Minister Cyfryzacji poinformował, że polski rząd przyjął ważną ustawę. Chodzi o Prawo Komunikacji Elektronicznej, które ma wprowadzić wiele przydatnych dla klientów zmian. Część z nich z pewnością nie spodoba się operatorom GSM. Dlaczego?
Te zmiany nie spodobają się operatorom
O ustawie Prawo Komunikacji Elektronicznej głośno było już w 2022 roku. Wówczas informowaliśmy Was na łamach Tabletowo.pl o tym, że nowe przepisy będą kompleksowo obejmować funkcjonowanie rynku komunikacji elektronicznej w Polsce. Chociaż już wtedy projekt ustawy trafił do Sejmu, to jednak nie został on przyjęty i ostatecznie nowe prawo, nakładające na operatorów szereg nowych obowiązków, nie weszło w życie. Minister Krzysztof Gawkowski w krótkim filmie opublikowanym na portalu X zapowiada, że już wkrótce ma się to zmienić.
Nie ma się co dziwić, że operatory zrzeszeni w Polskiej Izbie Komunikacji Elektronicznej wyrażali swoje niezadowolenie podczas procesu konsultacji ustawy, o której mowa. Nowe Prawo Kominikacji Elektronicznej zakłada, że wszyscy klienci korzystający z usług przedpłaconych, czyli np. opcji na kartę, będą mogli dostać zwrot pozostałych na koncie środków z doładowań w przypadku wygaśnięcia jego ważności. Konsumenci mają również zyskać dostęp do nowego niezależnego narzędzia, które pozwoli na porównywanie usług telekomunikacyjnych. Szef resortu cyfryzacji dodaje, że umowy będą bardziej czytelne i przejrzyste, szczególnie dzięki temu, że do każdej z nich dołączane będzie podsumowanie warunków umowy.
To nie wszystkie nowości, które przygotował rząd
Warto dodać, że przyjęta przez rząd ustawa jest jednocześnie wdrożeniem unijnej dyrektywy Europejski kodeks łączności elektronicznej z 11 grudnia 2018 roku. Właśnie dlatego znajdują się w niej także zapisy regulujące fakt, że wszystkie nowe, dostępne na polskim rynku urządzenia, takie jak takie jak smartfony, tablety, słuchawki, laptopy itd., będą wyposażone w uniwersalne złącze USB typu C.
Ustawa ma również poruszać kwestię wprowadzenia technologii Advanced Mobile Location (AML), która dzięki udostępnianiu lokalizacji użytkownika ma na celu zmniejszenie czasu, który upływa od momentu wezwania pomocy do przybycia służb ratowniczych. W marcu 2024 roku Ministerstwo cyfryzacji chwaliło się, że usługa ta zapewni dokładnością, sięgającą do 5 metrów na otwartym terenie i około 25 metrów wewnątrz budynków.