Po rocznej przerwie w 2022 roku Samsung powrócił niedawno do serii Galaxy S FE wraz z modelem o numerze „23”. Tegoroczny przedstawiciel nie zamierza porzucać kilkuletniej tradycji i ponownie zostanie opracowany w dwóch wariantach. Jakie będą między nimi różnice? Która z nich może pojawić się w Polsce?
Tańsza alternatywa
Jeżeli nie wiecie, o jakim urządzeniu mowa, to w ramach szybkiego wstępu przypomnę, że seria Galaxy S FE to coś w rodzaju „wstępu do flagowej ligi”. Smartfony Samsunga należące do tej rodziny oferują podzespoły, które kojarzymy z droższymi modelami, jednak stosując np. starszy SoC czy inny zestaw aparatów Koreańczycy mogą sobie pozwolić na niższą cenę.
Ostatnim reprezentantem serii jest Samsung Galaxy S23 FE, który specyfikacją techniczną stoi w rozkroku pomiędzy Galaxy S22 a Galaxy S22+. Jednak w tak szybko zmieniającym się świecie, jak smartfony, trzy miesiące od premiery to szmat czasu, więc nikogo nie powinno dziwić, że już pojawiają się pierwsze zakulisowe informacje o następcy „budżetowego flagowca”.
Plany firmy dotyczące Galaxy S24 FE podał dalej poprzez Twittera/X informator OreXda. Z kilku udostępnionych przez niego niedawno wpisów wygląda na to, że nowy przedstawiciel serii będzie miał w sobie coś z Samsunga Galaxy S24 i Galaxy S24 Ultra.
Samsung Galaxy S24 FE – tradycji musi stać się zadość
Pierwszy wpis Connora Bhai dotyczy układu mobilnego. Podobnie jak w modelu Galaxy S23 FE i Galaxy S21 FE, urządzenie zostanie opracowane w dwóch konfiguracjach SoC. Pierwsza zostanie oparta na autorskim chipsecie, Exynos 2400 i będzie dostępna globalnie, w tym w Polsce. Na wybrane rynki (najprawdopodobniej w Kanadzie, USA czy Chinach) wypuszczony zostanie Galaxy S24 FE z układem mobilnym Snapdragon 8 Gen 3.
Podobnie jak w Samsungu Galaxy S24, wybrana pojemność pamięci wewnętrznej będzie się różnić nie tylko ilością miejsca na dane. Wariant 128 GB oparty będzie na kościach UFS 3.1, a 256 GB – na UFS 4.0. Z Galaxy S24 Ultra smartfon zapożyczy natomiast 12 GB RAM-u w technologii LPDDR5X.
W kwestii akumulatorów urządzenie będzie swoistym pomostem pomiędzy bazowym Galaxy S24, a wersją z plusem. Nie otrzyma bowiem ogniwa o pojemności 4000 mAh (jak Galaxy S24) ani 4900 mAh (Galaxy S24+), a 4500 mAh. Nie wiadomo, czy szybkość ładowania przyspieszy do 45 W czy zostanie na poziomie 25 W.
Ostatnią kwestią, w sprawie której OreXda nie ma stuprocentowej pewności, jest 6,1-calowy ekran AMOLED. Nie chodzi o oszczędność i postawienie na LCD, a o przekątną. Czy Galaxy S24 FE otrzyma 6,1-calowy panel, jeszcze mniejszy ekran niż Galaxy S24 (6,2 cala)? A może, idąc tropem poprzednika, będzie to stan pośredni pomiędzy Galaxy S24+ i producent pozostanie przy przekątnej 6,4-cala?
Do premiery Samsunga Galaxy S24 FE jeszcze daleka droga, więc z pewnością nie raz jeszcze usłyszymy o jego planowanej specyfikacji. Tajemnicą wciąż pozostają przecież aparaty, wygląd urządzenia, czy dokładna data debiutu smartfona.