Są stosunkowo niedrogie, a zapewniać mają wysoki komfort słuchania muzyki i podcastów niezależnie od miejsca. Creative Zen Hybrid 2 to słuchawki, które wzbudzają zainteresowanie. Jest tak przynajmniej „na papierze”, bo o rzeczywistej jakości dopiero przyjdzie się nam przekonać.
Creative Zen Hybrid 2 – przystępne cenowo słuchawki z ANC
Swoją nazwę nowe słuchawki Creative zawdzięczają hybrydowej technologii ANC (aktywnej redukcji szumów). Wykorzystuje ona wiele mikrofonów ze sprzężeniem zwrotnym, aby efektywnie eliminować hałasy z otoczenia. Według producenta skuteczność tego rozwiązania sięgnie -30 dB, co może nie jest rewelacyjnym wynikiem, ale na co dzień powinno w zupełności wystarczyć.
Równocześnie – jeśli tylko chcesz – w każdej chwili możesz aktywować tryb otoczenia (Ambient Mode), aby dobrze słyszeć to, co dzieje się wokół. To przydatne choćby na dworcu kolejowym czy lotnisku – zmniejsza się ryzyko przegapienia ważnego komunikatu. Możesz też skorzystać z tej opcji, gdy chcesz słyszeć drugą osobę bez zdejmowania słuchawek z głowy. Co ważne, w trybie tym wciąż będzie działał mikrofon redukujący szumy na potrzeby rozmów telefonicznych.
W słuchawkach najważniejszy jest jednak, oczywiście, dźwięk. Tutaj dbają o niego 40-milimetrowe przetworniki neodymowe, kodeki AAC i SBC, jak również technologia Bluetooth 5.2 z profilami A2DP, AVRCP i HFP oraz trybem niskich opóźnień (Low Latency). Jeśli zaś chodzi o liczby, to te najważniejsze w specyfikacji przedstawiają się następująco:
- pasmo przenoszenia: 20 – 20 000 Hz,
- czułość: 116 dB (1 kHz/mW),
- impedancja: 32 omy.
W oczy rzuca się także atrakcyjna stylistyka, przypominająca nieco (swego czasu) topowy model Sony WH-1000XM4. Producent zapewnia przy tym, że konstrukcja jest nie tylko ładna, ale też wygodna (choćby dzięki piance pamiętającej kształt) i lekka – całość nie waży nawet 300 gramów. To powinno bezpośrednio przełożyć się na wysoki komfort noszenia na co dzień.
Długogrające słuchawki za nieduże pieniądze
Do cech, które zaliczyły największy progres względem poprzedniej generacji, należy czas działania. Słuchawki potrafią grać nawet 67 godzin z wyłączonym ANC, a po jego włączeniu – do 49 godzin (dla porównania „Jedynki” wytrzymywały odpowiednio 37 i 27 godzin, a więc wyraźnie krócej). Jest też dobra wieść dla zabieganych i zapominalskich: wystarczy ładować je przez 5 minut, by zapewnić do 5 godzin działania. Ładowanie do pełna zajmuje zaś 2 godziny.
Mówimy zatem o sporej poprawie względem pierwszego modelu z tej serii. Jeśli zaś Twoje oczekiwania są jeszcze większe, to pod koniec ubiegłego roku producent z Singapuru wprowadził do swojej oferty także model Zen Hybrid Pro z łącznością Bluetooth 5.3, akumulatorem zapewniającym do 100 godzin działania, bardziej zaawansowanymi przetwornikami (z powłoką tytanową) oraz kilkoma innymi bajerami. Za niego jednak trzeba zapłacić blisko pół tysiąca, podczas gdy słuchawki Creative Zen Hybrid 2 kosztują 329 złotych.