Netflix oglądanie TV, VOD
(fot. pexels.com)

Netflix w końcu rozprawi się z oszustami – skończy się nielegalne dzielenie kontem. Tym razem (podobno) już naprawdę

Netflix nie raz i nie dwa wspominał, że nie jest zadowolony z faktu, iż jego użytkownicy dzielą się swoim dostępem do konta z osobami, z którymi nie mieszkają. I choć stanowi to naruszenie regulaminu, do tej pory nic konkretnego z tym nie robił. Miarka się jednak w końcu przebrała – cierpliwość włodarzy najpopularniejszej platformy VOD w Polsce i na świecie się skończyła.

Koniec współdzielenia konta na Netflixie ze znajomymi. Tym razem już naprawdę

Według najnowszych danych, obecnie ponad 100 mln osób na całym świecie korzysta z dostępu do platformy, mimo że nie mieszka z właścicielem konta – a trzeba wiedzieć, że zgodnie z regulaminem Netflixa z jednego konta mogą korzystać wyłącznie osoby, które mieszkają razem.

Serwis Netflix oraz wszelkie treści, do których dostęp następuje przy jego użyciu, są przeznaczone wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego i nie mogą być udostępniane żadnym osobom, które nie mieszkają z użytkownikiem w gospodarstwie domowym.
Netflix aplikacja
(fot. pixabay.com)

Przez wiele lat nie egzekwowano jednak tej zasady, ale w marcu 2022 roku rozpoczęto testy nowej funkcji na kilku rynkach – w jej ramach właściciele konta mogli dodać do niego profile maksymalnie dwóch osób, z którymi nie mieszkają, za niewielką, dodatkową opłatą za każdą osobę. Później przygotowano również specjalne narzędzie, dzięki któremu użytkownik może zachować zgromadzone dane, gdy zdecyduje się założyć własne, osobiste konto, a wcześniej korzystał z udostępnionych mu przez inną osobę danych dostępowych do jej konta.

Pobłażliwość Netflixa wkrótce się jednak skończy – The Wall Street Journal donosi, że w 2023 roku serwis zacznie definitywnie rozprawiać się ze współdzieleniem konta pomiędzy osobami, które nie mieszkają razem, początkowo w Stanach Zjednoczonych, ale później sukcesywnie również na innych rynkach. W celu weryfikacji, czy z jednego konta korzystają tylko osoby, mieszkające razem, platforma może wykorzystywać adresy IP, identyfikatory urządzeń i dane na temat aktywności na koncie.

Co ciekawe, Netflix rozważał również udostępnienie możliwości płacenia wyłącznie za dostęp do wybranej zawartości, zamiast do całej biblioteki, aby zmniejszyć zjawisko współdzielenia dostępu do konta pomiędzy osobami, które nie mieszkają ze sobą, ale ostatecznie z tego zrezygnowano, ponieważ według zarządzających platformą skomplikowałoby to korzystanie z serwisu, podczas gdy obecnie jest to banalnie proste.

Jak zauważa The Wall Street Journal, Netflix będzie pierwszą wielką platformą VOD, która w końcu rozprawi się ze sprzecznym z regulaminem współdzieleniem kont. Inne serwisy również bowiem przez to tracą – a na przykład HBO Max umożliwia stworzenie do pięciu profili, a Disney+ nawet siedmiu. Jeśli Netflixowi uda się przekonać do płacenia osoby, które do tej pory korzystały z udostępnionych im danych do logowania, będzie to precedensem, który konkurencja z pewnością wykorzysta.

Proces definitywnego rozprawiania się z nielegalnym współdzieleniem konta ma jednak przebiegać stosunkowo wolno, aby zminimalizować niezadowolenie użytkowników i nie doprowadzić do ich masowego odpływu.

Jak można przeczytać w oficjalnym liście do inwestorów Netflix z trzeciego kwartału 2022 roku,

Zdecydowaliśmy się na stopniową strategię monetyzacji współdzielenia konta. Szersze wprowadzenie tej funkcji na rynek planujemy rozpocząć w 2023 roku. Po wysłuchaniu opinii konsumentów, zamierzamy zaoferować użytkownikom korzystającym ze współdzielonego konta możliwość przeniesienia profilu Netflix na własne konto. Z kolei właściciele kont będą mogli łatwiej zarządzać urządzeniami, jak i tworzyć subkonta („dodatkowy użytkownik”), jeśli zechcą korzystać z Netflix z rodziną lub przyjaciółmi.

Współdzielenie konta z osobami innymi niż współdomownicy jest nielegalne

Nie tylko Netflix zaznacza, że umożliwienie dostępu do konta osobie, z którą się nie mieszka, nie jest zgodne z regulaminem. Intellectual Property Office (IPO) w Wielkiej Brytanii uznało, że jest to niezgodne z prawem, bowiem stanowi naruszenie ochrony praw autorskich i ich właściciele mogą nawet dochodzić swoich praw zarówno w postępowaniu cywilnym, jak i karnym.

Co więcej, IPO pokusiło się do tego o stwierdzenie, że użytkownicy, udostępniający hasło do konta osobie, z którą nie mieszkają, teoretycznie mogą zostać oskarżeni przez Crown Prosecution Service (CPS). Sama Prokuratura Koronna stwierdziła, że każdy przypadek byłby analizowany indywidualnie, aczkolwiek na tę chwilę nie zdecydowano się wszcząć żadnego postępowania.