DJI postanowiło odświeżyć swoją ofertę kierowaną do młodych, dynamicznych twórców wideo. Pora więc zorientować się, co takiego zmieniło się od czasu premiery kieszonkowego gimbala Pocket 2.
Świetny pomysł DJI
Pięć lat temu poznaliśmy pierwszego przedstawiciela najmniejszego urządzenia z rodzinki gimbali DJI. Pierwszy Osmo Pocket był niemalże zabawny, ze swoim niewielkim wyświetlaczem i kamerką zamontowaną na szczycie rękojeści. Okazał się jednak na tyle odkrywczy, że firma postanowiła zainwestować w rozwój tej kategorii sprzętu i w ten sposób powstał recenzowany przez nas Pocket 2.
Od tego czasu minęły jednak prawie dwa lata, więc nawet należałoby się spodziewać po DJI jakiegoś powiewu świeżości. I nie zawiedliśmy się – przynajmniej nie pod względem wprowadzonych zmian.
Osmo Pocket 3 – nowy maluch w rodzinie
Pierwszą, i chyba najważniejszą modyfikacją dotyczącą urządzenia jest wykorzystanie dużego, jednocalowego sensora. Jest on prawie trzy razy większy od tego zastosowanego w Pocket 2, nie mówiąc już o oryginalnym gimbalu Osmo Pocket z 2018 roku.
Wiążącą się z tym rzeczą jest potencjał w nagrywaniu filmów. Kamerka potrafi teraz przechwytywać obraz w 4K przy 120 kl./s oraz w 1080p przy 240 kl./s. To spory skok względem 4K i 60 kl./s u poprzednika. Zdolności ostrzenia obrazu także uległy poprawieniu, bo wykorzystuje się do tego „pełnopikselowy” autofokus (Full-Pixel PDAF). W kwestii jakości HDR, skorzystamy z 10-bit HLG Video.
Inną rzucającą się szybko w oczy rzeczą jest sporawy (jak na tę kategorię sprzętów) wyświetlacz OLED o przekątnej 2 cali. Charakteryzuje się on rozdzielczością 556×314 pikseli, jasnością do 700 nitów i można nim obracać z pozycji horyzontalnej do pionowej. Obraz można równie dobrze przesyłać na smartfon za pomocą modułu Wi-Fi.
Nagrywanie dźwięku w stereo wspiera połączenie z dwoma źródłami w postaci DJI Mic 2 Transmitters.
W rączkę DJI Osmo Pocket 3 wbudowana jest bateria umożliwiająca nagranie do 2 godzin materiałów w 4K/60 FPS lub 166 minut filmów w 1080p. Rozładowany akumulator uzupełni energię w zaledwie 32 minuty (podczas ładowania 65 W), ale jeśli mamy mniej czasu, to po 16 minutach można cieszyć się 80% naładowania.
Ceny rozpoczynają się od 519 dolarów, a więc jest znacznie drożej niż w wypadku poprzedników. W zestawie znajdziemy kabel ładujący USB-C, ochronny Protective Cover, pasek na nadgarstek DJI i uchwyt z gwintem 1/4″. Dostępna będzie także bardziej rozbudowana i droższa wersja (za 669 dolarów) z tripodem i torbą do noszenia.