O tym, że Xiaomi to nie tylko producent smartfonów, ale również wszelkiej innej elektroniki, powinien wiedzieć już każdy. Tym razem marka zaprezentowała drugą iterację swojego bezprzewodowego zestawu do pracy biurowej, składającego się z klawiatury i myszy.
Gdzieś to już widziałem
Patrząc na zdjęcia drugiej generacji zestawu peryferiów komputerowych Xiaomi, trudno nie odnieść wrażenia, że praktycznie nie różni się on od swojego poprzednika. Być może chiński producent postanowił iść w ślady konkurencji i, podobnie jak Samsung czy Apple, serwować odgrzewane kotlety.
Pomińmy jednak fakt, że omawiany zestaw to wizualna kopia istniejącego już produktu sygnowanego tym samym logiem. Producent deklaruje, że różni się on od poprzedniej generacji niejedną cechą. Sprawdźmy więc, co w trawie piszczy.
Ergonomia ponad wszystko
Zarówno klawiatura, jak i mysz zostały zaprojektowane tak, aby zaoferować swoim użytkownikom jak najwygodniejszą pracę przed komputerem. Widać to między innymi po ich kształtach – klawiatura to konstrukcja niskoprofilowa, a mysz jest symetryczna i waży jedynie 45 gramów (bez baterii), czyli o 15 gramów mniej od poprzednika.
Łagodne wyprofilowanie obudowy myszy ma sprzyjać różnym chwytom i rozmiarom dłoni. Sensor oferuje rozdzielczość 1000 DPI, co dla niektórych użytkowników może okazać się zdecydowanie za niską wartością, szczególnie do komfortowego poruszania kursorem w systemie. Ja sam potrzebuję co najmniej 1600 DPI.
Pod dwoma przyciskami i rolką myszki zostały natomiast ukryte mikroprzełączniki marki TTC, która specjalizuje się w ich produkcji już od lat i cieszy się niezłą renomą. Xiaomi nie wybrało do tego modelu cichych przełączników, a zamiast tego użyte tu TTC oferują przyjemny dla ucha klik.
Urządzenie peryferyjne służące do wprowadzania tekstu do komputera powinno zapewnić wystarczająco dużo klawiszy do tego celu, czego nie można odmówić tej klawiaturze. Ma ona bowiem 104 klawisze, a więc jest modelem pełnowymiarowym. Nie zabrakło w niej zatem panelu numerycznego, a dodatkowo rząd klawiszy funkcyjnych jest w stanie działać jako przyciski multimedialne.
Producent zapewnia, że pisanie na tej klawiaturze to czysta przyjemność dzięki miękkiemu odbiciu, a pełny skok klawisza ma długość 2,8 mm. Palce wchodzą zaś w kontakt z prostokątnymi nakładkami, których powierzchnia jest delikatnie wyprofilowana i ma równą wysokość w każdym rzędzie.
Xiaomi mówi kablom „nie”
Zarówno klawiatura, jak i mysz wchodzące w skład tego zestawu działają bez użycia jakichkolwiek przewodów. Zawdzięczają to dołączonemu odbiornikowi sygnału 2,4 GHz, który współpracuje jednocześnie z obydwoma urządzeniami.
Energię do działania dostarczają z kolei baterie AA, które producent dołącza zresztą w pakiecie. Niestety, Xiaomi nie chwali się, ile dokładnie klawiatura i mysz wytrzymają, zanim nadejdzie pora wymiany baterii na nowe, aczkolwiek biorąc pod uwagę, jak mało mocy potrzebują urządzenia tego typu, raczej nie trzeba będzie się tym zbyt prędko martwić.
Cena, dostępność
Nowiutki zestaw Xiaomi Wireless Keyboard and Mouse Set 2 zadebiutował w Chinach i kosztuje tam 99 juanów (około 60 złotych w bezpośrednim przeliczeniu), a z obecną zniżką nawet 89 juanów (~55 złotych). Dla porównania, polska cena pierwszej wersji tego zestawu to obecnie 149 złotych.
To niewątpliwie mało za taki zestaw, jednak bądźmy szczerzy – nikt nie kupuje budżetowej klawiatury i myszy z myślą o fajerwerkach. Dla ludzi, do których zestaw ten jest skierowany, cechy oferowane przez te peryferia z pewnością wystarczą do codziennego użytku. Miejmy więc nadzieję, że niebawem Xiaomi wprowadzi go do sprzedaży również w Polsce.