Samochody elektryczne niekoniecznie lubią się z zimą. Tesla postanowiła więc wprowadzić nowe rozwiązania, które pomogą kierowcom podczas naprawdę niskich temperatur.
Samochody elektryczne i zima
Ten temat zasługuje na dłuższy i bardziej obszerny artykuł, ale pozwolę sobie teraz na kilka moich spostrzeżeń. Samochodami elektrycznymi jeżdżę już od kilku lat, zarówno korzystam z nich zimą, jak i latem. Wysokie temperatury znoszą one bardziej dzielnie, ale przy niskich pojawiają się wady mające wpływ na ogólny komfort korzystania.
Przede wszystkim przy niskich temperaturach spada maksymalny zasięg, zazwyczaj o około 20-30%. Do tego dochodzi konieczność rozgrzewania akumulatora, aby na szybkich ładowarkach przyjąć możliwe maksymalną moc ładowania. Jeśli akumulator nie zostanie rozgrzany, to czas ładowania może wydłużyć się nawet o kilkanaście minut.
Oczywiście BEV-y mają też zalety, które doceniamy właśnie przy niższych temperaturach. Przykładowo możemy zdalnie włączyć klimatyzację, aby rozgrzać wnętrze samochodu jeszcze przed wejściem do środka. Jasne, w niektórych spalinowych autach też dostępna jest taka funkcja, ale zdecydowanie nie jest ona tutaj standardem. Ponadto, gdy czekamy na kogoś, możemy cały czas siedzieć w ciepłym środku, korzystając z funkcji ogrzewania. Nie musimy wyłączać auta w takiej sytuacji, co jednak jest wymagane w samochodach spalinowych ze względu na przepisy związane z pracą silnika na postoju.
Tesla udostępnia nowe funkcje, które mają pomóc kierowcom
Elektryki Elona Muska, tak samo jak inne BEV-y, cierpią na wyżej wymienione wady. Szczególnie odczuwalne są one przy ekstremalnie niskich temperaturach. Nowa aktualizacja, oznaczona jako 2024.2.6, co prawda nie eliminuje całkowicie zimowych problemów, ale łagodzi ich skutki.
Jedna z nowych funkcji poinformuje kierowcę, ile czasu trzeba jeszcze czekać zanim akumulator zostanie rozgrzany. To naprawdę ważna informacja, gdy chcemy skorzystać z szybkiej ładowarki DC – akumulator musi mieć odpowiednią temperaturę, aby ładowanie z wysoką mocą było możliwe.
Tesla w nowej wersji oprogramowania wprowadziła również funkcję, której zadaniem jest automatyczne ogrzewanie portu ładowania. Pozwoli to uniknąć sytuacji, gdy podczas niskich temperatur dochodziło do blokowania portu. Teraz automatyczne ogrzewanie uruchomi się, gdy samochód będzie „wiedział”, że kierowca jedzie w kierunku ładowarki (pobierając dane z nawigacji).
Właściwości akumulatora zmieniają się wraz z wiekiem. W związku z tym, Tesla podczas liczenia przewidywanego zasięgu będzie brała pod uwagę też wiek akumulatora. W założeniach powinno to pozwolić na podawanie bardziej dokładnych wartości.
Owszem, nowe funkcje zapowiadają się naprawdę przyjemnie. Warto jednak zapoznać się z zaleceniami Tesli, które powinny pomóc w korzystaniu z samochodu elektrycznego zimą.