Kiedy myślimy o dronach fotograficznych, mówimy na głos „DJI”. Kiedy ktoś każe nam szybko wymienić producenta kamerek sportowych, prawdopodobnie padnie słowo „GoPro”. Tymczasem ten pierwszy producent ma ochotę, aby odebrać drugiemu koszulkę lidera.
Czas na akcję z DJI
DJI w mniej niż 12 miesięcy po premierze kamery sportowej Osmo Action 3 zaprezentował jej następcę, model Osmo Action 4. Sprzęt póki co ma za rywala GoPro Hero 11, jednak czy jest to wyrównana walka? Niewykluczone, że producent dronów wychodzi ze starcia zwycięsko.
Główną różnicą DJI Osmo Action 4 względem poprzednika jest o 65% większy sensor. Tylko tyle… i aż tyle. Zamiana matrycy CMOS o rozmiarze 1/1,3 cala na jednostkę 1/1,7-calową sprawi, że rozpiętość tonalna zdjęć będzie szersza, a sytuacje z niskim natężeniem światła nie będą stanowić dla urządzenia problemu. Dla porównania – matryca w GoPro Hero 11 mierzy 1/1,9 cala.
Reszta specyfikacji sprzętowej nie uległa niemal żadnej zmianie. Od strony aparatu kąt widzenia wciąż wynosi 155∘, ogniskowa to f/2.9, a zakres ISO zaczyna się od 100 a kończy na 12800. Zmianie uległ natomiast zakres ostrości, który wynosi teraz od 0,4 metra do nieskończoności. Format nagrywanych materiałów wideo nadal opiera się na trzech opcjach: 4K 60 kl./s. w okienku 4:3, oraz 4K 120 fps-ów i 1080p w 240 fps-ach na formacie 16:9.
Większa matryca, większa cena
Nadal mamy dwa ekrany po dwóch stronach kamerki o takich samych wymiarach i rozdzielczościach oraz identyczny akumulator o pojemności 1770 mAh, który ma wystarczyć na 160 minut nagrywania materiałów wideo. Poprawiła się natomiast wodoodporność urządzenia – bez etui Osmo Action 4 powinien wytrzymać zanurzenie do 18 metrów zamiast 16 metrów. (Hero 11 „nie topi się” do 10 metrów). Masa całego urządzenia wynosi 145 gramów, o 8 gramów mniej niż Hero 11.
Od strony oprogramowania na szczególną uwagę zasługuje wbudowany D-Log M do poszerzania rozpiętości tonalnej i poprawiania color gradingu w postprodukcji. Oprócz tego RockSteady 3.0 zapewnia jeszcze lepszą stabilizację materiałów wideo, a blokada horyzontu w HorizonSteady obejmuje obroty o 360 stopni. Lądujący często z kamerą pod wodą docenią wbudowany czujnik temperatury kolorów.
Zmiany wpłynęły jednak na cenę urządzenia. Osmo Action 3 kosztował w dniu premiery 369 euro (1640 złotych), tymczasem Osmo Action 4 zaczyna przygodę na rynku od kwoty 439 euro (1955 złotych). GoPro Hero 11 startuje w polskich sklepach z ceną ~2090 złotych. Z łatwością można przekroczyć ten pułap cenowy w DJI, decydując się na pakiet Adventure z wysięgnikiem o długości 1,5 metra, dwiema dodatkowymi bateriami i etui ładującym za 539 euro (2400 złotych). Istnieją również dedykowane zestawy dla rowerzystów, motocyklistów, nurków czy surferów.
Czy mniejsza masa i cena, a większa bateria i wodoszczelność wystarczą DJI do tego, aby pokonać GoPro? Firma już szykuje odpowiedź na jesień w postaci kamerki Hero 12, więc zapewne walka będzie zacięta i wyniki starcia poznamy dopiero za dobrych kilka miesięcy.