Szwedzi swoją przyszłość widzą w samochodach elektrycznych. Co więcej, Volvo ogłosiło, że już niebawem pozbędzie się silników diesla ze swojej oferty. Następnie, jeszcze przez kilka lat, dostępne będą jednostki benzynowe, a później wyłącznie BEV-y.
Przyszłość Volvo jest elektryczna
Wcześniej mogliśmy już usłyszeć, że Volvo jeszcze w tej dekadzie chce przejść na sprzedaż tylko elektryków. Oczywiście podobne plany ma wielu innych producentów, którzy muszą to zrobić ze względu na zbliżający się zakaz sprzedaży nowych aut z silnikami spalinowymi, który ma obowiązywać od 2035 roku.
Szwedzi nie zamierzają jednak czekać do wyznaczonej daty, aby wprowadzić elektryki do swojego portfolio. Firma już teraz oferuje BEV-y – np. XC40 Recharge lub C40 Recharge. Natomiast wkrótce na drogach powinny pojawić się kolejne elektryki – zdecydowanie ciekawie zapowiadające się EX30 i EX90.
Koniec diesla jest bliski
Wyraźnie widać, że Volvo zmierza w kierunku samochodów elektrycznych, ale zanim nastąpi pełne przejście na BEV-y, to czeka nas spora rewolucja. Otóż producent oficjalnie ogłosił, że zamierza wycofać silniki diesla. Jest to jeden z etapów planowanych, dużych zmian – sprzedaż tylko elektryków do 2030 roku i neutralność klimatyczna do 2040 roku.
Producent, podczas Tygodnia Klimatycznego w Nowym Jorku, wskazał, że zakończy produkcję wszystkim modeli z silnikami wysokoprężnymi do początku 2024 roku. Szkoda, bowiem chociażby XC60 z silnikiem diesla wspominam naprawdę dobrze – to bardzo dobry samochód ze świetnym zasięgiem.
Elektryczne układy napędowe to nasza przyszłość. Takie napędy przewyższają silniki spalinowe: generują mniej hałasu, mniej wibracji, mniejsze koszty serwisowania dla naszych klientów i mają zerową emisję gazów spalinowych. Jesteśmy w pełni skupieni na tworzeniu szerokiego portfolio w pełni elektrycznych samochodów klasy premium, które spełniają wszystkie oczekiwania naszych klientów i stanowią kluczowy element naszej reakcji na zmiany klimatyczne.Jim Rowan, CEO Volvo Cars
Dla jednych osób ostatnie decyzje podjęte przez Volvo to koniec marki, a dla innych początek nowego, ekscytującego rozdziału. Niezależnie od tego, co o tym sądzimy, wszyscy musimy przyznać, że raczej nudno nie będzie.