Wygląda na to, że Lenovo przygotowuje dla nas coś ciekawego. Zauważony w cyfrowej bazie danych model Tab M10a 5G zapowiada się na stosunkowo tani tablet z łącznością komórkową nowej generacji i całkiem przyzwoitą specyfikacją poza tym.
Nadciąga tablet Lenovo Tab M10a 5G
Nowe urządzenie zostało zauważone w bazie danych Google Play Console. Nazewnictwo wskazywałoby na następcę modelu Lenovo Tab M10 (obecnie 3. generacji), a to naprawdę dobry tablet do 1000 złotych. Może to być jednak też wariant „Lite” modelu M10 5G, który kilka miesięcy temu trafił do sprzedaży (także w Polsce).
Nowy Lenovo Tab M10a 5G ma mieć fabrycznie zainstalowany system Android 13 oraz wyświetlacz o takich samych parametrach, jak wspomniane przed momentem modele, zatem przekątna wyniesie 10,6 cala, a rozdzielczość – 1200×2000 pikseli. Pamięci RAM będzie miał 4 GB, a sercem urządzenia zostanie procesor Qualcomm Snapdragon 690 (trochę mocniejszy od tego, jaki ma M10 bez 5G i trochę słabszy od M10 z 5G).
Qualcomm Snapdragon 690 to (wprawdzie nie najnowszy, ale wciąż bardzo dobry) 8-rdzeniowy procesor, cechujący się częstotliwością taktowania 1,7 GHz (6 rdzeni Cortex-A55) oraz 2 GHz (2 rdzenie Cortex-A77) i obecnością zintegrowanego układu graficznego Adreno 619. To, że Lenovo stawia właśnie na ten procesor, nie jest przypadkiem, ponieważ jedną z jego charakterystycznych cech jest kompatybilność z łącznością 5G. Ta zaś będzie jedną z najważniejszych cech modelu odkrytego przez MySmartPrice.
Czy to już czas na tani tablet z 5G?
Jeśli chodzi o tablety z 5G, to najtańszymi modelami popularnych marek są obecnie Lenovo Tab M10 5G, T-Tablet 5G T-Mobile oraz Samsung Galaxy Tab A9+ (kosztujące mniej niż 1500 złotych). Łączność tej klasy oferują jeszcze tablety z serii S8 i S9 tego trzeciego producenta, nowe iPady, a także Lenovo Tab P12 Pro, ale to urządzenia z wyższej półki cenowej.
Nowy M10a 5G jest więc modelem, którego warto wyglądać. To, czy producentowi uda się zmieścić w 3-cyfrowej cenie, pozostaje niejasne, ale jest bardzo prawdopodobne. Nawet zaś jeśli nieznacznie przebije granicę 1000 złotych, to wciąż tablet ten może być atrakcyjną opcją. Nie pozostaje nic innego, jak tylko cierpliwie poczekać na oficjalną premierę.