Jeszcze kilka lat temu, Nvidia była wymieniana zaraz obok Qualcomma czy Samsunga, gdy była mowa o produkcji czipów mobilnych do tabletów i smartfonów. Obecnie, firma ta została prawie całkowicie zmarginalizowana na tym trudnym i szybko zmieniającym się rynku. Co się stało?
Wiele światła na tę sprawę rzuca wywiad z prezesem Nvidii, przeprowadzony przez portal CNET. Rozmowa dotyczyła wielu aspektów działalności firmy, ale warto zwrócić uwagę na temat przewodni. Po pierwsze, rynek komputerów PC kurczy się, a wraz z nim kurczy się popyt na dedykowane rozwiązania GPU, z których Nvidia słynie. Amerykański koncern już jakiś czas temu próbował przebranżowienia – postawił na procesory mobilne do tabletów, smartfonów i innych urządzeń przenośnych. Z początku szło dobrze – firma stawiała na wydajność i stabilność. Jak jednak przyznaje sam prezes, podejście takie nie przetrwało próby czasu. Dlaczego? Z uwagi na ceny. Produkty Nvidii od zawsze były stosunkowo drogie i nie zamierzano konkurować na rynku ceną, a jakością. Przez to, w świecie tanich urządzeń mobilnych, Nvidia przestała się liczyć i musiała ustąpić pola Qualcommowi, MediaTekowi, Rochchipowi czy Allwinnerowi.
Jak odnaleźć się w tej sytuacji? Prezes firmy, zwraca uwagę na to, że wyraźnie rośnie znaczenie gier na urządzenia przenośne. Najczęściej ściągane aplikacje na Androida, to właśnie gry. A gry wykorzystują mocne GPU. GPU z kolei jest mocną stroną Nvidii. O ile firmie tej będzie bardzo ciężko wrócić ze swoimi procesorami do tabletów, a tym bardziej do smartfonów, to na tym nie kończy się rynek urządzeń z Andkiem. Według CEO, coraz większym zainteresowaniem będą cieszyć się przenośne konsole czy boksy podłączane do TV, oparte na właśnie tym dynamicznie rozwijającym się systemie operacyjnym.
Drugą dziedziną, w której Nvidia upatruje swojej szansy, są rozwiązania dedykowane samochodom. Obecnie niemalże każdy nowy samochód ma komputer pokładowy, a wymagania stawiane procesorom je napędzającym są coraz wyższe. Firma uważa, że tutaj może znaleźć niszę, która pozwoli odrobić straty finansowe i przywrócić dawną, silną pozycję rynkową.
Niedługo do sprzedaży trafią układy Tegra K1, które mają przewyższać wydajnością konkurencyjne rozwiązania Qualcomma. Czy trafią one do najbardziej zaawansowanych urządzeń mobilnych? Nie wykluczone, że tak, ale ze słów prezesa nie bije entuzjazm. Czy Nvidia spisała rynek tabletów i smartfonów na straty? Oby nie – w taki przypadku Qualcomm pozostałby prawie bez konkurencji w rozwiązaniach zaawansowanych i sytuacja zaczęła przypominać tą ze świata x86, gdzie Intel silnie zdominował dawnego arcywroga – AMD.