Kiedy smartfon wypada nam na twardą powierzchnię ekranem do dołu, raczej (z bólem) godzimy się z myślą, że po podniesieniu zobaczymy „pajęczynkę”. Corning zapewnia, że z nowym szkłem Gorilla Glass Victus 2 wcale nie musi tak być.
Nowy goryl w dżungli
Corning zaprezentował dziś swoje najnowsze szkło dedykowane najpotężniejszym graczom na rynku urządzeń elektronicznych. Gorilla Glass Victus 2 to nowa kompozycja, którą cechuje zwiększona odporność na upadek na twarde powierzchnie, np. beton. W końcu jest to jeden z najobficiej występujących materiałów, który wychodzi spod ludzkiej ręki i spotkamy go zarówno w domu, jak i na ulicy. Nowa konstrukcja zachowuje również odporność na zarysowania, z jakiej kojarzymy poprzednią generację szkła.
Smartfony znajdują się w centrum naszego cyfrowego życia i wymóg nadzwyczajnej odporności na zarysowania i uszczerbek przy upadku z wysokości wzrósł wraz z naszą zależnością od ekranów pozbawionych uszkodzeń. Powierzchnia ma znaczenie, a taką nawierzchnię jak beton znajdziemy wszędzie. David Velasquez, wiceprezes i dyrektor naczelny Gorilla Glass
Badania przeprowadzone przez producenta wskazują, że 84% konsumentów na trzech największych smartfonowych rynkach, czyli w Chinach, Indiach oraz Stanach Zjednoczonych, wskazuje wytrzymałość jako drugi najważniejszy czynnik decydujący o zakupie, ustępującym jedynie marce urządzenia.
Corning Gorilla Glass Victus 2 vs Beton – 1:0
Naukowcy pracujący dla producenta nie tylko stworzyli kompozycję szkła wystarczająco silną, aby wytrzymała ona upadek z wysokości bioder na powierzchnie bardziej szorstkie od asfaltu, ale opracowali również konstrukcję lepiej sprawującą się w większych i cięższych urządzeniach. Zważywszy na fakt, że obecnie smartfony nierzadko ważą ponad 200 gramów, ten kierunek rozwoju był nieunikniony.
W testach laboratoryjnych szkło Corning Gorilla Glass Victus 2 wytrzymywało upadki z wysokości metra na powierzchnię przypominającą beton. Konkurencyjne rozwiązania ze szkła glinokrzemianego odpadały już przy upadku z wysokości 50 centymetrów i niższych. W przypadku asfaltu Victus 2 poddawał się najczęściej po upadku z 2 metrów, zachowując odporność na zarysowania czterokrotnie wyższą niż glinokrzemianny odpowiednik.
Nowa generacja szkła ochronnego jest obecnie oceniania przez wielu klientów i pierwsze, wyposażone w nie urządzenia powinny trafić na rynek w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Przed firmą jednak jeszcze długa droga. W końcu wszyscy czekamy na niezniszczalne ekrany i obudowy, które nigdy nie łapią rys, nawet jeżeli używalibyśmy ich jako deskorolki na papierze ściernym.