Odnoszę wrażenie, że z roku na rok Acer poprawia swoje produkty i w niedługim czasie dojdzie do momentu, w którym będzie w stanie zarówno wzornictwem, jak i parametrami technicznymi i, co ważne, ceną, walczyć z rynkowymi konkurentami (spójrzmy chociaż na ultrabooka Aspire S7 czy hybrydę Switch 10, które zdecydowanie dają o sobie znać na rynku). W przypadku tanich tabletów Acer wyróżnia się przede wszystkim ceną i to właśnie ona ma być kartką przetargową w walce o potencjalnych klientów. Tylko czy właśnie ona jest lub powinna być najważniejsza?
Parametry techniczne Acera Iconia One 7 B1-730HD:
- 7-calowy wyświetlacz 1280 x 800 pikseli, 10-punktowy multitouch
- dwurdzeniowy procesor Intel Atom Z2560 1,6GHz z PowerVR SGX 544MP2
- 1GB RAM
- Android 4.4.2 KitKat
- 8GB pamięci wewnętrznej
- WiFi 802.11 b/g/n
- Bluetooth 4.0
- GPS
- slot kart microSD
- port microUSB
- 3.5 mm jack audio
- aparat 2 Mpix
- kamerka 0,3 Mpix
- akumulator o pojemności 3700 mAh
- wymiary: 120 x 199 x 9 mm
- waga: 330 g
Wzornictwo, jakość wykonania
Od momentu wyjęcia Acera Iconia One 7 z pudełka nie wiedziałam, co myśleć na temat jego obudowy. Ta wykonana została z tworzywa sztucznego, co raczej nie powinno dziwić, zwłaszcza patrząc przez pryzmat ceny. Ale moją uwagę i wzrok przykuła chropowata tekstura plastiku, która… zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Oczywiście to kwestia indywidualna czy nam się coś podoba, czy też nie, ale jedno jest pewne – producentowi udało się stworzyć tylny panel na tyle kontrowersyjny (choć to może określenie nieco na wyrost), by wzbudzić w potencjalnych użytkownikach wiele skrajnych emocji. Bo spotkałam się z osobami (znajomymi), którym to rozwiązanie jednak się spodobało. Zdecydowanie Acer wyróżnił się na tle pozostałych tabletowych propozycji, podobnie jak jakiś czas temu Asus z 7-calowym modelem Memo Pad pierwszej generacji (tu były ułożone obok siebie regularnie niewielkie romby), jednak Asus szybko z tego wzornictwa zrezygnował na rzecz gładkich obudów.
Trzeba jednak obiektywnie zauważyć, że zastosowanie chropowatej powierzchni obudowy sprawia, że urządzenie całkiem dobrze leży w dłoni, dzięki czemu przypadkowe wyślizgnięcie się z nich jest ograniczone do minimum. Podobnie wygląda kwestia zarysowań i zbierania odcisków palców – na tego typu tworzywie najnormalniej w świecie ich nie widać. Miło by było, gdyby taka sama sytuacja miała miejsce z przodu, na ekranie… ;)
A skoro już o przednim panelu Acera Iconia One 7 B1-730HD mowa, mamy tu do czynienia z taflą 7-calowego ekranu dotykowego, który okalają dość szerokie ramki – zarówno przy lewej i prawej krawędzi, jak i górnej (ta została zagospodarowana na kamerkę do połączeń wideo) i dolnej (tu z kolei mamy logo producenta). Wyświetlacz uwielbia się palcować. Odnośnie rys się nie wypowiem, gdyż przez okres testów nie udało mi się (na szczęście) go zarysować.
Ogólnie jakość wykonania można określić jako dobrą – bez fajerwerków. Poszczególne elementy obudowy są ze sobą idealnie spasowane, szczeliny pomiędzy nimi są wszędzie takiej samej szerokości – podczas oględzin nie można się do niczego przyczepić. Niestety, zmienia się to (na szczęście: nieznacznie), gdy weźmiemy tablet w dłonie. Urządzenie jest podatne na delikatne wyginania, co świadczy o nie do końca sztywnym szkielecie obudowy. Do tego dochodzi jeszcze pływanie ekranu przy mocniejszym ściśnięciu obudowy. Jeśli nie będziecie nadwyrężać tabletu, powinien długo zachować się w stanie nienaruszonym, jak zaraz po wyjęciu z pudełka.
Porty, złącza
Biorąc pod uwagę cenę Iconia One 7, nie można się spodziewać nadzwyczajnej ilości portów. Znajdziemy tu wyłącznie te podstawowe. Na górnej krawędzi umieszczony został jack 3.5 mm i port microUSB, na prawej – slot kart microSD. I tyle.
