Pamiętacie jeszcze markę Wiko? Kilka lat temu oferowała ona smartfony, które cechował świetny stosunek jakości do ceny. Później jednak firma zniknęła z polskiego rynku. Jeśli myśleliście, że marka umarła, to jesteście w błędzie. W sieci pojawiła się zapowiedź nowego smartfona firmy, ale okazuje się, że nie jest do końca nowy. W gruncie rzeczy, nie jest nawet telefonem Wiko.
Wiko wraca i od razu odgrzewa kotlety?
Wiko to francuska firma, powstała w 2011 roku. Jest ona własnością chińskiego producenta smartfonów, Tinno Mobile. Przez pewien czas była bardzo popularna, szczególnie na francuskim ryku. Potem jednak producent zniknął i ostatni raz usłyszeliśmy o nim w 2020 roku. W sierpniu tego roku pojawiła się informacja o niespodziewanej premierze nowego urządzenia w USA. Chodziło o model Wiko Voix, który trafił do oferty operatora T-Mobile w Stanach Zjednoczonych.
Tym razem w sieci pojawiły się grafiki przedstawiające Wiko 5G, który będzie pierwszym urządzeniem wprowadzonym na chiński rynek przez tę markę. Czy zapomniany w Europie producent szuka swojej szansy na dalekim wschodzie? Wszystko na to wskazuje, ponieważ premiera urządzenia ma odbyć się już za kilka dni – 27 grudnia 2022 roku.
Pierwszy oficjalny plakat Wiko 5G potwierdza, że telefon będzie miał 108 Mpix aparat główny, szybkie ładowanie o mocy 66 W i 256 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej. Wiko nie ujawniło na razie żadnych innych szczegółów specyfikacji, ale wielu komentatorów wskazuje na to, że może być to rebranding znanego już Huawei nova 9 SE. Pewne jest to, że w tym modelu zostanie zastosowany inny procesor niż w Huawei, ponieważ smartfon Wiko ma oferować obsługę sieci 5G.
Ponad rok temu pojawiły się informacje o tym, że Huawei planuje licencjonować projekty swoich smartfonów innymi markom. Sytuacja ta była została spowodowana banem, jaki dostała firma na rynek amerykański i miała być szansą cichego powrotu chińskiego producenta na ten rynek (smartfony Huawei sprzedawane pod innym logiem).
Tym przypadku mamy jednak do czynienia z chińskim, rodzimym dla marki rynkiem, ale nie jest to jednak pierwsza taka sytuacja. Już na końcu ubiegłego roku telefony Huawei Nova 9 i Nova 9 Pro pojawiły się na tym rynku nie z logiem Huawei, ale China Post. Wygląda na to, że również tym razem zamiast samodzielnie odgrzewać ten „kotlet”, Huawei zdecydował się odsprzedać go komuś innemu – w tym wypadku Wiko.
Design smartfona zdaje się potwierdzać te przypuszczenia, ponieważ jest on niemal identyczny, jak we wspomnianym modelu Huawei. Jeśli te przypuszczenia się potwierdzą to warto przypomnieć co pod maską ma model nova 9 SE.
Huawei nova 9 SE – co oferuje smartfon?
To smartfon, który zadebiutował na początku marca tego roku. Producent wyposażył go w ekran TFT LCD o przekątnej 6,78 cala, rozdzielczości Full HD+ (2388×1080 pikseli), częstotliwości odświeżania obrazu do 90 Hz i śledzenia dotyku z prędkością do 270 Hz. Nad wyświetlaczem znalazł się 16 Mpix aparat do selfie.
Z kolei z tyłu Huawei nova 9 SE znalazły się 4 aparaty: 108 Mpix aparat główny, obiektyw ultraszerokokątny działający z 8 Mpix matrycą oraz dwa 2 Mpix sensory – do zdjęć makro oraz pomiaru głębi.
Pod maską smartfona mamy procesor Qualcomm Snapdragon 680, 8 GB RAM, 128 GB pamięci wbudowanej oraz akumulator o pojemności 4000 mAh, który wspiera ładowanie przewodowe o mocy 66 W.
Ciekawe, czy Wiko planuje wielki powrót na europejskie rynki, czy to jedynie pomniejszy wybryk, dotyczący wyłącznie Chin? Czas pokaże.