Nie mamy dobrych informacji dla fanów silników spalinowych. Volkswagen, jeden z najważniejszych producentów na europejskim rynku motoryzacyjnym, zapowiedział, że przejdzie na produkcję wyłącznie elektryków i zrobi to wcześniej niż zakaz planowany przez Unię Europejską.
Przyszłość Europy ma być tylko elektryczna
Unia Europejska ma naprawdę ambitne plany związane z samochodami elektrycznymi. Celem jest bowiem wyeliminowanie aut spalinowych z dróg, a spory krok w tym kierunku zostanie wykonany w 2035 roku. Wówczas ma zacząć obowiązywać zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi. Mają one zostać zastąpione pojazdami bezemisyjnymi – BEV-ami i niewykluczone, że również FCEV-ami.
Warto podkreślić, że już teraz możemy zauważyć nadchodzące zmiany, a wręcz zbliżającą się rewolucję. Główni gracze, którzy oferują samochody w Europie, coraz wyraźniej stawiają na napędy zelektryfikowane – zarówno hybrydy, jak i modele w pełni elektryczne. Ponadto rośnie liczba producentów, którzy ogłosili zamiary porzucenia silników spalinowych.
Volkswagen, największy koncern motoryzacyjny na Starym Kontynencie, wcześniej już dołączył do tego wyścigu. Niemcy docelowo planują przeznaczyć miliardy euro na elektryczną transformację, a pod swoimi markami już teraz sprzedają całkiem sporo elektryków. Oczywiście z czasem ich liczba będzie rosła aż do momentu całkowitego wyparcia samochodów spalinowych.
Volkswagen przejdzie na samochody elektryczne przed 2035 rokiem
Marka Volkswagen nie zamierza czekać na datę wyznaczoną przez Unię Europejską. Firma planuje zakończyć wcześniej elektryczną transformację, stając się producentem wyłącznie samochodów elektrycznych.
Thomas Schäfer, członek zarządu niemieckiego koncernu i szef marki Volkswagen, ogłosił, że w planach jest sprzedaż tylko elektryków już do 2033 roku. Warto zauważyć, że wcześniejszy termin był ustalony na 2033-2035 rok, a więc możemy mówić o przyspieszeniu elektrycznej rewolucji.
Dowiedzieliśmy się jeszcze, że marka Volkswagen zawęzi liczbę oferowanych modeli i uprości obecną ofertę. Ponadto cały koncern zamierza podnieść marżę zysku dla wszystkich swoich marek masowych – docelowo do 8% już w 2025 roku.
Co ciekawe, Oliver Blume, prezes Porsche i nowy dyrektor generalny grupy Volkswagen, w niedawno udzielonym wywiadzie stwierdził, że paliwa syntetyczne wydają się być rozsądnym uzupełnieniem obecnych kroków w kierunku elektromobilności.
Należy mieć jednak na uwadze, że niekoniecznie e-paliwa staną się realną alternatywą dla BEV-ów, a także nie musi to oznaczać ich wykorzystania w autach marki Volkswagen. Możliwe, że przykładowo pojawią się tylko w nielicznych modelach Porsche lub innych sportowych samochodach przeznaczonych dla miłośników jednostek spalinowych.