Przyciski (włącznik i regulacja głośności) umiejscowione są w górnej części prawej krawędzi. Obiektyw aparatu z kolei znajdziemy w lewym górnym rogu tylnego panelu – pod nim, w centralnej części obudowy, logo Acera, nieco niżej naklejkę mówiącą o procesorze Intela, dzięki któremu pracuje tablet oraz, na samym dole panelu, dwa głośniki. Kamerka do połączeń wideo, jak mogliście już przeczytać wyżej, umieszczona została w centralnej części ramki okalającej ekran – bezpośrednio nad nim.
Wyświetlacz
Pierwszą rzeczą, na którą zdecydowanie trzeba zwrócić uwagę, jest rozdzielczość 7-calowego wyświetlacza. Mowa o 1280 x 800 pikseli. Co prawda jest to standard przy tej przekątnej, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z urządzeniem, które kosztuje 399 złotych. W tej cenie, ze zbliżonymi parametrami, trudno będzie znaleźć tablet z podobną matrycą i wyposażeniem. Niestety, na dobrej rozdzielczości, dzięki której przeglądanie internetu i czytanie PDF-ów jest komfortowe, i bardzo dobrych kątach widzenia, zalety ekranu się kończą.
Bez mierzenia matrycy odpowiednim narzędziem wiedziałam już, że jasność minimalna ekranu jest zdecydowanie zbyt wysoka – w nocy najnormalniej w świecie razi po oczach. Pomiary wykazały, że wynosi ona 72 nitów. Niestety, nie spodziewajcie się, że jasność maksymalna również jest nad wyraz wysoka – wynosi 359 nitów w centralnym punkcie (329 przy krawędziach). W nocy ekran zbyt jasny, w słoneczny dzień – minimalnie zbyt ciemny, aczkolwiek mimo wszystko całkiem nieźle (jak na sprzęt tej klasy) radzi sobie podczas użytkowania w ciągu dnia.
Trzeba też pamiętać o fakcie, że nie mamy tutaj do czynienia z czujnikiem światła, przez co jesteśmy zmuszeni do korzystania z manualnej zmiany jasności.
Działanie, oprogramowanie
Dwurdzeniowy procesor Intel Atom Z2560 o częstotliwości taktowania 1,6GHz jest już nam dobrze znany z tabletów z niższej i średniej półki cenowej. W połączeniu z Androidem 4.4.2 KitKat z podstawowymi zadaniami radzi sobie bardzo dobrze. Mam na myśli przede wszystkim przeglądanie stron internetowych (choć tu, przez 1GB RAM, przy większej ilości otwartych kart w przeglądarce występuje przeładowanie ich podczas przełączania się między kartami), czytanie PDF-ów (które wczytują się płynnie i bezproblemowo), słuchanie muzyki czy przeprowadzanie rozmów wideo (choć jakość, co tu dużo mówić, kuleje).
Gorzej jest natomiast z zastosowaniami typowo multimedialnymi. Zastrzeżenia można mieć do odtwarzania wideo na preinstalowanym odtwarzaczu, w którym to wiele plików klatkuje (szczegóły niżej), grania (na wysokich szczegółach zaawansowane gry, w tym Dead Trigger 2, Asphalt 8: Airborne, Real Racing 3, lubią wyraźnie przycinać), pamięci wewnętrznej (do dyspozycji użytkownika jedyne 3,83GB) bez możliwości przenoszenia aplikacji na kartę pamięci, czasu pracy akumulatora (od 3 do 7 godzin) czy temperatury obudowy osiąganej podczas grania – nawet 38 stopni w okolicy aparatu. I tak właściwie w tym akapicie zawarłam kwintesencję tego, jak sprawuje się Acer Iconia One 7 B1-730HD w codziennym użytkowaniu. W skrócie: nie jest kolorowo. Warto przy tym dodać, że urządzenie umożliwia tworzenie kont użytkowników.
Tablet włącza się 31 sekund. Wśród preinstalowanych aplikacji znajdziemy: AccuWeather, Acer Store, AcerCloud, aparat, menadżer plików Astro, Audible, WildTangent Games, Booking.com, Chrome, Dokumenty, Dysk Google, Evernote, Filmy Play, Galerię, Gmail, Google+, Gry Play, Hangouts, iStoryTime, kalendarz, kalkulator, Kiosk Play, Książki Play, Mapy Google, McAfee Security, odtwarzacz muzyczny, Muzyka Play, OfficeSuire Pro, pocztę, Google Play, Skype, Tłumacz Google, Top HD Games, TuneIn Radio, odtwarzacz wideo, YouTube, zdalne pliki, Zdjęcia Google, zdjęcie, zegar i Zinio.
