Okazuje się, że chiński smartfon może współdzielić kilka cech z kultowym, japońskim potworem. Zarówno REDMAGIC 9 Pro, jak i Godzilla to potężne istoty, które mogą siać postrach wśród swoich rywali i potrafią przyciągać wzrokiem. Ale jest coś jeszcze.
Smartfonowy dinozaur
Z jakiej strony by nie spojrzeć – sylwetka REDMAGIC 9 Pro wygląda naprawdę mocarnie. Niemal cały przód zajmuje 6,8-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD+ i częstotliwości odświeżania 120 Hz, opracowany przez BOE. Dodatkowo panel oferuje jasność na poziomie 1600 nitów oraz przyciemnianie o częstotliwości 2160 Hz. Wisienką na torcie są natomiast kamera do selfie 16 Mpix schowana pod wyświetlaczem i czytnik linii papilarnych na dole ekranu, który jest w stanie zmierzyć tętno użytkownika.
Patrząc na ramkę urządzenia, widać też pierwsze oznaki „gamingowości” REDMAGIC 9 Pro. Oprócz standardowej tacki na kartę SIM, przycisku zasilania i sterowania głośnością, ponownie zastosowano dodatkowe fizyczne guziki, do których można przypisać dodatkowe akcje ułatwiające rozgrywkę. Niektórych może zaskoczyć fakt, że smartfon oferuje gniazdo minijack 3,5 mm oraz moduł podczerwieni. Obramowanie wykonano z aluminium klasy lotniczej, więc konstrukcja nie powinna poddać się po pierwszym upadku.
Tył na pierwszy rzut oka wydaje się designersko nieco przekombinowany. Tu jakieś linie, tam cyfry i napisy – cóż, nie każdemu trzeba się podobać. Skupiając się na takich detalach można nie zauważyć, że plecki są idealnie płaskie – nie ma na nich wypustek na obiektywy, wysepki na aparaty czy innych archipelagów.
Do dyspozycji użytkownika są dwa „oczka” – główne oparte na sensorze Samsung GN5 50 Mpix z OIS oraz ultraszerokokątne 50 Mpix. Tył jest również domem dla wbudowanego wentylatora, który osiąga 22000 obr./min. i wypycha powietrze o 30% skuteczniej od poprzednika.
Zaglądając do środka wiadomo, jaka moc drzemie w serii REDMAGIC 9 Pro i czym różni się podstawowy model od wersji z „plusem”. Elementem wspólnym jest układ mobilny Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3. W przypadku REDMAGIC 9 Pro można zdecydować się na wersję z 8 lub 12 GB RAM LPDDR5X i 256 lub 512 GB pamięci wewnętrznej UFS 4.0. REDMAGIC 9 Pro+ oferuje natomiast 16/24 GB RAM oraz 256 albo 512 GB bądź nawet 1 TB miejsca na dane.
Całość przed przegrzaniem chroni system chłodzenia ICE 13 o powierzchni 10182 mm2 z grafenową warstwą do odprowadzania ciepła. Warto zauważyć, że najmocniejsza konfiguracja REDMAGIC 9 PRO+ uzyskała niedawno najlepszy wynik na świecie w teście AnTuTu 10, zatrzymując się na liczbie 2,39 miliona punktów.
Ostatnim miejscem, w którym REDMAGIC 9 Pro różni się od mocniejszego bliźniaka, to kwestia ładowania. Bazowy wariant, choć został wyposażony w większy akumulator o pojemności 6500 mAh, oferuje szybkie ładowanie o mocy „tylko” 80 W. W REDMAGIC 9 Pro+ zamknięto ogniwo 5500 mAh, ale ładujące się maksymalnie z mocą 165 W. W kwestii łączności w obu smartfonach postawiono na Wi-Fi 7 oraz Bluetooth w standardzie 5.3. Nad całością czuwa nakładka Magic OS 9.0, bazująca na Androidzie 14. Powróci też osobista asystentka w klimatach anime.
Sprzedaż smartfona ruszy w Chinach 28 listopada 2023 roku. Urządzenie będzie dostępne w trzech wariantach wykończeniowych. Ceny za poszczególne modele prezentują się następująco:
- REDMAGIC 9 Pro
- 8/256 GB – 4399 juanów (~2500 złotych)
- 12/256 GB – 4799 juanów (~2710 złotych)
- 12/512 GB – 5199 juanów (~2940 złotych)
- 12/256 GB (przezroczysty) – 4999 juanów (~2825 złotych)
- 12/512 GB (przezroczysty) – 5399 juanów (~3050 złotych)
- REDMAGIC 9 Pro+
- 16/256 GB – 5499 juanów (~3110 złotych)
- 16/512 GB – 5799 juanów (~3275 złotych)
- 24 GB/1 TB – 6999 juanów (~3950 złotych)
- 16/256 GB (przezroczysty) – 5699 juanów (~3220 złotych)
- 16/512 GB (przezroczysty) – 5999 juanów (~3390 złotych)
Fanom gamingowych smartfonów w Polsce pozostaje czekać na debiut urządzenia w wersji na rynek globalny. Poprzednie generacje sprzętu można było zamówić z darmową dostawą z oficjalnej strony dedykowanej Europie – podobnie powinno to wyglądać w przypadku „dziewiątki”.
(niestety) jedyny w swoim rodzaju
Szkoda tylko, że REDMAGIC 9 Pro to taka smartfonowa Godzilla – potężna bestia zagrożona wyginięciem. W końcu na rynku co roku pojawia się coraz mniej smartfonów dedykowanych graczom. Czas pokaże, czy seria przetrwa ofensywę ze strony handeldów typu Steam Deck i ROG Ally, czy jednak zostanie przez nie unicestwiona.