Recenzja Acer Nitro 16. Gamingowa bestia z RTX 4070

Z czym kojarzą Wam się laptopy gamingowe? Z krzykliwymi obudowami o często nieregularnych kształtach, wszechobecnym RGB i krótkim czasem pracy na baterii? Jeśli tak, Acer Nitro 16, którego miałam okazję testować przez ostatnie tygodnie, powinien stanowić pewne zaskoczenie.

Nigdy nie ukrywałam, że większe laptopy nie są mi bliskie. Swego czasu pracowałam na 15-calowym sprzęcie, ale odkąd mam stacjonarkę i duży monitor, korzystam z laptopów typowo mobilnych z ekranami o mniejszych przekątnych (optymalnie 13,3”). Przy czym jest to sprzęt, nazwijmy to, biurowy, do zupełnie innego rodzaju zastosowań niż 16-calowe urządzenie, z którym mamy dziś do czynienia.

No bo właśnie – Acer Nitro 16 to gamingowa bestia dla osób, które chcą mieć wydajną maszynę do rozrywki i pracy, ale muszą postawić na jedno urządzenie (komputer stacjonarny / laptop) – i decydują się właśnie na laptopa, by móc go zabierać ze sobą wszędzie, w tym na wakacyjne wojaże.

Nie jest to cudo ani lekkie, ani małe, ale konkurencja w tym segmencie też nie może się poszczycić lepszymi wynikami. W zamian jednak otrzymujemy sprzęt, pozwalający nam na naprawdę wiele. Czas się o tym przekonać.

Specyfikacja Acera Nitro 16 (AN16-41-R0FY):

  • matowy wyświetlacz IPS o przekątnej 16”, rozdzielczości 2560×1600 pikseli i częstotliwości odświeżania 165 Hz,
  • procesor AMD Ryzen 7 7735HS (8 rdzeni, taktowanie 3,2-4,75 GHz, 75 W),
  • NVIDIA GeForce RTX 4070 z 8 GB,
  • 16 GB RAM DDR5 (maksymalnie 32 GB, dwa gniazda),
  • 1 TB dysk SSD,
  • Windows 11 Home,
  • Wi-Fi 6E 802.11 a/b/g/n/ac/ax,
  • Bluetooth 5.1,
  • USB 2.0,
  • 2x USB 3.1,
  • 2x USB 3.1 typu C,
  • wyjście HDMI,
  • slot kart microSD,
  • kamerka HD,
  • wymiary: 36,01 x 27,99 x 2,79 cm,
  • waga: 2,7 kg.

Cena Acera Nitro 16 w momencie publikacji recenzji: 9649 złotych.

reklama:

Laptop jest dostępny m.in. w sklepach Media Expert, gdzie do 15 sierpnia 2023 trwa promocja – z kodem rabatowym L2507-150823 możecie go kupić za 8999 złotych (liczba sztuk w promocji ograniczona).

Acer Nitro 16

Bestia, ale ładna?

Wypadałoby zacząć od tego, że Nitro 16 naprawdę dobrze wygląda. Producent zdecydował się zastosować czarną obudowę, przyozdobioną charakterystycznymi dla niego wzorami i kolorami. Nie jest to nachalne, a jednocześnie zapobiega nudzie. Mi takie akcenty przypadły do gustu. Zresztą, podobnie, jak testowany przez nas nie tak dawno Acer Nitro 5.

Szkoda jedynie, że powłoka pokrywająca obudowę jest strasznie podatna na zbieranie odcisków palców – w efekcie, nawet, jeśli nie jesteście wybitnymi estetami, będziecie sięgać po jakąś ściereczkę prawdopodobnie częściej niż do tej pory.

Co mi się jeszcze podoba to z pewnością fakt umieszczenia wejścia ładowania i pełnowymiarowego portu HDMI z tyłu konstrukcji, dzięki czemu w większości łatwiej jest utrzymać porządek w kablach na biurku. Tuż obok nich znajdziemy też dwa złącza USB C, a to wciąż nie wszystko, co obecne jest na krawędziach.

Po lewej stronie mamy bowiem Ethernet, pełnowymiarowy port USB A, slot kart microSD oraz gniazdo jack 3.5 mm. Po prawej natomiast umieszczono dwa porty USB A i Kensington Lock. Jest zatem wszystko, czego potrzebować może nawet najbardziej wymagający użytkownik – łącznie ze wsparciem dla kart pamięci, na co w recenzjach zwłaszcza mniejszych laptopów biurowych zdarza mi się narzekać.

