Atrakcyjna relacja ceny do możliwości to coś, co z pewnością charakteryzuje to urządzenie. Oppo K12 zapowiada się nieźle, ale najprawdopodobniej nie pojawi się na polskim rynku. Mimo to nie wszystko jest stracone…
Oppo K12 – prawie bliźniak nowego Norda
Jest to smartfon ze średniej półki, kierowany do użytkowników, którzy oczekują atrakcyjnego stosunku ceny do oferowanych możliwości. Pod względem wyglądu i samej specyfikacji bardzo blisko jest mu do modelu OnePlus Nord CE 4, który na początku kwietnia trafił do sprzedaży w Indiach.
W przeciwieństwie do propozycji ze stajni OnePlus, nowy Oppo K12 jest w stanie zaoferować nawet 12 GB RAM (typu LPDDR4X) i do 512 GB pamięci wewnętrznej (typu UFS 3.1). Nord CE 4 natomiast w najlepiej wyposażonym wariancie ma 8 GB RAM i 256 GB pamięci na pliki.
Pozostałe elementy specyfikacji są jednak takie same. Sercem smartfona jest (nowiusieńki) Snapdragon 7 Gen 3 wykonany w 4-nm procesie technologicznym, a front niemal w całości wypełnia 6,7-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 2412×1080 pikseli, jasności sięgającej 1100 nitów i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Pod ekranem ukryty jest skaner linii papilarnych.
Nowy smartfon obsługuje 5G, a także Wi-Fi 6, Bluetooth 5.3 i NFC. Na pokładzie znajduje się też Android 14 z nakładką ColorOS 14.
Jeśli chodzi o aparaty, to z przodu Oppo K12 jest 16 Mpix sensor z przysłoną f/2.4, a tył zdobią dwa oczka: Sony LYT-600 (50 Mpix, f/1.8) oraz ultraszerokokątne Sony IMX355 (8 Mpix, f/2.2). Dopełnieniem całości jest akumulator o pojemności 5500 mAh, obsługujący szybkie ładowanie z mocą 100 W.
Cena i dostępność
W Chinach ruszyły zamówienia przedpremierowe, a regularna sprzedaż wystartuje tam 29 kwietnia 2024 roku. Ceny poszczególnych wariantów przedstawiają się następująco:
- 8/256 GB – 1799 juanów (równowartość ~1000 złotych),
- 12/256 GB – 1999 juanów (~1115 złotych),
- 12/512 GB – 2499 juanów (~1395 złotych).
Na razie nie wiadomo, czy smartfon zadebiutuje też na innych rynkach. Aktualnie nic nie wskazuje na to, by miało się tak stać. Jego poprzednicy z serii K również nie opuścili Państwa Środka. W naszej części świata można się za to spodziewać premiery (niemal bliźniaczego) modelu OnePlus Nord CE 4, o którym wspominałem na początku.