Nazwa się Smart Band 8, a właściwie to już jest smartwatchem. Ta niewielka sprzeczność nie przeszkadza cieszyć się z premiery nowej opaski Xiaomi.
Opaska, która (nie) jest smartwatchem
Xiaomi nadal się upiera, twierdząc, że nazwa najnowszego gadżetu do noszenia na nadgarstku jest poprawna. Choć ma on wszelkie znamiona smartwatcha, firma stwierdziła, że Smart Band 8 Pro będzie jak najbardziej na miejscu. Cóż, nie kłócimy się. Zamiast tego, przyglądamy się specyfikacji.
Najnowsza opaska Xiaomi ma większy wyświetlacz od swojego poprzednika. Zamiast 1,64 cala ma 1,74 cala. Jednocześnie została podbita rozdzielczość, a także jasność maksymalna. 336 ppi zamiast 326 ppi oraz 600 nitów zamiast 500 nitów może nie będzie jakimś game changerem, ale na pewno można nazwać usprawnieniem. Ekran odświeża obraz w 60 Hz, a chroni go warstwa szkła Gorilla Glass.
Dodatkowa jakość waży nieco więcej niż we wcześniejszym modelu. Teraz jest to 22,5 g, ale tym samym postarano się opaskę odchudzić, i to o ponad milimetr (ma 9,9 mm, kontra 11 mm w poprzedniej generacji). Klasa wodoszczelności pozostała taka sama – do 5ATM.
Najwyraźniej zastosowano też nową ulepszoną baterię o pojemności 289 mAh. Xiaomi Smart Band 8 Pro może działać do 14 dni, w porównaniu do maksymalnie 12 dni w przypadku modelu 7 Pro.
Gadżet ma wbudowany moduł GPS, więc podczas porannego joggingu możemy swobodnie zostawić smartfon w domu. Producent postarał się o odświeżenie czujników tętna oraz natlenienia krwi, zatem smartband powinien dawać teraz dokładniejsze wyniki. Można też korzystać z wyposażenia w postaci NFC, ale może być ono niedostępne w wydaniu globalnym. Opaskę będziemy mogli uruchomić w jednym ze 150 trybów sportowych.
Cena Xiaomi Smart Band 8 Pro
Xiaomi wycenia nowy model opaski na 400 juanów (~225 złotych) lub 450 juanów (~250 złotych) w wypadku wersji ze skórzanym paskiem. Istnieje sporo opcji dostosowania wyglądy Smart Band 8 Pro pod siebie. Dodatkowy pasek silikonowy kosztuje 40 juanów (25 złotych), parciany 100 junaów (~55 złotych), a bransoleta mediolańska to już wydatek 200 junaów (~110 złotych).
Oczywiście wyczekujemy, aż najnowsze urządzenie noszone trafi na rynek europejski. Z chęcią poznamy wtedy ceny wyrażone w walutach bliższych naszym portfelom.