Korzystając z laptopa w oczy rzuca się przycisk ze świecącą diodą, umieszczony nad klawiaturą w zasięgu wzroku użytkownika. Wbrew pozorom nie jest to włącznik urządzenia, a fizyczny przełącznik trybów działania – domyślnie jest zrównoważony (oznaczony na pomarańczowo), natomiast po wciśnięciu zmienia się na Eco (zielony).

Zahaczmy od razu o kwestię głośników. Mamy tu do czynienia z typową konstrukcją laptopowo-gamingową, czyli w żadnym przypadku nie są to głośniki dla audiofilów, a raczej dla typowych graczy, użytkowników sprzętu mobilnego, którzy potrzebują mieć jakikolwiek dostęp do audio (hej, przecież gamerzy siedzą raczej w słuchawkach!).

Acer Nitro 16

Muszę przyznać, że Nitro 16 oferuje ładny dźwięk przestrzenny i gra dość głośno. Wysokie tony brzmią dobrze, średnie jako-tako, basu brakuje. Największy zarzut, jaki można mieć wobec głośników to to, że są zamontowane zbyt blisko dolnej klapy laptopa, a to, że jest ona dość elastyczna powoduje, że przy punktowym nacisku, mamy do czynienia ze zmianą charakterystyki odtwarzanego dźwięku. Jeśli nie będziecie przenosić laptopa z miejsca w miejsce podczas odsłuchu ulubionych kawałków, być może tego nawet nie doświadczycie, ale wspomnieć wypada.

To też dobry moment, by sprawdzić, jak radzi sobie kamerka, umieszczona na górnej ramce laptopa. Dodam od razu, że nie ma tu fizycznego przełącznika, który odpowiadałby za blokowanie dostępu do kamerki, gdy jej nie potrzebujemy. Nie ma też na klawiaturze żadnego dedykowanego skrótu do programowego wyłączenia modułu.

Jakościowo? To tylko HD, więc nie ma się co spodziewać cudów, ale do okazjonalnego przeprowadzania rozmów wideo wystarcza. Co więcej, to jeden z niewielu laptopów ostatnio testowanych przeze mnie, w których po włączeniu HDR w aplikacji aparatu jest widoczna znaczna różnica. Niby mała rzecz, ale warto to odnotować.

Wyświetlacz

Skoro mamy do czynienia z laptopem dla gamingowych świrów (to zdecydowanie pozytywne określenie!), to dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że na jego wyposażeniu mamy wyświetlacz o częstotliwości odświeżania 165 Hz i czasem reakcji 3 ms. Jego przekątna to 16 cali, a rozdzielczość – 2560×1600 (WQXGA).

Osobiście uśmiechnęłam się serdecznie na widok matowej matrycy, bo – zwłaszcza teraz, gdy pogoda nas rozpieszcza – częściej sięgamy po laptopy na tarasie, balkonie czy w ogródku. Takie trochę bycie bliżej natury, ale jednocześnie z ulubioną grą odpaloną na wydajnym sprzęcie. Zresztą, żeby daleko nie szukać – sama ostatnio specjalnie zmieniłam meble ogrodowe, by mieć stół, przy którym będę mogła swobodnie usiąść i pracować z poziomu balkonu. Doskonała sprawa – zwłaszcza mając pod ręką przedłużacz ogrodowy (czasem jednak pada… ;)).

Trochę przeszkadza mi w tym jednak jasność maksymalna, która – gdy świeci naprawdę mocne słońce w ciągu dnia – wymusza na mnie szukanie bardziej zacienionego miejsca. Ale gdy tylko słońce lekko ustąpi z południowej pozycji, jasność staje się w zupełności wystarczająca do użytkowania.

Co prawda jest na rynku kilka laptopów z matowymi ekranami obsługującymi dotyk, ale to wciąż raczej wyjątki. Acer Nitro 16 do nich nie należy i mi to w żadnym wypadku nie przeszkadza – nawet, mając dotykowe ekrany w prywatnych laptopach, sięgam do nich niezwykle rzadko. Wolę czystą matrycę niż wypalcowaną, tak samo obsługa myszką jest dla mnie wygodniejsza niż dotykowo.

Ekran nie kładzie się na płasko, ale i tak jego kąt odchylenia jest naprawdę porządny – dzięki niemu bezproblemowo można korzystać z laptopa na kolanach (choć może przy tej przekątnej to nie będzie zbyt częste) czy po prostu dopasowując odchylenie do własnych preferencji, niezależnie od sytuacji.