Test pamięci systemowej (AndroBench dla 64/64 MB):
– szybkość ciągłego odczytu danych: 68,258 MB/s
– szybkość ciągłego zapisu danych: 12,1 MB/s
– szybkość losowego odczytu danych: 7,92 MB/s
– szybkość losowego zapisu danych: 0,64 MB/s
Obiecywałam szczegółowe informacje odnośnie wideo – proszę bardzo:
mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy: odtwarza, ale strasznie klatkuje, w MX Player bez zmian,
mkv, 720p, h264, 3Mbps, vorbis, napisy: płynnie, z dźwiękiem, z napisami,
mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio: nie odtworzył, MX Player: płynnie, z dźwiękiem,
mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6Mbps, ac3, napisy: nie odtworzył, MX Player: płynnie, z dźwiękiem, z napisami,
mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6Mbps, ac3: płynnie, z dźwiękiem
mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3Mbps, aac: nie odtworzył, MX Player: płynnie, z dźwiękiem,
mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3Mbps, aac: nie odtworzył, MX Player: płynnie, z dźwiękiem,
mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40Mbps: płynnie,
mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18Mbps, ac3: nie odtworzył, MX Player: odtworzył, ale klatkuje
mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10Mbps, dts, napisy: odtworzył, ale przycina, MX Player: minimalnie lepiej, z napisami, ale nie obsługuje .dts
Głośniki
Acer Iconia One 7 B1-730HD jest kolejnym tabletem, w którym głośniki umieszczone zostały w dolnej części tylnego panelu. To rozmieszczenie sprawia, że położenie urządzenia na jakiejkolwiek powierzchni czy nawet trzymanie go w rękach w pozycji poziomej, zagłusza wydobywający się z nich dźwięk.
Same głośniki, nawet na najgłośniejszym poziomie, grają czysto, aczkolwiek – jak przystało na tani sprzęt mobilny – nie zadowoli audiofilów. Ich głośność jest porównywalna z głośnikami z Acera Switch 10, co sugeruje poziom ok. 80 decybeli (info z recenzji laptopmag.com).
WiFi, Bluetooth, GPS
Najważniejszym modułem łączności w każdym tablecie, co chyba nie ulega wątpliwości, jest oczywiście WiFi. I niezależnie od tego, czy mamy do czynienia ze sprzętem za 2000 tysiące czy 200 złotych, oczekujemy, by WiFi działało tak, jak należy – z dużą stabilnością, bezproblemowo i najlepiej jeszcze z dobrą siłą sygnału tak, by można było z tabletu korzystać w dużej odległości od routera. Prawie wszystkie te warunki spełnia testowany Iconia One 7 B1-730HD – poza ostatnim, gdyż siła sygnału dziesięć metrów od routera jest dość słaba: -75 dB (metr: -44 dB).
GPS z kolei działa, jak na cenę wynoszącą 400 złotych, bardzo dobrze. Co prawda w moim mieszkaniu na parterze nawet przy oknie nie był w stanie złapać fixa, tak w innym, na drugim piętrze, w odległości około metra od okna, sztuka ta się udała, choć trwało to dość długo – najszybciej w 1,5 minuty za pierwszym razem (każde kolejne „fixowanie” trwało ok. 2-3 sekundy). Na powietrzu, jak się domyślacie, radzi sobie o wiele lepiej. Złapanie fixa trwa średnio kilkadziesiąt sekund za pierwszym razem i ok. 2 s za kolejnym.
Bluetooth pozwala na podłączenie wszelkiego rodzaju akcesoriów peryferyjnych, w tym myszek, klawiatur, ze słuchawkami również nie powinno być problemu. Oczywiście umożliwia również bezprzewodowe przesłanie multimediów pomiędzy urządzeniami. Przesłanie pliku ważącego 100MB z tabletu do smartfona trwa 23 minuty.
Akumulator
Nie dalej jak kilka dni temu testowałam dla Was LG G Pad 7.0, tablet z 7-calowym ekranem, 4-rdzeniowym procesorem Snapdragon 400, KitKatem i akumulatorem 4000 mAh, który oferuje świetny czas pracy. W Iconia One 7 mamy do dyspozycji gorsze parametry, w tym akumulator o mniejszej pojemności o jedyne 300 mAh. Przekłada się to wprost niesamowicie na… niższy czas działania urządzenia.
