O Apple Car, czyli samochodzie z Cupertino, słyszymy już od dłuższego czasu. Niestety ten pojazd jeszcze się nie pojawił. Co więcej, dla wszystkich, którzy czekają na jego premierę, nie mamy dobrych informacji.
Tesla to Apple Car? Niekoniecznie
Podczas jednej z rozmów ze znajomym zgodnie stwierdziliśmy, że nie ma sensu czekać na Apple Car, skoro na rynku jest już samochód, który prezentuje się, jakby został stworzony w Cupertino. Oczywiście myśleliśmy wówczas o Tesli. Teraz jednak nie zgadzam się z tą opinią. Wystarczy spojrzeć na Model 3, który – owszem – jest minimalistyczny, inny od konkurencji i naszpikowany nową technologią, ale przecież to jeden z lepiej wycenionych elektryków na rynku, a dodatkowo nie czuć w nim „premium”.
Samochód firmy Tima Cooka jak najbardziej mógłby mieć design Tesli, zarówno na zewnątrz, jak i w środku. W kwestii wykonania i użytych materiałów, raczej bliżej byłoby mu jednak do BMW czy Mercedesa. Ponadto pod względem ceny też raczej mówilibyśmy o porównaniu do niemieckich marek premium, a nie do Tesli.
W związku z powyższym pozostaje więc czekać na pełnoprawny samochód z logo nadgryzionego jabłka, a nie szukać go wśród już dostępnych aut na rynku. Fakt, Tesla Model 3 w swojej cenie jest świetna, ale całościowo brakuje jej jednak do pojazdu, który mógłby powstać w Cupertino.
Apple Car raczej nie szybko do nas przyjedzie
Niestety, jeśli chodzi o czekanie na premierę omawianego samochodu, to warto uzbroić się w cierpliwość. Według analityka Ming-Chi Kuo, który ma spore doświadczenie w ujawnianiu planów Apple, ambitny projekt został niemal porzucony. Niewykluczone, że prace nad nim i technologią związaną z motoryzacją wciąż są prowadzone, ale obecnie ich priorytet jest naprawdę niski.
Kuo dodaje, że jeśli firma Tima Cooka nie wdroży strategii przejęć, aby wejść na rynek motoryzacyjny, to szanse na wprowadzenie własnego samochodu w ciągu najbliższych lat są bardzo niskie. Oczywiście, niewielkie szanse są na wchłonięcie Tesli, która jest już dużym graczem na rynku i nic nie zyskałaby na takim partnerstwie. Możliwe, że Apple mogłoby spróbować przejąć małego producenta lub startup ze sporą bazą autorskich technologii i na ich podstawie stworzyć własny, zupełnie nowy samochód.
Należy też rozważyć opcję, że Apple Car nigdy się nie pojawi, a na pewno nie w najbliższych latach. Jego wprowadzenie może być po prostu nieopłacalne. Tym bardziej, że konkurencja na rynku samochodów elektrycznych jest coraz silniejsza i ma sporo większe doświadczenie niż producent iPhone’ów.