Klawiatura i touchpad

Nie powiem, bym z klawiaturą Acera Nitro 16 polubiła się od razu – co to to nie. Wszystko jest kwestią przyzwyczajeń. Problemem okazała się… moja pamięć mięśniowa, nadgarstki układające się w centralnej części konstrukcji zamiast po jej lewej stronie i palce przyzwyczajone do klawiatur bez dedykowanego bloku numerycznego. Żeby jednak nie było – uważam, że to świetnie, że on tu jest! Sama używam go często i doceniam jego obecność.

Gdy już ogarnęłam swoje przyzwyczajenia, okazało się, że klawiatura Nitro 16 da się lubić. Zresztą, niech najlepszym tego dowodem będzie fakt, że niniejszą recenzję w całości napisałam właśnie na niej, uzyskując zupełnie zadowalające wyniki – jak na klawiaturę laptopową – w teście 10FastFingers było to 97 słów na minutę.

Klawiatura oczywiście jest podświetlana – ma cztery stopnie jasności, dzięki czemu korzystanie z niej po zmroku nie sprawia trudności. Podświetlenie to jest multikolorowe, jak przystało na komputer gamingowy. Domyślne RGB jest jednak przyjemne dla oczu, również dzięki białym wstawkom na klawiszach, które nieco tłumią te barwy (prawie jak puddingi w standardowych klawiaturach).

Standardowo oświetlenie wyłącza się po 30 sekundach, ale można to zmienić w ustawieniach. Podobnie zresztą, jak kolor podświetlenia czy efekt – tych do wyboru jest naprawdę sporo.

Touchpadowi też nie jestem w stanie nic zarzucić. Sprawdza się w swojej roli bezproblemowo. Zapewnia bezproblemowy ślizg palca i obsługę gestów multidotykowych.

Spostrzegawcze osoby dostrzegą, że w numerycznej części klawiatury znajduje się wyróżniający się przycisk. Jeśli chcecie wiedzieć, do czego służy, to to jest właśnie ten moment, gdy się temu przyjrzymy.

Przycisk odpowiada za uruchamianie programu Nitro Sense. Sprawdzimy w nim temperaturę i zużycie procesora i karty graficznej, zmienimy poszczególne ustawienia dla różnych trybów pracy laptopa (profili użytkowania) czy szybkość działania wentylatorów. Możliwości personalizacji jest tu naprawdę sporo.

Acer Nitro 16

Czas pracy

Ilekroć miałam do czynienia z laptopami gamingowymi, tylekroć oferowany przez nie czas pracy był, co tu dużo mówić, krótki. I to nie wyłącznie w grach (gdzie jest to normalne), ale też podczas typowego użytkowania. W przypadku Acera Nitro 16 jest nieco inaczej, powiedziałabym nawet, że dobrze.

Z maksymalną jasnością ekranu w trybie baterii najwyższa wydajność zasilania podczas pracy biurowej urządzenie działało przez pięć godzin. Przechodząc w niższe rejestry ekranu, ok. 20-30%, czas pracy przy podobnym scenariuszu zamykał się w moim przypadku w siedmiu godzinach.

Działanie i wydajność

Acer Nitro 16 działa dzięki procesorowi AMD Ryzen 7 7735HS z Radeon Graphics, dedykowanej karcie graficznej NVIDIA RTX 4070 Mobile, 16 GB RAM i systemowi Windows 11 Home. W pracy biurowej sprawdza się bezproblemowo, podobnie jest zresztą z renderowaniem wideo, ale nie sądzę, by ktokolwiek uważał, że będzie inaczej. A jak jest z grami? Standardowo sprawdził to dla Was Kuba:

Pora na trochę gamingu, w końcu ten sprzęt właśnie po to powstał. Jak już wiecie, w Nitro 16 znajdziemy mobilnego RTX-a 4070, co powinno wystarczyć do satysfakcjonującej rozgrywki, biorąc pod uwagę to, że mamy tutaj do czynienia z rozdzielczością 2560×1600 i odświeżaniem 165 Hz.

Szybka informacja o metodologii – wszystkie gry ogrywane był w w/w rozdzielczości (2560×1600) na maksymalnych ustawieniach graficznych dla danego tytułu z wyłączoną synchronizacją pionową oraz na maksymalnej wydajności laptopa.

Counter-strike Global Offensive

Zacznijmy na spokojnie od klasyki. Popularny CS dobrze sobie na lapku radzi (nie ma się co dziwić). Klatkarz jest stabilny, brak freezów, przycięć – wszystko tak, jak być powinno.

130-200 FPS

Red Dead Redemption 2

Tytuł mocno wraca do łask, więc sprawdźmy, co jesteśmy w stanie tutaj uzyskać.

