zostać całkowicie wyłączone. Jeśli zaś chodzi o DPI, mamy trzy ustawione na sztywno progi: 1000, 1600 i 2400 (i nie da się ich zmienić).

To, co mnie jednak irytowało najbardziej, to fakt, że myszka nie zapamiętuje naszych preferencji dotyczących podświetlenia. Wolę, gdy na co dzień jest ono wyłączone, tymczasem każde uruchomienie myszki automatycznie aktywuje diody RGB.

myszka Hama EMW-700
fot. Wojciech Kulik | Tabletowo.pl

Przy standardowym połączeniu (z wykorzystaniem nanoodbiornika) nie podejrzymy nawet stopnia naładowania akumulatora. Taką możliwość daje jedynie łączność Bluetooth (i to tylko ze względu na systemową ikonkę). Cóż, szkoda.

Podsumowanie, czyli czy myszka pionowa za 160 złotych ma sens?

Przed przystąpieniem do tego testu nie miałem okazji korzystać z żadnej innej myszki pionowej. Miałem w związku z tym poważne obawy, czy uda mi się przyzwyczaić do takiej konstrukcji. Okazało się jednak, że zupełnie niepotrzebnie, bo już pierwszego dnia przestałem zwracać na to uwagę i użytkowanie było dla mnie całkowicie naturalne.

Komfort korzystania z myszki Hama EMW-700 jest naprawdę wysoki. Wprawdzie (ze względu na wykorzystane materiały) gryzoń nie jest tak przyjemny w dotyku jak Logitech MX Anywhere 2S (z którego korzystam na co dzień), ale już pod względem ergonomii wypada co najmniej nieźle.

myszka Hama EMW-700
fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Czy jako osoba, która spędza przed komputerem kilka godzin każdego dnia, byłbym gotowy polecić ją do pracy? Zdecydowanie tak. Szczególnie jeśli po całym dniu czujesz uciski lub zmęczenie dłoni i ramienia. Mówię tu oczywiście o typowej pracy biurowej.

Polecam ją też na co dzień, choć raczej nie do gier. Nie wynika to jednak z samego kształtu, lecz przede wszystkim ze względu na ograniczenia sensora i nikłe możliwości dostosowania urządzenia do własnych potrzeb i preferencji.

To zresztą właśnie brak oprogramowania i związane z tym ubogie opcje personalizacji są moim największym zarzutem wobec modelu EMW-700. Cóż jednak, na tej półce cenowej trzeba spodziewać się pewnych niedogodności. Mimo wszystko moja ogólna ocena myszki jest jak najbardziej pozytywna. Nie żałowałbym, gdybym wydał na nią 160 złotych.

myszka Hama EMW-700
Recenzja Hama EMW-700. Czy tania myszka pionowa ma sens?
Zalety
wygodna konstrukcja,
regulowana czułość DPI,
dodatkowe przyciski pod kciukiem,
ładne, subtelne podświetlenie RGB,
długi czas działania na ładowaniu,
łączność 2,4 GHz i Bluetooth, a w związku z tym także...
...możliwość sparowania z 3 urządzeniami naraz i wygodne przełączanie się między nimi,
przystępna cena.
Wady / braki
nie najlepsze spasowanie elementów,
brak gumowanych wstawek,
brak możliwości ustawienia jednokolorowego podświetlenia, zresztą w ogóle...
...brak oprogramowania i możliwości personalizacji.
7.5
Ocena