W nazwach kodowych urządzeń tajwańskiego Asusa można się pogubić. Jest ich całe mnóstwo i trudno znaleźć klucz, według którego są nadawane. Weźmy za przykład choćby 10-calowego przedstawiciela serii MeMo Pad. Urządzenie z zeszłego roku nosiło nazwę ME102A, z kolei jego następca, który właśnie pojawił się w sieci za sprawę kilku europejskich sklepów z elektroniką, to już ME103K. Spójrzmy jednak na warstwę komponentową, bo to właśnie ona uległa tu zmianie.
Zeszłoroczny MeMo Pad 10 pracował dzięki czterordzeniowemu procesorowi Rockchip 3188. Nadchodzący sprzęt natomiast ma otrzymać również czterordzeniową jednostkę centralną, ale już w postaci Qualcomm Snapdragon S4 o częstotliwości taktowania 1,5GHz z Adreno 320. Jego systemem operacyjnym, w przeciwieństwie do poprzednika, który działał na Androidzie 4.2 Jelly Bean, ma być Android 4.4 KitKat, najprawdopodobniej z nakładką Zen UI.
I wiele wskazuje na to, że na tym zmiany w modelu się kończą.
MeMo Pad 10 ME103K wciąż ma oferować 10,1-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, 16GB pamięci wewnętrznej i 1GB RAM. Do naszej dyspozycji ma zostać oddany GPS, Bluetooth, WiFi, jak również porty i złącza w postaci slotu kart microSD, microUSB oraz 3.5 mm jacka audio. Rozdzielczość aparatu i kamerki, jak również wymiary i waga modelu, na chwilę obecną nie są znane. W poprzedniku było to, odpowiednio, 2 Mpix, 1,2 Mpix, 256 x 174,6 x 10,5 mm i 522 g.
Nadchodzący tablet Asusa ma kosztować ok. 200 euro, a jego premiera powinna mieć miejsce w ciągu najbliższych miesięcy (może tygodni?). Dziwi jednak fakt, że podczas IFA 2014 producent nie wspomniał o nim ani słowem.