65-85 FPS – z zaznaczeniem, że można uruchomić dodatkowo DLSS i wynik będzie jeszcze bardziej satysfakcjonujący.

Simrail

Ponownie udajemy się na tory

40-60 FPS (bez DLSS)

45-70 FPS (z DLSS)

Dodajmy tutaj informację, że ten tytuł cały czas nie jest finalnym produktem. Częste aktualizacje powodują, że nie wszystkie funkcje działają poprawnie – w tym przypadku DLSS po ostatniej aktualizacji działa… źle, a był czas, że dawał 2x większy przyrost FPS, dlatego niech ten wynik będzie ciekawostką, a nie realnym potwierdzeniem wydajności.

Call of Duty Modern Warfare 2 (2022)

Klasyczna mapa Shipment i jedziemy z koksem.

70-80 FPS (bez DLSS)

95-115 FPS (z DLSS)

Diablo 4

Oczywiście nie mogło zabraknąć najbardziej wyczekiwanego tytułu przez wielu od bardzo dawna – Diablo 4 na max detalach… i co my tu mamy? :)

90-115 FPS (bez DLSS)

135-150 FPS (z DLSS)

Chcąc krótko podsumować Nitro 16 w starciu z gamingiem, powiem, że jestem zadowolony – FPS wystarczająco wysoki, jak na wymaksowane tytuły do granic możliwości. Jeżeli chcemy jeszcze więcej klatek, wystarczy delikatnie zejść z rozdzielczością lub pobawić się suwakami jakości gry… Ale po co? Jak na sprzęt mobilny jest bardzo dobrze!

A co z temperaturami?

Temperatura sprzętu mobilnego – odwieczny wróg wszystkich graczy na całym świecie, posiadających mobilne sprzęty do gry… i wiecie co? nie tym razem. Acer w modelu Nitro 16 naprawdę się postarał – i nie mówię tego na wyrost! Wystarczy przyjrzeć się screenom z gier, by zobaczyć, że np. temperatura procesora w Simrail to około 65 stopni Celsjusza, RDR2 w najcieplejszym momencie to okolice 70 stopni (tak samo Call od Duty), a najcieplejszą grą w całym zestawieniu jest Diablo 4 (okolice 75 stopni).

A teraz, moi drodzy, przypomnijcie sobie poprzednie lata… temperatura procesora mobilnego, wykręcona na maksimum – okolice 90? 95 stopni? to było coś normalnego i w takich warunkach gotowały się nasze sprzęty. Ale tu tego nie uświadczymy.

Dodatkowym zaskoczeniem jest temperatura mobilnego RTX 4070, która rzadko kiedy przekracza 60 stopni! Trzeba przyznać, że Acer świetnie poradził sobie w kwestii chłodzenia podzespołów! Kosztem oczywiście głośności na pełnym obciążeniu, gdy wentylatory rozkręcają się do 6000 obrotów na minutę, ale coś za coś.

Acer Nitro 16

Podsumowanie

Przyznaję – przed rozpoczęciem testów nie miałam ogromnych oczekiwań wobec Acera Nitro 16. Biorąc pod uwagę jego cenę spodziewałam się, że będzie to mobilne centrum rozrywki, które nie zawodzi zarówno w codziennym użytkowaniu, jak i w tym, do czego przede wszystkim zostało stworzone – czyli w grach. I rzeczywiście, okazało się, że to przyjemna maszyna, której trudno cokolwiek jednoznacznie zarzucić.

Właściwie największe wątpliwości mam ku kwestiom, które w przypadku gamingowych laptopów schodzą na dalszy plan – jakości kamery (i brak zgodności z Windows Hello), jak i głośników, nad którymi producent mógłby jeszcze popracować czy brak czytnika linii papilarnych.

Cała reszta wypada dobrze lub wręcz bardzo dobrze, a to, co najważniejsze, czyli kultura pracy i wydajność w grach, zdecydowanie na plus.

Recenzja Acer Nitro 16. Gamingowa bestia z RTX 4070
Zalety
wydajność i kultura pracy
temperatury podczas grania (ale kosztem sporej głośności pracy wentylatorów)
ekran 165 Hz
karta graficzna GeForce RTX 4070
rozszerzalny RAM
podświetlana klawiatura
zestaw portów, z których część schowana z tyłu
czas pracy w biurowych zastosowaniach - jak na laptop gamingowy
Wady / braki
kamera HD
głośniki - te można jeszcze ulepszyć
obudowa zbierająca odciski palców
brak zabezpieczeń biometrycznych (kamerki z Windows Hello i czytnika linii papilarnych)
8.5
Ocena