Od premiery pierwszego Porsche Macan minęło 10 lat. Co ciekawe, przez ten okres nie dostaliśmy prawdziwej nowej generacji. Zmienia się to jednak dziś. Owszem druga generacja Macana kontynuuje założenia poprzednika, ale mamy do czynienia z zupełnie innym samochodem w kwestii napędu.
Porsche Macan jest teraz elektryczne
Ten SUV segmentu D jest niezwykle ważnym samochodem dla Porsche. Pierwsza generacja okazała się ogromnym hitem na całym świecie, sprzedając się w setkach tysięcy egzemplarzy. Możemy więc założyć, że najnowsze wcielenie zostało dopracowane do perfekcji, aby zapewnić wysoką jakość, wzbudzić zainteresowanie klientów, a także być ważnym filarem finansowych wyników niemieckiego producenta.
Warto zaznaczyć, że nowe Porsche Macan jest samochodem w pełni elektrycznym. Nie kupimy go w wersji spalinowej, a nawet hybrydowej. To drugi elektryk w obecnej ofercie firmy – wcześniej zaprezentowany został model Taycan. Nadzieje związane z nowym Macanem są ogromne, co wynika nie tylko z popularności wcześniejszej generacji, ale z naprawdę dobrej sprzedaży elektrycznego Taycana. Sądzę, że Porsche, mimo iż wciąż znane głównie z samochodów spalinowych, świetnie odnajdzie się w świecie elektromobilności.
Elektryczne Porsche Macan powstało na platformie PPE, która znajdzie się również w nowym Audi A6 e-tron oraz najpewniej w innych autach koncernu Volkswagen. Oczywiście w autach z wyższej półki, bowiem to właśnie z myślą o modelach premium stworzono platformę PPE. Zastosowanie tej architektury to zdecydowanie dobra informacja, bowiem pod względem liczb wypada ona świetnie.
Na początek dwie wersje
Nowa generacja Porsche Macan debiutuje w dwóch wersjach – Macan 4 i Macan Turbo. W przyszłości dołączą kolejne, ale teraz skupmy się na tych zaprezentowanych. W połączeniu z funkcją ruszania Launch Control nowy Macan 4 w trybie overboost generuje moc do 300 kW (408 KM), podczas gdy Macan Turbo może poszczycić się wynikiem do 470 kW (639 KM). Maksymalny systemowy moment obrotowy wynosi odpowiednio 650 oraz 1130 Nm.
Macan 4 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,2 s, a Macan Turbo w zaledwie 3,3 s. Ich prędkości maksymalne to odpowiednio 220 oraz 260 km/h. Myślę, że nikt na brak mocy nie będzie narzekał – jest szybko, a nawet możemy stwierdzić, że bardzo szybko. Do tego charakterystyka napędu elektrycznego zapewnia w każdej wersji niemal natychmiastową reakcję na wciśnięcie pedału przyspieszenia.
Silniki elektryczne czerpią energię z umieszczonego w podwoziu akumulatora litowo-jonowego o pojemności 100 kWh brutto, z czego do dyspozycji mamy 95 kWh (netto). Dostajemy architekturę 800 V i maksymalną moc ładowania DC do 270 kW. Na odpowiedniej ładowarce poziom energii można uzupełnić z 10 do 80% w ciągu około 21 minut. Co więcej, w przypadku stacji ładowania o napięciu 400 V przełącznik wysokiego napięcia w baterii umożliwia ładowanie dzielone – efektywnie dzieli akumulator 800 V na dwa magazyny energii, każdy o napięciu znamionowym 400 V. Zapewnia to wyjątkowo wydajne ładowanie bez dodatkowego wzmacniacza wysokiego napięcia, z mocą do 135 kW. W przypadku ładowarek AC możliwe jest ładowanie prądem przemiennym z mocą do 11 kW.
Podczas jazdy silniki elektryczne mogą odzyskiwać energię z mocą do 240 kW. Również zintegrowany Power Box (ang. Integrated Power Box, IPB) przyczynia się do zwiększenia efektywności nowego Porsche Macan. Innowacyjny, kompaktowy moduł IPB łączy trzy komponenty – pokładową ładowarkę AC, grzałkę wysokiego napięcia oraz konwerter DC/DC, ograniczając masę i przestrzeń. Zasięg w cyklu mieszanym WLTP wynosi do 613 km w przypadku wariantu Macan 4 oraz do 591 km dla wersji Macan Turbo.
Porsche Macan w założeniach ma być nie tylko szybkie, ale również praktyczne. Przejdźmy więc do przestrzeni na bagaże. W zależności od wariantu i wyposażenia pojemność tylnego bagażnika wynosi do 540 litrów (w trybie cargo). Dodatkowo pod przednią pokrywą kryje się tzw. frunk, czyli drugi bagażnik o pojemności 84 litrów. Łącznie daje to o 136 litrów więcej niż w poprzedniku. Jeśli chodzi o wymiary, to przedstawiają się one następująco: 4784 mm długości, 1938 mm szerokości i 1622 mm wysokości.
Na pokładzie Porsche Macan jest zainstalowany Android Automotive
Wcześniej mogliśmy już usłyszeć, że Porsche zamierza przejść na Android Automotive. Natomiast teraz zadebiutował pierwszy samochód firmy z Androidem na pokładzie. Całość jest jednak podana z nakładką opracowaną przez Porsche, która wizualnie przypomina wcześniejszy system infotainment.
Maksymalnie na desce rozdzielczej mogą znaleźć się aż trzy ekrany. Mamy zestaw cyfrowych zegarów na ekranie o zakrzywionym kształcie i przekątnej 12,6 cala oraz centralny wyświetlacz o przekątnej 10,9 cala. Z kolei pasażer może przeglądać informacje, dostosowywać ustawienia systemu inforozrywki czy śledzić przesyłane strumieniowo treści wideo podczas jazdy za pośrednictwem własnego, opcjonalnego ekranu o przekątnej 10,9 cala. Do tego dochodzi jeszcze wyświetlacz Head-Up z obsługą AR.
Pierwsze egzemplarze nowego Porsche Macan zostaną dostarczone do klientów w drugiej połowie 2024 roku. Ceny rozpoczynają się od 386 tys. złotych za Porsche Macan 4 oraz od 526 tys. złotych za wariant Macan Turbo. Oba modele są już dostępne w konfiguratorze Porsche.