Nie sztuką jest wydawać na rynek same flagowce – dobrze jest też mieć w ofercie propozycje dla osób, które szukają czegoś niedrogiego. Nokia pokazała smartfony, w przypadku których przystępna cena gra pierwszoplanową rolę.
Nokia C110 – minimum, jakiego potrzebujemy
Przy niskiej cenie oczywistym jest, że trzeba iść na pewne kompromisy. Właśnie dlatego w Nokii C110 na front powędrował wyświetlacz LCD 2.5D o przekątnej 6,3 cala i rozdzielczości HD+ (1560 x 720 pikseli).
Za wydajność urządzenia odpowiada układ mobilny MediaTek Helio P22. To konstrukcja oparta na ośmiu niskowydajnych rdzeniach Cortex-A53 z dwoma klastrami – jednym z taktowaniem 2.0 GHz na każdym rdzeniu i drugim z mniej wysilonym taktowaniem 1,5 GHz na rdzeń. Kupujący może liczyć również na 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej z opcją rozszerzenia przestrzeni na dane za pomocą karty microSD (do 256 GB). Podstawowa lista modułów nie rozczarowuje – na pokładzie C110 znajdziemy więc Bluetooth 5.0, GPS, Wi-Fi i 4G.
Do robienia zdjęć można wykorzystać główny aparat o rozdzielczości 13 Mpix lub przednie oczko z sensorem 5 Mpix. Akumulator o pojemności 3000 mAh nie zapewni dziesiątek godzin bez ładowania, ale Nokia zapewnia, że sprzęt wytrzyma cały dzień używania. Prędkość ładowania wynosi skromne 5 W. Czytnika linii papilarnych nie uświadczymy – pozostaje rozpoznawanie twarzy oraz skorzystanie ze wzoru lub PIN-u. W pudełku pojawia się (oprócz różnych papierków i szpilki do tacki SIM) ładowarka z kablem do ładowania i smartfon w kolorze szarym z preinstalowanym Androidem 12.
Nokia C300 – więcej, choć nadal skromnie
W kilku punktach specyfikacji model C300 może wydawać się bliższy temu, czego oczekujemy od budżetowego urządzenia. Układ mobilny został zastąpiony Snapdragonem 662, choć ilość pamięci operacyjnej i miejsca na dane pozostała bez zmian względem C110. Pojawił się czytnik odcisków palca na bocznym przycisku zasilania. Bateria urosła do 4000 mAh, a maksymalna moc ładowania została podwojona z 5 do 10 W. Ekran urósł natomiast z 6,3 do 6,5 cala.
Z tyłu spotkamy też już nie jeden, a trzy aparaty. Do modułu 13 Mpix dołączył czujnik głębi 2 Mpix oraz makro 2 Mpix. Z przodu rozdzielczość matrycy pod obiektywem urosła do 8 Mpix. Dostępna wyłącznie w kolorze niebieskim Nokia C300 po wyjęciu z pudełka (ponownie z ładowarką i kablem zestawie) przywita nas Androidem w wersji 12.
Oba urządzenia są już dostępne do kupienia w USA. Cena za Nokię C110 wynosi 99 dolarów (~420 złotych), natomiast za C300 przyjdzie Amerykanom zapłacić 139 dolarów (590 zł).
Gdyby smartfony trafiły na polski rynek w niewiele wyższych cenach, mogłyby powalczyć z chińską konkurencją. Zwłaszcza, że dostępna od kwietnia Nokia C12 Plus ze swoim gniazdem micro-USB i 2 GB RAM lekko rozczarowywała, nawet jak na kategorię cenową „do 700 złotych”.