Wiadomo od dawna, że tajwański producent elektroniki specjalizuje się tworzeniu urządzeń hybrydowych. W sektorze tym swoją renomę i jakość zdobyły produkty z linii Transformer. Od jakiegoś czasu prym w tej dziedzinie wiodą modele wyposażone w Windowsa. Taki też jest nasz główny bohater, popatrzcie co ma nam do zaoferowania.
Nowa hybryda Asusa wyciekła niedawno w Federalnej Komisji Łączności. Model ten jest bliźniaczą wersją zapowiedzianego niedawno sprzętu o kodowej nazwie Asus N542L. Jak można było się dowiedzieć z danych umieszczonych na stronie FCC, hybryda ta posiadać będzie 15,6 calowy ekran dotykowy. Za płynną pracę odpowiadać ma procesor z nowej generacji Haswell, 4 GB RAM oraz hybrydowy dysk HDD/SSD, który zapewni błyskawiczny dostęp do danych. Wiadomo także, że model ten będzie zasilany ogniwem o pojemności 48 Wh , co z sprawia, że urządzenie nie będzie demonem mobilności. Na pocieszenie producent dodaje dość kompaktowy zasilacz. Systemem, który zarządzać będzie nową hybrydą jest Windows 8.1. Sprzęt ten będzie miał możliwość obracania swojego ekranu nawet o 360 stopni, jednak bez możliwości odczepienia go od podstawy (klawiatury). Gdy obserwuję mechanizm transformacji na pierwszy plan wysuwają się produkty Lenovo Yoga. Czyżby kontrowersyjny i niekonwencjonalny sposób obsługi „notebooka przyszłości” miał przyjąć się na dobre?
Na pierwszy rzut oka nie widać różnic z modelem N542L, jednak po dokładnych oględzinach możemy stwierdzić, że będzie to tańsza wersja wyżej wymienionego sprzętu. Zamiast 3 portów USB 3.0, hybryda ta będzie posiadać 1x USB 3.0 i 2x USB 2.0, natomiast wskaźnik stanu pracy urządzenia znajdować ma się tuż nad klawiaturą. Zabraknie także mikrofonu do redukcji szumów. Plusem tej hybrydy jest umieszczenie przycisku do regulacji głośności i włącznika z boku, a nie tak jak w klasycznych notebookach – na frontowej ścianie klawiatury. Na razie nie została podana data premiery ani cena tego urządzenia.
Do tej pory hybryd z prawdziwego zdarzenia nie ma na rynku zbyt wiele. Patrząc jednak na ten model i jego bliźniaczą wersję, mam nieodparte wrażenie, że Asus zaczyna podążać tą samą drogą, co Samsung. Wypuszczanie wielu podobnych do siebie urządzeń, byle tylko zapchać rynek swoimi ofertami, jest klasyką w zachowaniu Koreańczyków. To jednak Samsung święci kolejne triumfy i notuje coraz większą sprzedaż swych urządzeń. Być może Tajwańczycy pozazdrościli i chcą zasmakować sposobu i stylu jaki prezentuje ich konkurent. Mam tylko nadzieję, że nazewnictwo jakie użyje Asus będzie bardziej intuicyjne.
Poniżej umieszczam kilka zdjęć nowego urządzenie 2 w 1 od Asusa:
Źródło: liliputing.com
