fot. Pixabay

Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo z zarzutami UOKiK. Omnibus zbiera żniwo

W świecie e-commerce, ale też tradycyjnych zakupów promocje stały się chlebem powszednim. Dyrektywa Omnibus, która weszła w życie w tym roku, wprowadziła nowe zasady w zakresie informowania klientów o promocjach. Wiele firm, które wcześniej korzystały z elastyczności w interpretacji przepisów, teraz musi stawić czoła konsekwencjom. UOKiK stawia pierwsze zarzuty.

Prawo, które zrobiło spore zamieszanie

Dyrektywa Omnibus, wprowadzona wraz z początkiem 2023 roku, miała na celu zwiększenie ochrony konsumentów w Unii Europejskiej przed „sztucznymi” promocjami. Głównym założeniem nowego prawa jest fakt, że przedsiębiorca ogłaszający promocję czy wyprzedaż jest przez nią zmuszony informować o aktualnej cenie, jak również o najniższej cenie z poprzednich 30 dni, aczkolwiek przepisy przyniosły także wiele innych zmian.

Ich wprowadzenie wywołało jednak spore zamieszanie wśród przedsiębiorców, którzy zaczęli błędnie informować o najniższej cenie towaru lub usługi z ostatnich 30 dni. W rezultacie ponad 40 sklepów musiało złożyć wyjaśnienia na żądanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w połowie stycznia tego roku.

W maju, w odpowiedzi na liczne przypadki nieprawidłowości, UOKiK wydał obszerne zalecenia dotyczące prawidłowego informowania o promocjach. Zalecenia te miały na celu pomóc przedsiębiorcom w prawidłowym stosowaniu nowych przepisów i uniknięciu konsekwencji prawnych. Według Urzędu sprzedawcy mogą obliczać ewentualne korzyści, np. „oszczędzasz 50 złotych”, nie od obecnej ceny, ale od ceny najniższej w okresie ostatnich 30 dni.

Są pierwsze zarzuty UOKiK

Teraz Omnibus zaczyna zbierać żniwo. UOKiK postawił pierwsze zarzuty wobec czterech dużych firm działających na polskim rynku. Chodzi o Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo. Zarzuty dotyczą nieprawidłowego informowania o promocjach, co jest naruszeniem nowych przepisów.

UOKiK omnibus zarzuty
źródło: UOKiK
Razem z Inspekcją Handlową monitorujemy zasady dotyczące wdrażania nowych przepisów. Badamy sklepy stacjonarne, portale internetowe oraz platformy. Jasno zapowiadałem, że po etapie sprawdzania i wyjaśniania, jeśli w dalszym ciągu będą występowały nieprawidłowości, to spotkają się one z reakcją po stronie organu. Najwięcej błędów zauważyliśmy w zakresie uwidaczniania cen, w tym najniższej z ostatnich 30 dni przed obniżką. Po pół roku obowiązywania nowych zasad ruszamy z zarzutami względem pierwszych czterech przedsiębiorców, nie wykluczając jednak kolejnych. Chcemy zapobiec dalszemu łamaniu praw konsumentów, ponieważ wyeliminowanie „żonglerki cenami” oraz dostarczenie kupującym rzetelnego punktu odniesienia w postaci najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed obniżką było głównym celem wprowadzonych zmian prawnych. Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK

Wszyscy przedsiębiorcy, którym zostały postawione zarzuty, w ocenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wprowadzali klientów w błąd, czym mogli naruszyć ich zbiorowe interesy. Wśród nieprawidłowości wskazanych przez Urząd znalazły się m.in. niepodawanie najniższej ceny z ostatnich 30 dni, informowanie o niej w sposób nieczytelny i obliczanie oszczędności od obecnej ceny.

UOKiK podaje przykład, gdzie konsumenci informowani byli o promocji, która wcale nie była dla nich korzystna. Użytkownik mógł zobaczyć ofertę bluzy w rzekomo obniżonej cenie 178 złotych, która miała być 15% niższa od ceny początkowej. Okazywało się jednak, że „promocyjna cena” była nawet o 55% wyższa od najniższej ceny z okresu 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.

Jeśli zarzuty przedstawione przez Urząd się potwierdzą, to Prezes UOKiK może nałożyć na Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo kary wynoszące nawet 10% rocznego obrotu.

Jednocześnie Tomasz Chróstny informuje, że kontroluje inne obowiązki wynikające z unijnej dyrektywy Omnibus, czyli m.in. to, czy przedsiębiorcy podają numer telefonu infolinii, by umożliwić konsumentom możliwość efektywnego kontaktu, oraz „czy konsumenci znajdą na platformach informacje o tym, czy oferta pochodzi od przedsiębiorcy, czy osoby prywatnej, co warunkuje np. kwestię odstąpienia od umowy”.