Apple Car, czyli samochód z Cupertino, jak najbardziej może okazać się rewelacyjnym pojazdem. Niestety, na jego premierę musimy jeszcze sporo poczekać.
Czasami trzeba obniżyć wymagania
Z informacjami na temat samochodu Apple Car możemy spotkać się już od dłuższego czasu. Firma z Cupertino wciąż jednak nic nie pokazała. Nie zobaczyliśmy nawet prototypu. Warto tutaj podkreślić, że konkurencja ma już czym się pochwalić. Przykładowo własnego elektryka pokazało już Xiaomi – Chińczycy zaprezentowali naprawdę ciekawego BEV-a, nawet jeśli dość wyraźnie przypomina on elektryczne Porsche Taycan.
Co natomiast słychać w przypadku Apple Car? Według najnowszych informacji firma z Cupertino miała przejść na prostszy i mniej ambitny projekt, aby finalnie udało się zaprezentować i wprowadzić samochód do sprzedaży. Oczywiście nie oznacza to, że dostaniemy nudne auto, nic nie wnoszący do branży. Po prostu Apple Car nie będzie aż tak imponujący, jak zakładały początkowe plany.
Podobno pierwsze plany zakładały stworzenie samochodu, w którym kierownica byłaby zbędna. Miał on oferować wysoki poziom jazdy autonomicznej. Następnie wyznaczono trochę mniej ambitny cel, czyli rozwiązanie będące blisko 4. poziomu jazdy autonomicznej, co umożliwiłoby jazdę bez kierowcy w wielu scenariuszach, ale nie w każdym możliwym.
Natomiast teraz Apple ma pracować nad samochodem, który będzie oferował rozwiązania z zakresu między 2. a 3. poziomem jazdy autonomicznej. Dostaniemy więc technologię, która najpewniej będzie tylko nieznacznie bardziej złożona niż to, co możemy spotkać w nowych i skomputeryzowanych samochodach w 2024 roku.
Kiedy firma Tima Cooka pokaże Apple Car?
Skoro poprzeczka została obniżona, nie jest konieczne zaprojektowanie bardzo zaawansowanego systemu jazdy autonomicznej, to Apple Car pojawi się wcześniej, tak? Cóż, wybaczcie, ale również tutaj muszę Was rozczarować.
Według informacji uzyskanych przez Bloomberg, samochód z Cupertino pojawi się później niż wskazywały wcześniejsze rewelacje. Apple chciało początkowo zaprezentować auto w 2026 roku, ale plany miały zostać przesunięte na 2028 roku. Szkoda, ale miejmy nadzieję, że warto będzie dłużej poczekać. W końcu możemy dostać naprawdę ciekawy samochód, nawet jeśli nie będzie aż tak bardzo skomputeryzowany, jak wcześniej zakładano.