Odróżnienie prawdziwych zdjęć i filmów od tych, które zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję, sprawia coraz więcej kłopotów. To wielki sukces twórców tego typu narzędzi, ale też olbrzymie zagrożenie dla użytkowników poszukujących rzetelnych informacji i materiałów. Wychodząc temu naprzeciw, grupa Meta zaczyna oznaczać nieautentyczne treści w swoich serwisach Facebook, Instagram i Threads.
Grafikę stworzyła sztuczna inteligencja? Facebook i Instagram ją oznaczą
Generatywna sztuczna inteligencja – taka jak DALL-E (dostępny w aplikacji Paint), ImageFX, Midjourney czy Image Creator Microsoftu – pozwala na uwolnienie swojej kreatywności i tworzenie ilustracji nawet wtedy, gdy brakuje nam umiejętności. Tego typu narzędzia równie często są jednak wykorzystywane w niecnych celach, a po portalach społecznościowych krążą nieautentyczne grafiki. Grupa Meta postanowiła je oznaczać, stosując etykiety „Imagined with AI”.
Już wcześniej na wspomnianych portalach w taki sposób były oznaczane grafiki utworzone przy użyciu wewnętrznego narzędzia Meta AI (komponującego ilustracje w oparciu o proste komendy tekstowe). Teraz grupa nawiązała współpracę z zewnętrznymi podmiotami, aby skutecznie identyfikować i „flagować” treści wygenerowane przez inne narzędzia, dla których podstawę stanowi sztuczna inteligencja. Owoce tej współpracy mają stać się widoczne jeszcze w tym roku – we wszystkich produktach grupy Meta i w każdym języku.
Jak rozpoznać grafikę wygenerowaną przez AI?
Skąd taki „identyfikator” wie, że treść została sztucznie wygenerowana? Ano między innymi dzięki wizualnym znacznikom, metadanym oraz niewidocznym znakom wodnym nakładanym na tego typu ilustracje. Meta już z tego korzysta i kolejne organizacje do niej dołączają. Niebawem powinno stać się to powszechnie stosowaną praktyką.
Niemniej jednak tego typu zabezpieczenia da się obejść. Dlatego też trwają prace nad zaawansowanymi klasyfikatorami, które będą w stanie z wysoką skutecznością rozpoznawać treści wygenerowane przez sztuczną inteligencję także wtedy, gdy zostały pozbawione znaczników. Nie jest to łatwe zadanie, ale nie jest niewykonalne. Bez wątpienia jest również konieczne do zrealizowania, aby realnie utrudniać szerzenie dezinformacji i walczyć z podejmowanymi próbami oszustw na portalach społecznościowych (i nie tylko).
W tak zwanym międzyczasie użytkownicy Facebooka i Instagrama będą proszeni o ręczne oznaczanie treści wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Pozwoli to na ich oznaczanie już teraz.