Nie wiem, czy to brak wiary we własne urządzenie, czy może jakiś test marketingu szeptanego, ale patrząc na samą specyfikację, Nokia T21 nie ma się czego wstydzić. No chyba że ceny.
Nokia T21 – z Indonezji do Europy
Bohater artykułu, tablet Nokia T21 pojawił się na indonezyjskim rynku 1 września tego roku. Teraz, po niemalże trzech miesiącach obecności w Azji, trafił on do oficjalnej dystrybucji w Wielkiej Brytanii. Następca tabletu Nokia T20 poprawia wiele aspektów poprzednika.
Zacznijmy od serca, czyli układu mobilnego urządzenia. Nokia T21 pozostała przy procesorach Unisoca, decydując się na delikatnie mocniejszą jednostkę Tiger T612. Nadal nie jest to najmocniejsza propozycja w budżetowych tabletach, ale wystarczająca do podstawowych zadań.
Z nowszego modelu zniknęła także wersja z 3 GB RAM-u. Tablet T21 występuje na rynku w dwóch wariantach: 4 GB RAM + 64 GB miejsca na dane lub 4 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Jeżeli jednak poczujecie potrzebę posiadania dodatkowej ilości miejsca, zawsze możecie rozszerzyć pamięć za pomocą karty microSD.
Pod szklaną taflę z przodu trafił identyczny ekran, co w Nokii T20. Jest to zatem wyświetlacz LCD IPS o rozmiarze 10,4 cala i rozdzielczości 1200 x 2000 pikseli. Żadnych HDR-ów i innych wodotrysków. Dodatkowo urosła rozdzielczość przedniej kamerki – z 5 do 8 megapikseli. Z tyłu natomiast firma ponownie zastosowała aluminiowe plecki oraz aparat 8 Mpix z diodą doświetlającą. Nokia chwali się przy tym, że T21 został wykonany w 60% z materiałów z recyklingu.
Bateria również pozostała bez zmian. Użytkownik dostał więc do dyspozycji 8200 mAh z opcją szybkiego ładowania. Zamiast jednak korzystać z mocy 15 W jak poprzednik, T21 ładuje się maksymalnie 18 watami. W standardzie znajdziemy również gniazdo audio jack 3,5 mm oraz obsługę radia FM. Sporą ciekawostką jest natomiast dodanie modułu NFC do urządzenia. Oznacza to, że idąc do sklepu możecie śmiało wyciągnąć Nokię T21 i zapłacić z jej pomocą za drobne zakupy przy terminalu – choć to raczej mało wygodna opcja ;)
Są i niedociągnięcia
W kwestii oprogramowania spotka Was natomiast drobne rozczarowanie – Nokia T21 startuje z Androidem 12 na pokładzie. Na szczęście właściciel marki, HMD Global obiecuje dwie pełne aktualizacje do najnowszego systemu oraz trzy lata poprawek bezpieczeństwa.
Największy problem widać jednak w cenie urządzenia. Nokia T21 kosztuje oficjalnie w Wielkiej Brytanii 239 funtów, czyli ~1300 złotych. Za sto złotych więcej w Polsce kupilibyście Xiaomi Redmi Pad o mocniejszym procesorze, ekranem o częstotliwości odświeżania 90 Hz, czterema głośnikami z technologią Dolby Atmos oraz pamięcią wewnętrzną śmigającą w technologii UFS 2.2. Niemniej jednak nie skreślajmy urządzenia od razu i poczekajmy na polską premierę.