W pełni autonomiczne samochody na publicznych drogach to zdecydowanie bardzo rzadki widok. Możemy je spotkać w kilku miastach w USA, ale jeden pojawił się też w Polsce. Co ciekawe, jego testy nadzorowała jaworznicka drogówka.
Samochód autonomiczny na polskich drogach
Do stworzenia samochodów w pełni autonomicznych, które poradzą sobie w każdych warunkach i będą w stanie zastąpić człowieka, jeszcze daleka droga. Owszem, możliwości obecnej technologii robią już spore wrażenie – np. autopilot w Tesli czy jazda autonomiczna w Mercedesach na niemieckich autostradach, ale zawsze mamy do czynienia z dość kontrolowanymi warunkami, a także wciąż obowiązkiem człowieka jest przejęcie kontroli w razie błędu komputera.
Nie powinno więc dziwić, że autonomiczne samochody nie są zbyt powszechnym widokiem. Owszem, obecnie testowane są w wybranych miastach w USA i w innych lokalizacjach na świecie, ale zdecydowanie nie ma mowy o masowych wdrożeniu. Problemem jest nie tylko wciąż ograniczona technologia, ale też takie pojazdy muszą być dopuszczone przez prawo do poruszania się po publicznych drogach.
Co prawda nasze prawo nie jest jeszcze gotowe na samochód, który będzie jeździł sam, ale nie oznacza to, że nie jest możliwe przeprowadzenie testów w nadzorowanych warunkach. Kontrolowane warunki, jak miało to miejsce w Jaworznie, oznaczają, że drogi muszą zostać dokładnie sprawdzone, a także odpowiednio zabezpieczone przez służby.
Nie zabrakło kierowcy bezpieczeństwa
Policja pochwaliła się, że pierwsze w Polsce testy samochodu autonomicznego przeprowadzono pod koniec listopada na ulicach Jaworzna. Warto podkreślić, że odbywały się one na drodze publicznej w prawdziwym ruchu ulicznym. Samochód autonomiczny przejechał wyznaczony odcinek w rejonie Obwodnicy Północnej Jaworzna.
Wyznaczone miejsce zostało wcześniej sprawdzone, także pod względem jakości dróg, a dodatkowo nie zabrakło osób, które mogły w każdej chwili przejąć kontrolę nad pojazdem. Dodatkowo zadaniem policjantów było nadzorowanie przeprowadzanych testów.
Wypada dodać, że do testów została wykorzystana elektryczna Kia e-Niro, na której pokładzie znalazły się dodatkowe czujniki, a także rozwiązania NVIDIA Drive. Oczywiście samochód musiał zostać specjalnie przygotowany, aby mógł zebrać więcej danych na temat otoczenia i sprawniej przetwarzać zgromadzone informacje.