Wygląda na to, że podtrzymywanie wojenki Apple kontra Google nie opłaca się żadnej ze stron. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że smartfony z Androidem wkrótce uzyskają dostęp do serwisu streamingowego giganta z Cupertino?
Apple TV nie tylko na jabłuszku
W czerwcu tego roku piekło nie zamarzło – w świecie usług streamingowych lepiej by było nazwać tę sytuację „odwilżą”. Aplikacja Apple TV po kilku latach obecności wyłącznie na urządzeniach z jabłkiem w logo, pojawiła się w ekosystemie swojego największego rywala – Google.
Od 6 miesięcy właściciele Chromecastów, boxów do streamingu czy TV Sticków opartych na Androidzie mogą pobierać na swoje urządzenia aplikację Apple TV. Okazuje się, że firma Tima Cooka na tym nie poprzestanie.
Jeden z informatorów na Twitterze o pseudonimie ShrimpApplePro opublikował wpis, w którym twierdzi, że aplikacja Apple TV zmierza na Androida.
Od razu wytłumaczę może, że Android TV i system operacyjny na smartfony to dwa odrębne byty i nie można traktować tego, jako jedno i to samo. W każdym razie, aplikacja dedykowana VOD Apple jest obecnie w fazie wewnętrznych testów beta, choć autor wpisu sugeruje, że premiera apki powinna odbyć się już wkrótce.
Prościej, szybciej
Debiut Apple TV na smartfonach z Androidem będzie stanowił ogromne uproszczenie dla osób, które korzystają z aplikacji, ale niekoniecznie otoczeni są ekosystemem Apple.
Obecnie, jeżeli przykładowo oglądacie serial z Apple TV+ na swoim PlayStation 5, a chcielibyście dokończyć go na swoim smartfonie Xiaomi, musicie korzystać z przeglądarki internetowej. Choć takie obejście brzmi na w miarę wygodne, nie do końca jest to prawdą. Wersja webowa aplikacji nie umożliwia pobierania treści w celu oglądania offline oraz nie synchronizuje ustawień z Apple TV na innych urządzeniach.
Miejmy nadzieję, że Apple stanie na wysokości zadania i przygotuje płynną i bezawaryjną apkę na Androida. Im więcej urządzeń, gdzie bez problemu można obejrzeć Rozdzielenie (Severance) czy Prehistoryczną Planetę (Prehistoric Planet), tym lepiej.