Z resztą, co tu dużo mówić – spójrzcie sami:
- minimalna jasność ekranu, strony internetowe, WiFi: 375 minut
- maksymalna jasność ekranu, strony, WiFi: 216 minut
- minimalna jasność, oglądanie wideo, WiFi: 388 minut
- maksymalna jasność, wideo, WiFi: 218 minut
- minimalna jasność, granie w gry, WiFi: 262 minuty
- maksymalna jasność, gry, WiFi: 173 minuty
Aparat
Jedno wielkie ziarno – i nie mam tu na myśli ziarna pszenicy, owsa czy innego zboża. Te trzy słowa najlepiej opisują to, co widać na zdjęciach wykonanych Iconia One 7 B1-730HD – zarówno aparatem (tu jest jeszcze jako tako), jak i przednią kamerką (ta, delikatnie ujmując, pozostawia wiele do życzenia). Ale czego się spodziewać po komponentach 2 Mpix z tyłu, 0,3 Mpix z przodu. Po zobaczeniu takich cyfr w papierowych parametrach najchętniej nie włączałabym aplikacji aparat z własnej, nieprzymuszonej woli. Ale czego się dla Was nie robi… ;)
Oczywiście włączyłam. Interfejs jest prosty i czytelny. Z prawej strony mamy przyciski: nagrywanie wideo, robienie zdjęcia i przejście do galerii zdjęć, po lewej natomiast: zmiana aparatu na kamerkę (i odwrotnie), możliwość wyłączenia mikrofonu podczas nagrywania wideo oraz ikonka od ustawień. W lewym górnym rogu znajdziemy też licznik zdjęć, które jeszcze zmieszczą nam się do pamięci urządzenia, natomiast na środku widoku, w dolnej jego części, suwak służący do przybliżania widoku – nie polecam ze względu na jeszcze gorszą jakość zdjęć.
Aparat nie ma auto-, ani touch- fokusa. W ustawieniach znajdziemy możliwość zmiany: trybu robienia zdjęć (normalny/panorama), rozdzielczości (2 Mpix, HD720, VGA), ekspozycji (od -3 do 3), balansu bieli (automatyczny, światło dzienne, zachmurzenie, lampa fluorescencyjna, jasne światło) oraz możliwość włączenia lokalizacji, siatki oraz samowyzwalacza, który, co ciekawe, został tu nazwany… stoperem (2, 5 lub 10 sekund).
W przypadku wideo możemy ustawić rozdzielczość 720p lub QCIF oraz interwały trybu poklatkowego (1, 2, 5 lub 10 s). Aczkolwiek z góry zaznaczę, że jakość nagrywanych filmików jest najnormalniej w świecie słaba i wątpię, byście testowany tablet Acera wykorzystywali do tego celu.
Aparat:
Kamerka:
Panorama:
USB:
– tablet można ładować przez USB
– przesłanie 1GB danych trwa:
z komputera na tablet: 58 s
z tabletu na komputer: 42 s
– można podłączyć akcesoria peryferyjne: pendrive’a (ale nie NTFS), myszkę, klawiaturę (nie udała mi się ta sztuka z zewnętrznym modemem 3G)
Benchmarki
Quadrant: 9122
AnTuTu: 19320
An3DBenchXL: 43797
3D Mark:
Ice Storm: 6524
Ice Storm Extreme: 3644
Ice Storm Unlimited: 5751
Przeglądarki (Chrome)
Sunspider: 1203
Peacekeeper: 629
Mozilla Kraken: 13307
Google V8 Bench: 2852
Podsumowanie
Po testach Acera Iconia One 7 B1-730HD mam mieszane uczucia. Ma całe mnóstwo wad, które – w moim przypadku – eliminowałyby to urządzenie z listy produktów, które mogłabym wziąć pod uwagę w momencie kupna. Głównie przez akumulator, którego praca na maksymalnych obrotach pozostawia naprawdę wiele do życzenia, mało pamięci wewnętrznej z brakiem możliwości przenoszenia aplikacji na kartę pamięci i wysoką jasność minimalną wyświetlacza, wypalającą oczy podczas wieczornego korzystania z tabletu.
Gdyby jednak ktoś szukał taniego urządzenia do przeglądania stron internetowych, czytania PDF-ów, z niezłymi głośnikami i modułami łączności, Iconia One 7 może się okazać, mimo wszystko, przyzwoitym wyborem.
Najciekawszymi alternatywnymi propozycjami, według mnie, są tu: Asus MeMo Pad HD 7 (nówkę z 16GB móżna kupić za 399 złotych) lub Lenovo A7 A3500L (8GB za 349 złotych).
Sprzęt do testów dostarczył X-KOM.
