Gdyby podsumować rok 2022 w branży technologicznej kilkoma słowami, to jednym z najbardziej pasujących frazesów byłoby „Taniej już było”. Do listy producentów dostosowujących się do sytuacji dołącza Nothing.
Nothing Ear (1) – jedyne w swoim rodzaju
Zanim Nothing zaczął sprzedaż swojego pierwszego smartfonu, modelu Phone (1), rok temu światło dzienne ujrzały słuchawki o równie kreatywnej nazwie – Ear (1). Bezprzewodowe TWS-y producenta charakteryzuje nietuzinkowy wygląd, niewielka waga, klasa odporności IPX4 oraz kilka przydatnych funkcji, takich jak bezprzewodowe ładowanie etui, ANC z dwoma trybami czy technologia Clear Voice. To wszystko sprzedawano w naprawdę dobrej cenie wynoszącej 99 dolarów. Wszystkie te elementy składowe oferowały naprawdę świetnie wyceniony sprzęt. Niestety, jeden z tych elementów niedługo zniknie bezpowrotnie.
Carl Pei, CEO Nothing ogłosił dziś za pomocą wpisu na Twitterze, że cena słuchawek znacząco wzrośnie. W pierwszym fragmencie padło wyłącznie słowo „wzrost kosztów”. W dodatkowym tłumaczeniu Pei wspomina że, kiedy firma zaczęła opracowywać urządzenie, miała do dyspozycji tylko 3 inżynierów. Dziś ta liczba wzrosła do 185 osób. W ciągu ostatnich 12 miesięcy słuchawki Ear (1) otrzymały również 15 aktualizacji oprogramowania, w tym kalibracyjnych i nie do końca przypomina sprzęt oferowany w 2021 roku.
Ostatnia szansa na okazyjne zakupy
Oczywiście w grę wchodzi również inflacja, która dotyka wszystkie wysokorozwinięte państwa, więc utrzymanie tak konkurencyjnej ceny nie należy do najłatwiejszych zadań dla małego producenta z siedzibą w Londynie.
Jeżeli szykowaliście się od jakiegoś czasu na zakup pchełek od Nothing, to macie jeszcze czas – cena w wysokości 149 dolarów zacznie obowiązywać od 26 października. W oficjalnym sklepie cena wynosi 469 złotych bez ponoszenia kosztów wysyłki do Polski. Jeżeli jednak nie przeszkadza Wam majątek wujka Bezosa, wtedy na Amazonie (w chwili pisania tekstu) zapłacicie zaledwie 439 złotych, również z darmową wysyłką.
A co z Nothing Phone (1), zapytacie? Firma na razie raczej nie powinna planować podwyżki ceny urządzenia, które dopiero trafiło na rynek, ale sytuacja zmienia się z tygodnia na tydzień, więc nie powinniśmy być zaskoczeni, kiedy pod koniec roku smartfon także zaliczy wzrost sugerowanej ceny detalicznej.