Marka iQOO zdecydowanie nie należy do tych, które kształtują rynek urządzeń mobilnych. Niemniej jednak niektóre z proponowanych przez nią modeli są warte uwagi. Właśnie na rynek trafił nowy smartfon, który przyciąga uwagę nie tylko designem, ale również całkiem niezłą (jak za tę cenę) specyfikacją.
iQOO Z7s może się podobać
Zacznijmy od aspektu wizualnego nowego iQOO, który wielu osobom może przypaść do gustu – szczególnie w przypadku niebieskiej wersji kolorystycznej, nazwanej „Norway Blue”, w której plecki smartfona prezentują się naprawdę ciekawie.
Warto zaznaczyć, że nie mamy tutaj do czynienia ze zwyczajnym, jednokolorowym tyłem obudowy. Producent postawił na gradientowe przenikanie się różnych odcieni niebieskiego. Urządzenie występuje też w nieco mniej efektownej, czarnej wersji Pacific Night.
Jeśli chodzi o przedni panel smartfona, to tutaj bez większych zaskoczeń. Niezbyt szerokie ramki wokół ekranu, wcięcie na aparat do selfie – jest klasycznie. Warto jednak wspomnieć, że w wyświetlacz został wbudowany czujnik linii papilarnych. Urządzenie ma wymiary 158,91×73,53×7,8 mm, a jego waga wynosi dokładnie 172 gramy. Co ważne: konstrukcja może pochwalić się klasą odporności na pył i wodę na poziomie IP54.
Co pod maską?
Producent wyposażył smartfon w wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,38 cala, rozdzielczości Full HD+ (2400×1080 pikseli), częstotliwości odświeżania 90 Hz i szybkości próbkowania dotyku na poziomie 360 Hz. Ponadto iQOO chwali się, że szczytowa jasność tego ekranu może osiągnąć nawet 1300 nitów.
iQOO Z7s jest również wyposażony w procesor Qualcomm Snapdragon 695 5G, który współpracuje z 6 GB lub 8 GB RAM (w zależności od wersji). Pamięć operacyjną można jednak wirtualnie powiększyć, i to nawet dwukrotnie. Na pokładzie smartfona znalazło się też 128 GB wbudowanej pamięci, a do tego producent dodał w nim czytnik kart microSD, obsługujący pojemności do 1 TB.
Warto wspomnieć także o aparatach, ponieważ nowy IQOO może pochwalić się 64 Mpix sensorem z OIS, 1/1.97-calową matrycą, przysłoną f/1.79 oraz wielkością piksela 0.7μm. Z głównym aparatem współpracuje 2 Mpix jednostka odpowiedzialna na pomiar głębi. Z kolei selfie użytkownicy tego smartfona wykonają za pomocą 16 Mpix aparatu.
Za dostarczanie energii do podzespołów odpowie akumulator o pojemności 4500 mAh, który wspiera ładowanie przewodowe o mocy 44 W, co według zapewnień producenta pozwoli uzupełnić 50% już w 24 minuty. iQOO Z7s działa w oparciu o Funtouch OS 13 na bazie Androida 13. Marka gwarantuje klientom dwa lata aktualizacji systemowych oraz trzy lata aktualizacji zabezpieczeń.
Cena i dostępność
Znamy już najważniejsze parametry nowego średniaka iQOO i trzeba przyznać, że prezentują się one naprawdę nieźle. Urządzenia mobilne, szczególnie te z niższej i średniej półki, zawsze jednak ocenia się ostatecznie przez pryzmat ceny. iQOO Z7s został wprowadzony na indyjski rynek i na razie nie jest wiadome, czy zadebiutuje globalnie.
Cena za wariant z 6 GB RAM wynosi obecnie 18999 rupii indyjskich, czyli równowartość ~960 złotych. Z kolei za smartfon z 8 GB RAM pod maską trzeba zapłacić 19999 rupii indyjskich, czyli ~1010 złotych. Teraz wracamy do sformułowania z tytułu. Jeśli iQOO Z7s trafiłby do Polski, to z pewnością byłby sporo droższy. Zakładając jednak nawet 50% wzrost ceny, to uważam, że nadal byłby w naszym kraju ciekawą propozycją ze średniej półki, ze względu na swoją specyfikację.