Smartfony Google Pixel cieszą się renomą i ciągle zyskują na popularności. Taki obrót spraw nie dziwi, są to bowiem dobre urządzenia. Mimo to rozkład sprzedaży na globalnym rynku nieco zaskoczył. O co chodzi?
Japonia króluje, USA ze spadkiem
Zgodnie z najnowszym raportem Counterpoint Research, sprzedaż smartfonów Google wzrosła o 67% względem sytuacji sprzed roku. Z pewnością wpływ na to mają świetne wyniki modeli Pixel 6a, 7 i 7 Pro. Sam Pixel 7a odnotował 74-procentowy wzrost dostaw w ciągu 3 pierwszych tygodni w porównaniu z takim samym okresem w przypadku Pixela 6a.
Wzrosty w udziałach poszczególnych rynków prezentują się następująco:
- Europa Zachodnia 24% → 17%,
- USA 51% → 31%,
- Japonia 10% → 34%,
- pozostali 14% → 18%.
Od razu widać mocny 20-procentowy spadek udziałów w USA, gdzie Pixele wraz ze smartfonami Apple i Samsunga zajmują solidną pozycję. Z kolei Japonia odnotowała potężny skok o 24%. Co ważne, nie oznacza to, że sprzedaż w Stanach Zjednoczonych jest gorsza. Jest to owoc umacniania się marki Google, która obecnie w sprzedaży smartfonów w Japonii ustępuje jedynie Apple. Europa Wschodnia i pozostałe rynki nie odnotowały tak drastycznych zmian w udziałach.
Japonia numerem 1 dla Google
Kraj Wschodzącego Słońca stał się obecnie największym rynkiem dla amerykańskiego przedsiębiorstwa. Japonia jest kluczowym regionem dla marki Pixel, przyczyniając się do dynamicznego wzrostu sprzedaży w pierwszym kwartale 2023 roku.
Google wybrało również Japonię jako jeden z zaledwie 4 państw, w których sprzedawany jest Pixel Fold. Wnioski nasuwają się same: urządzenia producenta z Kalifornii odnoszą sprzedażowe sukcesy w tej części świata. Dla przykładu, Pixel 6a przez 7 miesięcy po premierze był najlepiej sprzedającym się smartfonem z Androidem w Japonii.
Raport porównuje sytuacje w pierwszym kwartale bieżącego roku z tą w analogicznym czasie zeszłego roku. Drugi kwartał może przynieść zupełnie inne rezultaty, choć najprawdopodobniej za wiele się nie zmieni – w Japonii nadal będzie panować wzrost w sprzedaży smartfonów Pixel, tym samym zostawiając inne rynki w tyle. Na ten moment można jedynie gdybać – na sprawdzone informacje trzeba poczekać do kolejnego raportu.