Już od jakiegoś czasu pojawiały się informacje o nadchodzącym 7-calowym phablecie Samsunga. Nawet w wypadku mniejszych sprzętów widoczny staje się problem z nazewnictwem. Urządzenia mające pomiędzy 5 a 7 cali niektórzy nazywają dużymi smartfonami, inni mikrotabletami. Ja pozostaję przy nazwie phablet, która idealna nie jest, ale dobrze charakteryzuje takie urządzenia. Jak jednak nazwać 7-calowe urządzenie, z którego można dzwonić?
Samsung Galaxy W został zaprezentowany w Korei, ale niedługo zapewne trafi również do innych krajów pod nazwą Galaxy Mega 7.0. Został on wyposażony w 7-calowy wyświetlacz HD (720p), 4-rdzeniowy procesor Snapdragon 400 o taktowaniu 1,2 GHz oraz 1,5 GB pamięci operacyjnej RAM. Znajdziemy w nim również 8 lub 16 GB pamięci wbudowanej, slot na karty MicroSD, łączność LTE-A, baterię o pojemności 3200 mAh oraz 8-megapikselowy aparat. Pracuje to wszystko pod kontrolą Androida 4.3 JellyBean, a kosztuje w przeliczeniu około 490 dolarów.
Na pierwszy rzut oka pewnie wielu z Was zapyta po co komuś takie urządzenie. Potem spojrzy na obrazki producenta i przekona się, że dzwonienie z niego wygląda trochę komicznie. Jednak jeśli chwilę się zastanowić, to taki duży phablet może znaleźć wielu chętnych. 7 cali wystarczy do w miarę wygodnego przeglądania sieci, a łączność LTE-A przyda się gdy nie będziemy w zasięgu WiFi. Dzwonienie może być jedynie trochę dziwne, ale są przecież zestawy słuchawkowe. No i cena jest bardzo ciekawa za taki bajer.
